W dobie walki z epidemią koronawirusa pracownicy SOR w Zielonej Górze przypominają mieszkańcom regionu, by nigdy nie ukrywali informacji o swoim stanie zdrowia. - Od tego bardzo wiele zależy - podkreślają.
We wtorek karetka zielonogórskiego pogotowia została wezwana na ul. Węgierską. Zadzwonił jeden z mieszkańców, który martwił się "dziwacznym" zachowaniem trójki nastolatków. Okazało się, że byli odurzeni dopalaczami.
Dziadek był osobą dumną i szanowaną. W zielonogórskim szpitalu to wszystko mu odebrali. Tego wybaczyć im nie potrafię... - pisze nasz czytelnik.
Przez błędy i niewiedzę lekarzy zginęła moja córka - twierdzi Krystyna Burakowska. Jej 33-letnia córka Martyna zmagała się z bulimią. Zmarła w zielonogórskim szpitalu, konała z pękającym żołądkiem.
Podsumowujemy straty po wczorajszej nawałnicy. Strażacy interweniowali około 170 razy. Podtopienia miały miejsce w galerii Focus Mall, na dworcu PKP, w lokalach przy Niepodległości i Zamkowej czy na SOR. - I nas nie ominęła wczorajsza nawałnica. Straty w rektoracie niestety ogromne - piszą na FB Uniwersytetu Zielonogórskiego i wrzucają zdjęcia
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.