Ryoyu Kobayashi był zdecydowanie lepszy w pojedynku z Andreasem Wellingerem i zwyciężył w Turnieju Czterech Skoczni po raz trzeci w karierze. Do rekordu Janne Ahonena brakuje mu dwóch triumfów.
W sezonie totalnej dominacji skoczkowie z Niemiec i Austrii jeszcze raz mogą nie wykonać najważniejszego zadania. Wiele wskazuje na to, że triumf w Turnieju Czterech Skoczni znów odbierze im Ryoyu Kobayashi.
Austriak Jan Hoerl wygrał konkurs w Innsbrucku, a Japończyk Ryoyu Kobayashi odebrał Niemcowi Andreasowi Wellingerowi pozycję lidera 72. Turnieju Czterech Skoczni. Po pierwszej serii Piotr Żyła był pod podium
Upały w Afryce, w Norwegii zima na całego. Kampania wyborcza w USA rozkręca się, wybory też w Bangladeszu, ale w zupełnie innym klimacie, wojsko na ulicach. Emocje sportowe nie tylko na trybunach ale także na lodzie podczas meczu hokejowego między zawodnikami z Chicago i z Nashville. W Japonii trwa usuwanie skutków trzęsienia ziemi, Francja zmaga się z powodziami. Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" oglądają setki, a bywa, że tysiące zdjęć z kraju i ze świata. Tylko niewielki ułamek z nich ilustruje potem wydarzenia opisywane przez naszych dziennikarzy. Wiele wspaniałych fotografii nie ma szansy zaistnieć w serwisie Wyborcza.pl czy papierowym wydaniu "Wyborczej". A szkoda, by przepadły. Dlatego wybraliśmy dla Was zdjęcia, które nas dziś zachwyciły, zaciekawiły, zainspirowały lub po prostu wpadły nam w oko...
Przed rokiem był drugi w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni, a w 2020 roku - pierwszy. Dziś Dawid Kubacki zajął 52. miejsce w kwalifikacjach do konkursu w Innsbrucku i jutro w nim nie wystartuje.
Piłkarze i kibice Cracovii tradycyjnie spotkali się na treningu noworocznym. Pierwszy gol w 2024 r. padł o godz. 12.18. Tymczasem świat świętuje Nowy Rok. Parady, modlitwy i wiece solidarności z Palestyńczykami. Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" oglądają setki, a bywa, że tysiące zdjęć z kraju i ze świata. Tylko niewielki ułamek z nich ilustruje potem wydarzenia opisywane przez naszych dziennikarzy. Wiele wspaniałych fotografii nie ma szansy zaistnieć w serwisie Wyborcza.pl czy papierowym wydaniu "Wyborczej". A szkoda, by przepadły. Dlatego wybraliśmy dla Was zdjęcia, które nas dziś zachwyciły, zaciekawiły, zainspirowały lub po prostu wpadły nam w oko...
Trzy lata temu Wellinger zniknął niemal zupełnie - znalazł się w Szczyrku podczas zawodów bardzo niskiej rangi, i również tam był przeskakiwany. Teraz skokami w Oberstdorfie porwał całe Niemcy. Polacy? Jeden drobny pozytywny impuls i nic więcej.
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" oglądają setki, a bywa, że tysiące zdjęć z kraju i ze świata. Tylko niewielki ułamek z nich ilustruje potem wydarzenia opisywane przez naszych dziennikarzy. Wiele wspaniałych fotografii nie ma szansy zaistnieć w serwisie Wyborcza.pl czy papierowym wydaniu "Wyborczej". A szkoda, by przepadły. Dlatego wybraliśmy dla Was zdjęcia, które nas dziś zachwyciły, zaciekawiły, zainspirowały lub po prostu wpadły nam w oko...
22 lata na zwycięstwo czekają Niemcy, dziewięć lat Austriacy. Turniej Czterech Skoczni był ostatnio bezlitosny dla gospodarzy. Tej zimy ma być inaczej.
