Były ONR-owiec Tomasz Greniuch na początku 2021 roku został szefem wrocławskiego Instytutu Pamięci Narodowej, o czym głośno zrobiło się nie tylko w Polsce. Historyk sam złożył dymisję. Nic dziwnego, że zaproszenie go na spotkanie z uczniami LO w Żywcu wywołało oburzenie.
Instytut Pamięci Narodowej chce, żeby "Gazeta Wyborcza" usunęła zdjęcie Tomasza Greniucha, byłego pracownika IPN-u, na którym hajluje na tle krzyża celtyckiego. Zarzuca nam łamanie prawa. - Dziennikarze mają prawo informować i nie narusza to Kodeksu karnego - ocenia ekspert.
Członkowie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich wystosowali apel do Krzysztofa Skowrońskiego o rezygnację z funkcji. Piszą, że po przyjęciu w szeregi SDP antysemity Jacka Międlara i faszysty Tomasza Greniucha stracili do prezesa zaufanie.
"Kto pozwala w naszym mieście na taką samowolę uzurpatorów" - pyta Urszula Kozioł, poetka, wieloletnia redaktorka magazynu literackiego "Odra".
W wywiadzie dla tygodnika "Sieci" prezes Jarosław Szarek tłumaczył, że do przyjęcia rezygnacji i zwolnienia Greniucha z IPN skłoniły go nowe fakty, o których miał nie wiedzieć. - Dla dobra IPN uznałem, że trzeba to przeciąć - powiedział.
W cywilizowanym państwie ktoś taki jak Tomasz Greniuch nie miałby szans na otrzymanie nominacji, a gdyby już ją dostał, to po wyciągnięciu jego brudów przez media, do dymisji podawaliby się jego przełożeni.
Tomasz Greniuch, w przeszłości związany z ONR, nie jest już pracownikiem Instytutu Pamięci Narodowej. W czwartek decyzję o rozwiązaniu umowy z nim podjął prezes IPN Jarosław Szarek.
Po rezygnacji ze stanowiska szefa IPN we Wrocławiu Tomasz Greniuch nadal pozostaje pracownikiem Instytutu. Historyków wywodzących się ze skrajnej prawicy, gloryfikujących antysemitów i rasistów jest w tej instytucji więcej. Od lat nikomu w IPN to nie przeszkadza.
W poniedziałek Tomasz Greniuch - po fali protestów i oburzenia - zrezygnował ze stanowiska dyrektora wrocławskiego oddziału IPN. Zostaje jako pracownik w Instytucie, który dziś powołał jego następczynię.
- Wydaje mi się, że osoby decydujące o nominacji pana Greniucha miały pełną świadomość jego brunatnej działalności i poglądów. Jeśli faktycznie tak było, to powinny ponieść poważne konsekwencje - mówi Sebastian Lorenc.
Na sztandarach noszą Bolesława Piaseckiego, który mówił przed wojną, że najlepszym ustrojem jest faszyzm i hitleryzm. On organizował pogromy, gdzie zdarzały się morderstwa. Ta formacja jawnie określała się jako totalitarna - mówi prof. Andrzej Friszke.
- Byłem przeciwnikiem tej decyzji, ale tak się stało, jak się stało - tak szef klubu PiS Ryszard Terlecki skomentował dziś rezygnację Tomasza Greniucha z funkcji p.o. dyrektora wrocławskiego oddziału IPN Tomasza Greniucha. W obronie skompromitowanego byłego działacza ONR marszałek Sejmu posunął się jeszcze dalej i zaczął od PZPR. Wideo Justyny Dobrosz-Oracz.
Tomasz Greniuch po nominacji na dyrektora wrocławskiego oddziału IPN odwołał dotychczasową wicedyrektorkę, na jej miejsce awansując sekretarkę, którą ściągnął z poprzedniego miejsca pracy.
Tomasz Greniuch zrezygnował ze stanowiska szefa wrocławskiego IPN. Jednak dla opozycji to za mało. Chcą dymisji prezesa IPN. - Nie mamy do czynienia z aferą Greniucha. Mamy do czynienia z aferą Szarka. To prezes IPN doprowadził do tej skandalicznej sytuacji - mówi Michał Szczerba. Zapytaliśmy senatora PiS, czy podziela zdanie opozycji. Zobacz wideo Justyny Dobrosz-Oracz.
Kariera Tomasza Greniucha, który miał zostać dyrektorem oddziału Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu, a wcześniej był naczelnikiem delegatury w Opolu, potwierdza, że miłośnicy faszyzmu nie muszą się chować po lasach, bo za "dobrej zmiany" są mile widziani na salonach władzy.
Tomasz Greniuch - po fali protestów i oburzenia, również międzynarodowego - złożył rezygnację ze stanowiska. Nie jest już szefem IPN we Wrocławiu. Szarek: Dalsze pełnienie przez niego tej funkcji jest niemożliwe.
