- Żadna z influencerek w branży fitness nie powie wprost: "Popatrz na moje ciało, nigdy nie będziesz miała takiego". Jest w tym sporo pasywnej przemocy oraz zakłamania - dlaczego Magnus von Horn, reżyser "Sweat" uważa, że hasła o kobiecej solidarności okazują się często tylko chwytem marketingowym.
- Hej tam, jesteście? - pyta Sylwia Zając, rozgrzewając się za sceną ustawioną na dziedzińcu galerii handlowej. Są, są! Przyszli tu dla niej. "Sweat" - film dostrzeżony w Cannes, obsypany nagrodami w Gdyni - wreszcie trafia do kin.
Bartosz Bielenia bierze zakładników, Dawid Ogrodnik ośmiesza milicję. Do tego tuszowanie sprawy Grzegorza Przemyka, tajemnice Kaliny Jędrusik i rapująca Dorota Masłowska. Nie możemy się już doczekać powrotu do kin.
Konkurs festiwalu w Gdyni spokojnie mogłaby wygrać jedna z pięciu fabuł. Po raz pierwszy w historii Złote Lwy przyznano jednak animacji. Co znaczy ten werdykt?
Niespodzianką zakończył się 45. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Jury przyznało Złote Lwy twórcom zanurzonej we wspomnieniach i pełnej czarnego humoru animacji "Zabij to i wyjedź z tego miasta". Żadnej nagrody nie otrzymały faworyzowane filmy Małgorzaty Szumowskiej i Jana Komasy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.