Ale, niestety, na piątkowej telekonferencji dyrektor placówki Stanisław Kwiatkowski poinformował o pięciu zgonach w ostatniej dobie. Mówił też o szpitalu tymczasowym - że tam przyjmowanie pacjentów rozpocznie się od 9 grudnia.
Z danych Ministerstwa Zdrowia za ostatnią dobę wynika, że w całym kraju znów wzrosła liczba nowych zakażeń i wciąż na niepokojąco wysokim poziomie utrzymuje się liczba zgonów z powodu koronawirusa. W regionie płockim również przybyło sporo osób, u których wyszły dodatnie wyniki badań.
Dane o nowych zakażeniach i zgonach podawane są obecnie przez Ministerstwo Zdrowia, także dla miast i powiatów. W porównaniu z tymi z wtorku w całej Polsce potwierdzono więcej nowych zakażeń.
Pierwsze miejsce w niewesołej statystyce epidemicznej na Mazowszu zajmuje stolica - 214 nowych zakażeń. Płock (bez powiatu) z wynikiem 59 zakażeń zajmuje drugie miejsce, a trzecie Siedlce - 40.
Ostrożny optymizm bierze się stąd, że zmniejsza się powoli, ale systematycznie liczba chorych na COVID-19, leczonych w szpitalu na Winiarach. W piątek rano było ich tam 89. Niestety, w ostatniej dobie zmarło tam dwóch pacjentów.
A w powiecie płockim - 56, a 2 osoby zmarły. To można wyczytać na stronie gov.pl.
Na podstawie komunikatów z sanepidów można by wysnuć wniosek, że epidemia w pow. sierpeckim i gostynińskim jest już w odwrocie. Tam w ostatniej dobie odnotowano tylko po kilka zakażeń. Na razie jednak lepiej z tak znacznych spadków nie budować nadmiernego optymizmu.
Sobota w komunikatach sanepidów z Płocka, Sierpca i Gostynina nie wypada dobrze, choć z ulgą można przyjąć, że tym razem nie ma żadnych informacji o zgonach.
Codziennie w Płocku ktoś dowiaduje się, że członek jego rodziny czy znajomy odebrał pozytywny wynik na koronawirusa. W całym subregionie w ostatniej dobie przybyły aż 223 zakażenia.
Od początku trwania epidemii według komunikatów z Płocka, Sierpca i Gostynina zachorowało na COVID łącznie 4119 osób. Ozdrowieńców w całym subregionie jest już 2323. Ale też nie wszyscy pokonali groźnego koronawirusa; z jego powodu zmarło 92 chorych.
W dodatku ciągu ostatniej doby do szpitali zostało skierowanych kolejne 9 osób; w sumie w całym subregionie aktualnie hospitalizowanych jest 171 chorych. To wszystko trudno uznać za zwiastuny końca epidemii.
To dane z sanepidów tylko z ostatniej doby. Dodajmy, że w tym czasie 16 kolejnych chorych musiało znaleźć się w szpitalu, a 441 zostało skierowanych na kwarantannę.
I znów najgorzej jest w Płocku i powiecie. Sanepidy z Sierpca i Gostynina nie mają w swoich komunikatach informacji o zgonach, a nowych zachorowań w ostatniej dobie zarejestrowały po mniej niż 10.
Antyszczepionkowcy, antycovidowcy, ci, którzy nie wierzą w wirusa niosącego ciężkie choroby i śmierć, ale wierzą mocno w ogólnoświatowy spisek, za nic mają argumenty wyrażone liczbami. A te, niestety, wciąż są pesymistyczne.
Z trzech wchodzących w skład subregionu miast i powiatów wciąż najgorzej jest w Płocku i powiecie ziemskim. Tutaj COVID ostatniej doby zebrał tragiczne żniwo.
Piątkowe komunikaty sanepidów nie napawają optymizmem. Najgorzej jest w Płocku i powiecie płockim.
I znów najwięcej zachorowań w ostatniej dobie ujawniono za pomocą testów w Płocku i powiecie płockim. W całym subregionie aż 3037 ludzi aktualnie jest na kwarantannie.
Ozdrowieńców jest 67, ale najbardziej dziś cieszy, że nie ma w komunikatach nic o osobach zmarłych.
To najnowsze dane z komunikatów senepidów w Płocku, Gostyninie i Sierpcu. Od początku pandemii w całym regionie zachorowało już ponad 3 tys. jego mieszkańców, 66 zmarło.
To dużo, zważywszy na to, że sanepid w Płocku nie jest w pełni wydolny z racji masowych zachorowań i kwarantann swoich pracowników. A właśnie na jego terenie zakażeń jest najwięcej, ponad 100.
