- Za bardzo idziemy ścieżką amerykańską. Oddajemy państwo w prywatne ręce i to będzie katastrofa. Po mieszkalnictwie przyszła kolej na edukację i służbę zdrowia. Mnie to przeraża - mówi Jakub Skrzywanek, dyrektor artystyczny Teatru Współczesnego w Szczecinie, który od września zacznie pracę w Starym Teatrze w Krakowie.
- Wiem, że są różne opcje polityczne, opcje estetyczne, różne spojrzenia i perspektywy. Ważne, byśmy umieli o tym rozmawiać - mówiła w środę nowa ministra kultury, Hanna Wróblewska.
Reżyser teatralny Jakub Skrzywanek, współautor wielu sukcesów Teatru Współczesnego w Szczecinie, prawdopodobnie wyjedzie na stałe do Krakowa.
- Nie wyobrażam sobie, że bez wiary, bez idei, będzie możliwe uratowanie naszej planety przed katastrofą ekologiczną. Nie wierzę, że to się stanie przez decyzje polityków, konferencje czy sympozja klimatyczne - mówi reżyser Krystian Lupa.
"W Śnialni" wciąga w oniryczną podróż z podziemi krakowskiego Teatru Starego ku labiryntom śląskich kopalni, a "I've Seen All I Need To See" kontempluje stratę - Furia i The Body prezentują skrajnie różne wizje metalu, obie fascynujące.
Teksty Pawła Demirskiego nie tylko dobrze brzmią na scenie, ale też dobrze się je czyta. Zawsze to jakaś pociecha, gdy teatr pozostaje w pandemicznej zamrażarce.
Za oknem mróz i podobno najbardziej depresyjny dzień w roku - odpowiadamy na to czarną komedią. Nasze dzisiejsze filmowe, książkowe i teatralne propozycje łączy dobitny humor, ostrze społecznej krytyki i nieposkromiona wyobraźnia.
Odwołują spektakle, przesuwają premiery, odkażają sale i uruchamiają platformy streamingowe. Ale zamykać się nie zamierzają.
Waldemar Raźniak ma być nowym dyrektorem Narodowego Starego Teatru w Krakowie - napisała "Rzeczpospolita", a krakowska "Wyborcza" nieoficjalnie potwierdziła tę informację. Jeśli informacje te okażą się ostatecznie prawdziwe, oznaczać to będzie, że nowym szefem jednej z najważniejszych scen w Polsce zostanie reżyser bez spektakularnych osiągnięć artystycznych, doświadczony raczej jako pedagog.
Gdyby dni tygodnia były uczniami z amerykańskiego filmu o licealistach, poniedziałek byłby tym przerośniętym chłopem, który prędzej czy później dopadnie głównego bohatera, przyciśnie go do ściany i zabierze mu kanapki. Zamiast z nim walczyć, lepiej wykorzystać jego energię.
Kilkudziesięciu twórców, pracowników i osób związanych ze Starym Teatrem w Krakowie podpisało się pod listem otwartym, w którym potępiają "wszelkie sytuacje noszące znamiona molestowania seksualnego i mobbingu w miejscu pracy".
Może za chwilę podpalą wszystko, przynajmniej katastrofa będzie spektakularna, choć bez widoków na przyszłość. Z Janem Klatą, reżyserem teatralnym, rozmawia Michał Olszewski
Co w teatrach w nowym sezonie? Religijny fanatyzm, historie kobiet - intymne i polityczne zarazem - a także głośna literatura. W Warszawie powstaną aż trzy inscenizacje "Matki Joanny od Aniołów", na scenę trafi też najnowszą powieść Houellebecqa.
Ze wszystkich pomysłów w historii ludzkości najbardziej szalona wydawała mi się zawsze idea Platona, by państwem mieli rządzić filozofowie. Okazuje się jednak, że jeszcze groźniejsi mogą być socjologowie.
Narodowy Stary Teatr w Krakowie - pod artystycznym kierunkiem nietypowej rady aktorów wspartych przez czołowych polskich reżyserów - nie obrócił się w radioaktywny lej. Część premier z minionego sezonu pozostała nawet niedoceniona. Pod rządami ministra Glińskiego nikt w kulturze nie może być jednak pewny jutra.
