Każda kolejna wojna wypiera poprzednią z mediów. A w Sudanie kryzys jest coraz większy, ludzie zmagają się z niedożywieniem, chorobami, brakiem dostępu do wody pitnej, do opieki medycznej, i z codziennymi bombardowaniami, również szpitali - opowiada Ariel Zieliński, szef misji w Sudanie.
W sudańskiej prowincji Darfur Północny rebelianci prawdopodobnie omyłkowo zestrzelili samolot Ił-76. Na pokładzie mogli znajdować się Rosjanie.
Rosyjska firma państwowa zajmie się wydobyciem sudańskiego złota bardziej oficjalną drogą niż dotychczas, kiedy to grabieży dokonywano pod przykrywką. Sudańska armia dostanie za to broń z Rosji.
- Możliwe, że inni imigranci pójdą tą samą drogą - przypuszcza w rozmowie z "Wyborczą" włoska prawniczka Loredana Leo.
W całym kraju z powodu powodzi zginęło już ponad 130 osób.
Miliony Sudańczyków stoją w obliczu klęski głodu, jakiej świat nie widział od czterech dekad - alarmuje ONZ. Podczas gdy dostawy broni docierają do armii rządowej i rebeliantów bez przeszkód, pomoc humanitarna jest blokowana.
Wojny i prześladowania zmusiły co 69 mieszkańca planety do porzucenia domu. Jest ich już ok. 120 mln.
Jeden z największych krajów Afryki utknął w bagnie wojny domowej prowadzonej przez dwóch skłóconych generałów. Jak tylko jedna ze stron osiągnie przewagę, druga dostaje wsparcie od swoich zagranicznych sponsorów. Znacznie ciężej pozyskać pomoc dla milionów przesiedlonych, chorych i głodnych cywilów.
Ukraińskie służby specjalne mogą stać za serią ataków skierowaną przeciwko Siłom Szybkiego Wsparcia (RSF), które walczą o kontrolę nad Sudanem z armią tego kraju. Jeśli to prawda, byłby to pierwszy przypadek rozprzestrzenienia wojny w Ukrainie poza granice Europy.
Wśród wielu rzeczy, które mam za złe tej władzy, jest to, że odciąga nas od rzeczy ważnych: dbałości o innych ludzi, o naturę, o rozwój myśli
Świadkowie masakry z 15 czerwca: "To jeden z najgorszych dni w całej historii Darfuru". Uwikłana w sudańską wojnę domową milicja RSF i jej sojusznicy prowadzą tam masową kampanię zabójstw i przemocy seksualnej - donosi CNN.
Malowidła ścienne przedstawiające święte postaci i króla Dawida, jednego z ostatnich władców średniowiecznego afrykańskiego państwa Makuria, znaleźli w Sudanie badacze z zespołu kierowanego przez dr. hab. Artura Obłuskiego z Uniwersytetu Warszawskiego.
Po dwóch miesiącach wojny szansy na pokój w Sudanie nie widać, a kryzys humanitarny się pogłębia. Najbardziej przerażające wieści dochodzą z regionu Darfuru Zachodniego.
W ostatni weekend skończył się i nie został przedłużony kruchy rozejm w Sudanie. Ponownie na dobre rozgorzały walki między oficjalną armią i bojówkami zbuntowanego generała. Rośnie liczba ofiar, najgorsza sytuacja jest w Chartumie i Darfurze Północnym.
Ci, którym udało się przekroczyć granicę i dotrzeć do Sudanu Południowego czy Czadu, wkraczają na tereny, na których już znajdują się duże grupy wcześniejszych uchodźców
Wraz z sudańską społecznością i administracją opracowaliśmy plan rozwoju regionu Starej Dongoli. Taka współpraca jest nowością w badaniach archeologicznych. Ale też koniecznością.
Do najgwałtowniejszych starć dochodzi w okolicach pałacu prezydenckiego w sudańskiej stolicy. Świat wzywa do zakończenia konfliktu i wpuszczenia pomocy humanitarnej dla cywilów, a Joe Biden grozi sankcjami.
Tuż przed wygaśnięciem poprzedniego trzydniowego zawieszenia broni wojujące strony zgodziły się przedłużyć je o kolejne 72 godziny. Jednak w kraju nadal dochodzi do walk, w piątek ktoś ostrzelał turecki samolot ewakuacyjny.
Wojna domowa w Sudanie pogrążyła kraj w chaosie. Ale śmiertelne niebezpieczeństwo grozi nie tylko ludziom. W potrzasku znalazły się także zwierzęta z azylu pod Chartumem.
Bruksela i Waszyngton twierdzą, że Kreml przy pomocy najemników Prigożyna wywozi z Sudanu wielkie transporty złota.
Dwóch polityków ściganych przez Międzynarodowy Trybunał Karny, w tym były prezydent kraju, wyszli z więzienia w chaosie, jaki panuje dziś w Sudanie. Choć trwa trzydniowe zawieszenie broni, ONZ ostrzega, że szanse na trwałe uspokojenie są niewielkie.