Jak zwykle w niedziele komunikaty sanepidów są trochę łagodniejsze. Zarówno w subregionie płockim, jak i w kraju. Ale niestety, to jeszcze nie oznacza, że można mieć nadzieję, iż epidemia zbiera się do odwrotu. Wciąż jest bardzo groźnie, niebezpiecznie. Aktualnie w całym naszym regionie (Płock, Gostynin, Sierpc) na COVID choruje aż 1491 osób.
To są łączne dane z trzech sanepidów - płockiego, gostynińskiego i sierpeckiego. Na kwarantannie jest już 3152 ludzi. Epidemia rozszerza się w błyskawicznym tempie. Ci, którzy zachorowali, opowiadają, że czują się naprawdę źle.
Dobowa liczba zakażeń jest, na szczęście, niższa niż w czwartek i środę. Ale jest zdecydowanie za wcześnie na optymizm.
Epidemiczne dane z sanepidów w Płocku, Sierpcu i Gostyninie mogą budzić grozę. Chorych przybywa w ostrym tempie, najwięcej na terenie Płocka i powiatu płockiego. Już chyba nikt nie może powiedzieć, że nie zna nikogo zarażonego koronawirusem.
Środa przyniosła najwyższą dotąd falę nowych zakażeń. W całej Polsce w ciągu ostatniej doby aż 24 692 badania na koronawirusa zakończyły się wynikiem pozytywnym. W kraju zmarło 57 osób tylko z powodu covidu, a tych z chorobami współistniejącymi - 316. Na czele listy jest Wielkopolska, Mazowsze tym razem - z wynikiem 2797 zakażeń - na drugim miejscu.
Wtorek przyniósł w subregionie płockim nową falę zachorowań. Tym razem o największej liczbie pozytywnych wyników badań informuje płocki sanepid.
Decyzją wojewody mazowieckiego został bowiem wyznaczony jako placówka jednoimienna dedykowana leczeniu chorych zakażonych koronawirusem.
Sanepid w Gostyninie poinformował w poniedziałek o 47 nowych przypadkach choroby covidowej. Płocki zaś - o zgonie jednej chorej osoby. Aktualnie w całym subregionie choruje 878 osób.
Od początku pandemii w sumie na terenie działania sanepidów w Sierpcu, Płocku i Gostyninie groźnego koronawirusa wykryto u 1688 osób. Dotąd wyzdrowiało 789 ludzi, jednak, niestety, 47 chorych nie dało rady - zmarło. Niedzielne komunikaty przynoszą informacje o kolejnych zakażeniach.
Tylko na terenie Płocka i powiatu płockiego w sobotę dobowy bilans nowych zachorowań wyniósł aż 80 zakażonych ludzi. Liczba podskoczyła także na terenie działania sierpeckiego sanepidu.
Tym razem najwięcej w ciągu ostatniej doby zachorowań stwierdzono na terenie działania płockiego sanepidu. Żadna stacja nie informuje, na szczęście, o śmierci osoby chorej na COVID-19.
To są dane z sanepidów: płockiego, sierpeckiego i gostynińskiego. Znów Płock i powiat są na czele liczby zachorowań.
Gostyniński sanepid podał także, jako jedyny w subregionie, informację o śmierci jednej osoby.
Taki jest koronawirusowy bilans z ostatniej doby - na podstawie informacji z trzech sanepidów: płockiego, sierpeckiego i gostynińskiego. W tym ostatnim drastycznie wzrosła zakażeń.
To zsumowane dane z komunikatów sanepidów w Płocku, Sierpcu i Gostyninie.
W sobotnich komunikatach sanepidów z Płocka, Sierpca i Gostynina szczęśliwie nie ma żadnych informacji o tym, że ktoś z chorych na covid zmarł. Ale jest naprawdę dużo nowych zakażeń w Płocku i powiecie.
To łączne dane z całego subregionu płockiego.
Sanepidy z Płocka, Sierpca i Gostynina podają w swoich komunikatach, że łącznie w całym regionie w ostatniej dobie było 48 nowych zakażeń, zmarły 4 osoby. A ma być gorzej?
Tylko na terenie działania sanepidu w Płocku w ciągu ostatniej doby zachorowało kolejnych 27 osób. Ale też zmarła, niestety, jedna osoba. Także w rejonach sanepidów z Sierpca i Gostynina są nowe przypadki C .
Utrzymał się na stanowisku tylko przez dwa lata. - Muszę uszanować wynik demokracji. Dementuję, nie mam spadochronu w postaci ciepłej posadki - mówi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.