"Nic" jest o czymś. Krzysztof Garbaczewski wystawił w Starym Teatrze w Krakowie poetycki, wciągający i wieloznaczny spektakl. Może mówić o wypartych traumach, może być o kulturze jako ciągłej grze z echami tego, czego już nie ma. Zanurzone w mroku przedstawienie może nużyć, ale może też hipnotyzować.
Z okazji przypadającego 27 marca Międzynarodowego Dnia Teatru przygotowaliśmy alfabet polskiego teatru 2019 roku.
Na Warszawskich Spotkaniach Teatralnych pierwszy raz od reaktywacji w 2008 r. nie będzie żadnego przedstawienia ze Starego Teatru w Krakowie. Czy to wina tylko ministra Glińskiego?
Z "Królestwa", ostatniej premiery w Starym Teatrze, wychodzi się z myślą, że świat się rozpada i jest coraz dziwniej. Tyle że refleksja ta nie dotyczy naszej rzeczywistości, a świata wymyślonego lata temu przez Larsa von Triera.
- To spektakl inspirowany niedawną sytuacją w Narodowym Starym Teatrze - mówi otwarcie Remigiusz Brzyk, reżyser "Królestwa", pierwszej tegorocznej premiery najważniejszej krakowskiej sceny i drugiej za rządów Rady Artystycznej. Na scenie wielkie nazwiska - Krzysztof Globisz i Anna Dymna, ale też gościnnie nowe twarze. "Królestwo" na podstawie scenariusza Larsa von Triera i Nielsa V?rsela od soboty (9 lutego) na Dużej Scenie.
Wybitna polska aktorka teatralna i filmowa Anna Polony świętuje w tym roku podwójnie. 21 stycznia artystka skończy 80 lat. Trzy czwarte życia poświęciła pracy zawodowej - w nowy rok wkracza jako aktorka z 60-letnim stażem.
O nastrojach w Polsce i Europie, globalnym ociepleniu, języku nienawiści, stosunkach polsko-ukraińskich. O Trumpie, Jezusie. I o kobietach. Oto subiektywny wybór najważniejszych premier teatralnych pierwszej połowy 2019 r.
• "Rok z życia codziennego w Europie Środkowo-Wschodniej" Pawła Demirskiego w reżyserii Moniki Strzępki to pierwszy spektakl od czasu, gdy opiekę nad repertuarem Starego Teatru w Krakowie przejęła złożona z aktorów Rada Artystyczna. • - Oczekuje się, że wobec wzmożonej obecności prawicy lewicowy pisarz stawi na scenie opór. W ten sposób zabija się ciekawość - mówi autor sztuki.
Narodowy Stary Teatr wraca do gry. "Rok z życia codziennego w Europie Środkowo-Wschodniej" Pawła Demirskiego w reżyserii Moniki Strzępki będzie pierwszą premierą sezonu artystycznego 2018/2019 i pierwszym spektaklem powstałym pod czujnym okiem Rady Artystycznej.
Repertuar Narodowego Starego Teatru w Krakowie dopięty na ostatni guzik. Jak wyglądać będzie scena narodowa w nowym sezonie? Po głośnych rozstaniach nastąpi oczekiwana przez publiczność seria powrotów.
Teatr to bardzo rozległy temat. Zaistniałem w układzie teatralnym całkowicie przypadkowo i fotografowanie teatru stało się właściwie głównym moim zajęciem na dłuższy czas - mówi fotograf Wojciech Plewiński.
W grudniu ubiegłego roku, podczas krakowskiego koncertu zespołu Czerwone Świnie, Monika Strzępka i Paweł Demirski, znakomici dramaturdzy i założyciele tej kapeli, zadedykowali jeden z utworów dyrektorowi Starego Teatru Markowi Mikosowi. Utwór nosił tytuł "Debil". Niecały rok później duet wraca do Starego, żeby reżyserować. Mikos jest nadal dyrektorem.