W piątek w Oberstdorfie pierwszy konkurs 72. edycji słynnego turnieju, wszystko wskazuje na to, że nasi reprezentanci będą tylko statystami.
Pod koniec grudnia zostaje zwolniony twórca i realizator planu treningowego, zgodnie z którym porządna forma miała przyjść do Polaków wraz ze styczniem.
Pierwsze podium, a później pierwsze zwycięstwo w karierze, pół roku po 33. urodzinach. I tylko Polaków nie dziwi to, co wyprawia w tym sezonie Pius Paschke, Niemiec z Monachium.
- Jestem najlepszy - powiedział przed pierwszym konkursem Turnieju Czterech Skoczni Halvor Egner Granerud. Następnie przez kilka dni wszystko w wielkim stylu udowadniał i zdobył dziś główną nagrodę - Złotego Orła.
Dawid Kubacki skoczył dalej niż fantastyczny Norweg, ale wylądował mniej zgrabnie. W pierwszej piątce kwalifikacji był jeszcze jeden Polak - Kamilowi Stochowi zabrakło do trzeciego miejsca tylko 0,4 pkt.
Dawid Kubacki nie musiał być w życiowej formie, by trzy lata temu wygrać Turniej Czterech Skoczni. Dziś jest, ale ma za rywala dominatora, z którym być może wygrać się po prostu nie da.
Halvor Egner Granerud wpędził swoich kibiców w niemałą nerwowość w pierwszej serii, w drugiej jednak pokazał, w jakiej jest formie. Przegrał tylko z Dawidem Kubackim, zachował nad nim wielką przewagę w Turnieju Czterech Skoczni.
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" przeglądają tysiące zdjęć w serwisach informacyjnych. Najlepsze i najciekawsze fotografie ilustrują później wydarzenia dnia opisywane przez dziennikarzy "Wyborczej". Nie wszystkie zdjęcia trafiają do serwisu Wyborcza.pl czy do papierowego wydania "Gazety Wyborczej". Raz decyduje o tym ranga wydarzenia, innym razem brak miejsca... Są też fotografie, które zyskują znaczenie po pewnym czasie. W przeglądzie zdjęć dnia chcemy się z państwem podzielić fotografiami nie tylko newsowymi, ale również tymi, o których nagle zrobiło się głośno.
Dawid Kubacki wygrał, Kamil Stoch zajął drugie miejsce w kwalifikacjach przed konkursem w Innsbrucku w ramach Turnieju Czterech Skoczni.
Na razie najważniejszym problemem lidera Turnieju Czterech Skoczni Halvora Egnera Graneruda jest: jak wyhamować w powietrzu i wylądować bezpiecznie.
Halvor Egner Granerud wygrał drugi konkurs Turnieju Czterech Skoczni i powiększył przewagę nad rywalami. Najlepszy z Polaków - Dawid Kubacki - był trzeci.
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" przeglądają tysiące zdjęć w serwisach informacyjnych. Najlepsze i najciekawsze fotografie ilustrują później wydarzenia dnia opisywane przez dziennikarzy "Wyborczej". Nie wszystkie zdjęcia trafiają do serwisu Wyborcza.pl czy do papierowego wydania "Gazety Wyborczej". Raz decyduje o tym ranga wydarzenia, innym razem brak miejsca... Są też fotografie, które zyskują znaczenie po pewnym czasie. Choćby zdjęcie Berniego Sandersa w wełnianych rękawiczkach podczas inauguracji prezydentury Joego Bidena, które stało się hitem w internecie kilka godzin po wydarzeniu... W przeglądzie zdjęć dnia chcemy się z państwem podzielić fotografiami nie tylko newsowymi, ale również tymi, o których nagle zrobiło się głośno.
Norweg Halvor Egner Granerud był w Oberstdorfie nie do przeskoczenia. Piotr Żyła i Dawid Kubacki skakali bardzo dobrze, ale do zwycięzcy stracili po kilkanaście punktów.
