W Starej Wsi odbył się pogrzeb 26-letniej Justyny i 31-letniego Zbigniewa - ofiar brutalnego zabójstwa, do którego doszło tydzień temu w ich domu. Sprawcą zbrodni był ojciec kobiety.
Nie mogą latać nocą, nad górami czy nad morzem. Policyjni piloci nie mają uprawnień do takich lotów na śmigłowcach Bell 407, bo formacja ich nie przeszkoliła. Blokuje to nocne akcje pościgowe, poszukiwania ludzi w górskim terenie. Komenda główna zadeklarowała, że tej jesieni ma się to zmienić.
Z udziałem psów tropiących policjanci nadal przeszukują okoliczne lasy, szukając dowodów na to, że Tadeusz Duda w czasie obławy korzystał z pomocy sąsiadów lub członków rodziny. - On nie był zły z natury, tylko w pewnym momencie stracił rozum - słyszymy w Starej Wsi.
"Miliony wydane bez sensu" - tak o akcji poszukiwawczej Tadeusza Dudy w powiecie limanowskim z użyciem śmigłowców Black Hawk mówią eksperci. Ta akcja odsłoniła patologię w policyjnym lotnictwie. "Właściwy sprzęt uziemiono w hangarze".
Kontterroryści, policjanci, psy tropiące i wojskowe drony. Ujęcie Tadeusza Dudy będzie trudne, to człowiek zdeterminowany i zaślepiony - ocenia insp. Piotr Caliński
Podinsp. Katarzyna Cisło, rzeczniczka małopolskiej policji odniosła się dziś rano do pojawiających się w mediach informacji o liście z nazwiskami, która miała być znaleziona w domu poszukiwanego Tadeusza Dudy.
Mieszkańcy Starej Wsi przekazują, że nocą z soboty na niedzielę pod Limanową słychać było strzelaninę. Policja zapewnia: "Poszukiwania podejrzanego to priorytet całej policji w Polsce". Sąd zgodził się na areszt, wydano też list gończy za poszukiwanym.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.