Kruche trzydniowe zawieszenie broni, ewakuacja cudzoziemców i Sudańczycy uciekający do biednych krajów ościennych - świat próbuje uspokoić sytuację w Sudanie, a organizacje pomocy humanitarnej ostrzegają, że mieszkańcom grozi katastrofa
Trwające już dziewięć dni walki w Sudanie kosztowały już życie setek osób. Ewakuowani są obcokrajowcy, wśród nich Polacy.
Po wezwaniu przez ONZ do trzydniowego rozejmu w piątek walki w Sudanie wciąż trwały. Tymczasem USA, ale też Japonia i Niemcy szukają sposobu na ewakuację swoich obywateli w kraju, w którym zginęło już od początku konfliktu co najmniej 400 osób.
USA usiłowały wymusić na obu stronach konfliktu w Sudnie 24-godzinny rozejm, ale walki trwają dalej. W kraju narasta chaos i kryzys humanitarny.
W Sudanie czwarty dzień trwały walki między armią i Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF). W starciach zginęło już około stu cywilów, blisko tysiąc jest rannych.
Paramilitarne Siły Szybkiego Wsparcia uważają, że kontrolują pałac prezydencki, rezydencję dowódcy armii i międzynarodowe lotnisko w Chartumie. Ale sudańska armia twierdzi, że to ona ma pod kontrolą wszystkie lotniska i bazy w kraju. Sudan z trudem zmierza ku cywilnym rządom.
Dwudziestoletnia Sudanka ma zginąć przez ukamienowanie, bo zdradziła męża - zdecydował sudański sąd w pierwszej instancji. Ostatni taki wyrok zapadł w Sudanie w 2013 r., ale nie utrzymał się wówczas w apelacji.
Pomagają sudańskiej armii tłumić demokratyczną opozycję, przy okazji bogacąc się na sudańskich kopalniach złota. Z zysków korzystają władze w Moskwie, co może ułatwić Rosji przetrzymanie nałożonych przez Zachód sankcji
Wielka Tama Etiopskiego Odrodzenia (GERD) pozwoli afrykańskiemu państwu na rozwój ekonomiczny. Od 2015 roku Etiopia nie dopięła jednak w tej sprawie porozumienia z Egiptem, który chce pozostać "władcą Nilu". Pierwsza turbina elektrowni już ruszyła. Czy Afrykę czeka wojna o wodę?
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" przeglądają tysiące zdjęć w serwisach informacyjnych. Najlepsze i najciekawsze fotografie ilustrują później wydarzenia dnia opisywane przez dziennikarzy "Wyborczej". Nie wszystkie zdjęcia trafiają do serwisu Wyborcza.pl czy do papierowego wydania "Gazety Wyborczej". Raz decyduje o tym ranga wydarzenia, innym razem brak miejsca... Są też fotografie, które zyskują znaczenie po pewnym czasie. Choćby zdjęcie Berniego Sandersa w wełnianych rękawiczkach podczas inauguracji prezydentury Joego Bidena, które stało się hitem w internecie kilka godzin po wydarzeniu... W przeglądzie zdjęć dnia chcemy się z państwem podzielić fotografiami nie tylko newsowymi, ale również tymi, o których nagle zrobiło się głośno.
Czy to już koniec trwającej od ponad roku wojny? Po odbiciu z rąk Ludowego Frontu Wyzwolenia Tigraju miasta Kobo wojska federalne są już zaledwie o kilkanaście kilometrów od granic zbuntowanego stanu Tigraj.
Manewr z wyciągnięciem Abdalli Hamdoka z aresztu z powrotem na stanowisko szefa rządu wydaje się nakierowany głównie na uspokojenie zagranicy. Protestujący Sudańczycy są nieusatysfakcjonowani i coraz bardziej nieprzejednani.
Tysiące osób protestowały w Sudanie przeciwko przejęciu władzy przez wojsko, które w poniedziałek umieściło cywilnego premiera kraju w areszcie domowym. W wyniku starć zginęło co najmniej siedem osób, jest też wielu rannych.
Wojsko umieściło cywilnego premiera Sudanu Abdallę Hamdoka w areszcie domowym - podało w poniedziałek rano ministerstwo informacji. Wzburzeni Sudańczycy wyszli na ulice.
Wybitni afrykańscy intelektualiści w dramatycznym apelu wzywają władze Etiopii oraz przywódców Ludowego Frontu Wyzwolenia Tigraju do podjęcia rozmów pokojowych. Konflikt trwa już rok i przeradza się z wojny regionalnej w domową, podsycaną jeszcze przez napięcia etniczne.
W Iranie, Iraku, Sudanie i Jemenie wybuchają protesty przeciwko niedoborom wody. Głównym powodem tego zjawiska są zmiany klimatyczne, ale udział ma też polityka i korupcja.
Addis Abeba odwołała właśnie rozpisane na maj wybory, oficjalnie "z powodów logistycznych", praktycznie dlatego, że nie sposób ich przeprowadzić w kraju ogarniętym wojną.
Co by było, gdyby najnowsze dzieje Półwyspu Bałkańskiego potoczyły się zupełnie inaczej? Ta historia alternatywna pozwala lepiej zrozumieć, na czym polega dramat zbuntowanego Tigraju w Etiopii.
Czy etiopski premier Ahmed Abiy, laureat pokojowego Nobla z 2019 r., sprowokuje w krótkim czasie wybuch kolejnej wojny?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.