Czy to wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk stoi za szybką karierą w IPN Tomasza Greniucha - jak słyszymy od naszych rozmówców. Szwagrzyk: - To nieprawda. Decyzję o powierzeniu mu szefostwa oddziału we Wrocławiu podjąłem nie ja, ale prezes IPN Jarosław Szarek.
Powierzenie dr. Tomaszowi Greniuchowi kierowania wrocławskim oddziałem IPN uważamy za decyzję niezrozumiałą, a w kontekście polskiej historii wręcz niedopuszczalną - piszą w liście otwartym ws. nominacji na stanowisko p.o. dyrektora Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu osoby związane z American Jewish Committee Central Europe.
Tomasz Greniuch stracił już stanowisko dyrektora oddziału IPN we Wrocławiu - podał się do dymisji. Jego nominacja wywołała falę protestów.
Odwołanie Tomasza Greniucha ze stanowiska szefa wrocławskiego oddziału IPN jest przesądzone - słyszymy od rozmówców z PiS i IPN. Domagają się jej premier i prezydent, po apelach wpływowych organizacji żydowskich. Byłego ONR-owca broni szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
Człowiek prezentujący takie poglądy i z takim dorobkiem funkcji publicznych nie powinien pełnić.
Najpierw wicepremier Sasin, a za nim kolejni ministrowie PiS zaczęli odcinać się od nowego szefa wrocławskiego IPN. Teraz do sprawy krytycznie odniósł się prezydencki minister. W imieniu Andrzeja Dudy, który trzy lata temu odznaczył Tomasza Greniucha Brązowym Krzyżem Zasługi.
Tomasz Greniuch tłumaczy się w oświadczeniu, że "nigdy nie był nazistą", a hajlowanie było "młodzieńczą brawurą". Od szefa wrocławskiego Instytutu Pamięci Narodowej zaczęli się odcinać politycy Prawa i Sprawiedliwości, a dyrektor Muzeum Auschwitz-Birkenau mówi jasno: - Ta nominacja to skandal i kompletna kompromitacja.
Instytut Pudrowania Nacjonalisty. Hajlowanie w IPN. Nasza władza chyba to lubi
Nominacja ONR-owca Tomasza Greniucha na szefa IPN we Wrocławiu to policzek wymierzony z premedytacją naszemu miastu, które od odzyskania wolności jednoznacznie opowiada się przeciw nacjonalistycznym demonom.
Najpoważniejsze światowe organizacje żydowskie wyraziły oburzenie po mianowaniu byłego ONR-owca Tomasza Greniucha szefem wrocławskiego Instytutu Pamięci Narodowej. "Delegowanie neonazisty na państwowe stanowisko to skandal" - napisał dyrektor Centrum Szymona Wiesenthala.
Parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej zaapelowali do prezesa IPN o dymisję Tomasza Greniucha z funkcji szefa oddziału we Wrocławiu. Jego powołanie na to stanowisko krytykuje coraz więcej osób.
Sławomir Cenckiewicz, historyk znany z prawicowych sympatii i członek Kolegium IPN, skrytykował decyzję o powołaniu Tomasza Greniucha na stanowisko dyrektora oddziału IPN we Wrocławiu.
Historycy z Uniwersytetu Wrocławskiego oprotestowali nominację Tomasza Greniucha na szefa IPN w stolicy Dolnego Śląska: "Żyjącym więźniom Gross-Rosen będzie tłumaczył korzenie rzymskiego salutu?" - pytają.
Nie milkną kontrowersje wobec powołania na dyrektora wrocławskiego oddziału IPN Tomasza Greniucha, który zasłynął jako aktywny działacz Obozu Narodowo-Radykalnego i rzecznik prasowy opolskich narodowców. Poseł PO Michał Szczerba wzywa prezesa IPN do natychmiastowej dymisji Greniucha.
Ambasada Izraela w Polsce zajęła stanowisko w sprawie faktu, że Tomasz Greniuch, historyk z nacjonalistyczną przeszłością, który niegdyś bronił hajlowania, został szefem oddziału Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu.
Potwierdziły się ustalenia "Wyborczej": Tomasz Greniuch zaczął pełnić obowiązki dyrektora IPN we Wrocławiu. Instytut odniósł się do nacjonalistycznej przeszłości historyka.
Tomasz Greniuch, historyk z nacjonalistyczną przeszłością, od najbliższego poniedziałku ma objąć stanowisko dyrektora wrocławskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. - To policzek wymierzony ofiarom faszyzmu i hitleryzmu - mówi Sebastian Lorenc, wiceprezydent miasta.
Znany ze swojej nacjonalistycznej przeszłości, doktoryzowany na "żołnierzach wyklętych" Tomasz Greniuch ma zostać dyrektorem IPN we Wrocławiu - dowiedziała się nieoficjalnie "Wyborcza".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.