- Dawidek jest faworytem w tej edycji Turnieju Czterech Skoczni. - Piotr Żyła, który słynie z licznych dowcipów, tym razem mówi bardzo poważnie. Nie jest w tej opinii odosobniony. Dawid Kubacki nie jedzie w nieznane. Do niego należą rekordy dwu turniejowych skoczni.
Halvor Egner Granerud wygrał kwalifikacje do pierwszego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie. Pokonał lidera Pucharu Świata Dawida Kubackiego z dużą przewagą. Trzech Polaków w najlepszej szóstce.
Jeszcze zanim osiągnął życiową formę w wieku przedemerytalnym, słowo "cierpliwość" zrosło się z jego nazwiskiem. Ale przypadek Dawida Kubackiego jest jeszcze ciekawszy, a tę cierpliwość trzeba rozumieć w dużo szerszym kontekście.
Medale i puchary są na górze, w pokoju Dawida. Modele samolotów i helikopterów na dole, w piwnicznej pracowni. Dawid więcej czasu spędza na dole.
Dyrektor TVP Sport, stacji, która straciła skoki, napisał: "Erozja trwa (...) pokazywanie wielkich wydarzeń to know how, którego TVN dopiero się uczy. Widzowie dzisiaj są bardzo wymagający".
Japończyk Ryoyu Kobayashi wygrał Turniej Czterech Skoczni, ale nie wskoczył do historii. Zabrakło mu po kilka metrów w obu seriach konkursu w Bischofshofen.
W Bischofshofen wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi i jako zwycięzca trzeciego z rzędu konkursu Turnieju Czterech Skoczni jest zdecydowanym liderem prestiżowych rozgrywek. Najlepszy z Polaków - Piotr Żyła - był 18.
Organizatorzy konkursu w Innsbrucku swoją siłą woli i siatkami przeciwwietrznymi walczyli z podmuchami powietrza heroicznie, ale musieli się w końcu poddać.
Trener kadry wskazywał, że sytuacja jest ekstremalna. Stoch - że wszystko się posypało. Żona Stocha - że grzeczna już była. A to wszystko jeszcze przed wycofaniem polskiego mistrza z Turnieju Czterech Skoczni.
Kamil Stoch nie wystartuje we wtorek w Innsbrucku, bo odpadł w kwalifikacjach. W Bischofshofen nie skoczy, bo sztab szkoleniowy odsyła go do Polski.
- Wydaje mi się, że im bardziej chcę, tym gorzej skaczę. Serce mi krwawi, chce mi się płakać - powiedział w Innsbrucku zdruzgotany Kamil Stoch. Odpadł tu w kwalifikacjach.
Pogrążeni w największym kryzysie od lat Kamil Stoch i Dawid Kubacki nie wrócą do Polski przed końcem Turnieju Czterech Skoczni.
Najlepszy w Oberstdorfie Ryoyu Kobayashi wygrał również w Garmisch-Partenkirchen. Ocknął się Piotr Żyła - po świetnych treningach i dobrych kwalifikacjach w konkursie zajął 11. miejsce.
Sześciu Polaków wystąpi w noworocznym konkursie skoków narciarskich w Garmisch-Partenkirchen. To daje nadzieję na to, że nie opuszczą Turnieju Czterech Skoczni w połowie rywalizacji.
Jeśli 1 stycznia w Garmisch-Partenkirchen reprezentacja Polski wypadnie tak źle, jak w Oberstdorfie, to w połowie Turnieju Czterech Skoczni wróci do kraju.
W Oberstdorfie, w pierwszym konkursie Turnieju Czterech Skoczni, wystartowało pięciu Polaków. Do drugiej serii wszedł tylko jeden - Dawid Kubacki, który skończył zawody na 28. miejscu.
Nie przyjechał na przedwigilijne mistrzostwa Polski, bo szył kombinezony na Turniej Czterech Skoczni. - Widziałem, że nasze skoki stać było na lepsze metry - mówił, gdy pytano go o stare kostiumy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.