Nie trzeba było długo czekać na nowości zaproponowane przez Stary Teatr, odkąd opiekę artystyczną przejęła nad nim Rada Artystyczna. W listopadzie zobaczymy zespół w najnowszym projekcie duetu Strzępka-Demirski.
Statutowo Rada Artystyczna jest gronem doradczym dyrektora, a nie decyzyjnym. I nie jest to rola "kozła ofiarnego", ale część akcji zmierzającej do przejęcia teatru - pisze Jan Polewka.
Minister kultury Piotr Gliński spełnił warunki aktorów ze Starego Teatru i zgodził się na usunięcie dyrektora ds. artystycznych Jana Polewki. Do Krakowa mają wrócić uznani reżyserzy, m.in. Monika Strzępka, Paweł Miśkiewicz, Krzysztof Garbaczewski. Ale czy to koniec kryzysu narodowej sceny?
Minister kultury ma dość Marka Mikosa i chętnie zamieniłby dyrektora Starego Teatru na kogoś, kto nie spowoduje katastrofy na narodowej scenie - dowiaduje się "Wyborcza" ze źródeł ministerialnych. Pierwszy krok to odwołanie Jana Polewki ze stanowiska dyrektora artystycznego.
Minister kultury podpisał zgodę na odwołanie Jana Polewki, dotychczasowego dyrektora artystycznego Narodowego Starego Teatru. Opiekę nad kolejnym sezonem na krakowskiej narodowej scenie przejmie Rada Artystyczna.
- Dziś już w teatrach nie ma takiej atmosfery. To był niesamowity zestaw ludzi. Wszyscy się lubili i byli sobie przychylni, każdy znał swoje miejsce w zespole. Bardzo za tym tęsknię. Rozmowa z Leszkiem Piskorzem, aktorem, reżyserem, wykładowcą, autorem m.in. książki "Złote lata Starego Teatru".
Ile teatrów, tyle pomysłów. Noc Teatrów już dziś. W programie m.in. trening z czechosłowackimi sportowcami, spotkanie z prawdziwymi wiedźmami, rabacja w centrum miasta, miłosna historia Łemka i Żydówki, a także biało-czerwone widowisko plenerowe z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości.
Duet Strzępka-Demirski, Glińska, Brzyk, Miśkiewicz, Wierzchowski, Garbaczewski, Borczuch i Bogomołow - to oni będą odpowiadać za nadchodzące premiery na scenie narodowej.
"Od kilku miesięcy trwają intensywne prace nad kształtem sezonu artystycznego 2018/19" - czytamy w oświadczeniu dyrektora Marka Mikosa oraz członków Rady Artystycznej Narodowego Starego Teatru. Jest ono reakcją na artykuł "Wyborczej".
Kilkudziesięciu aktorów rozważa odejście z zespołu Starego Teatru. Nie chcą kolejny rok firmować tego, co na narodowej scenie robi Marek Mikos. A dyrektor nie odpuszcza: zwodzi Radę Artystyczną, zaprasza do współpracy inne zespoły aktorskie i cenzuruje profil FB teatru.
Jan Klata, były dyrektor Starego Teatru, wziął udział w spotkaniu z cyklu "Spektakl z legitymacją". Reżyser wspólnie z aktorami grającymi we "Wrogu ludu" rozmawiał z publicznością narodowej sceny. Nie zabrakło trudnych pytań.
Wybitny aktor Jan Peszek przez wiele lat pracował z reżyserem Janem Klatą, teraz gra główną rolę w "Wielkim Fryderyku". To pierwszy spektakl Klaty od czasu jego odejścia ze Starego Teatru. - Fryderyk mówi pod adresem Polaków zdania bardzo niepopularne. Z bólem, ale się z nimi zgadzam - mówi "Wyborczej" Peszek.
W tym spektaklu są dwa dobre momenty: gdy ożywa wielka marioneta i gdy (na projekcji) Glenn Gould gra "Wariacje Goldbergowskie" Bacha. Tylko ten pierwszy moment jest zasługą Adama Walnego. Niewiele jak na ponadgodzinny spektakl.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.