Policjanci zatrzymali Władysława Frasyniuka dziś rano. Z domu wyprowadzili go w kajdankach. Po przesłuchaniu w prokuraturze w Oleśnicy legendarny opozycjonista z czasów PRL został zwolniony do domu.
Rano przyszli po Władka. Wyprowadzili w kajdankach. Brzmi jak cytat sprzed 35 lat, ale to się dzieje tu i teraz, w Polsce, do niedawna jeszcze demokratycznej.
Zatrzymanie Władysława Frasyniuka, legendarnego działacza opozycji antykomunistycznej - a dziś opozycji przeciw PiS - to gorący polityczny temat. Ale można było się spodziewać, że do niego dojdzie. Frasyniuk świadomie złamał prawo w akcie obywatelskiego nieposłuszeństwa.
Jak 35 lat temu: o świcie, zakutego w kajdanki, policja zabrała z domu Władysława Frasyniuka. Usłyszał zarzuty. Po przesłuchaniu w prokuraturze w Oleśnicy legendarny opozycjonista został zwolniony do domu. Wcześniej odmawiał stawienia się w prokuraturze, gdzie toczy się śledztwo w sprawie naruszenia przez niego nietykalności dwóch policjantów.
To nie jest zaskoczenie. Władysław Frasyniuk nie stawił się dzisiaj w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. - Podejmiemy odpowiednie czynności zgodne z Kodeksem postępowania karnego - informuje prokurator Łukasz Łapczyński.
Adwokat Władysława Frasyniuka dostarczył dzisiaj do Prokuratury Okręgowej w Warszawie oświadczenie swojego klienta, w którym działacz opozycji wyjaśnia, dlaczego nie stawi się na wezwanie.
W ostatnią środę, 24 stycznia wieczorem policja próbowała wręczyć Władysławowi Frasyniukowi kolejne wezwanie. Ten odpowiada: "decyzja prokuratury ma charakter represji politycznej".
Władysław Frasyniuk nie zamierza stawiać się na wezwania obecnej władzy, bo uważa, że ona bezprawnie go szykanuje.
Władysław Frasyniuk oświadczył, że nie stawi się na wezwanie prokuratury. Byłemu opozycjoniście zarzuca się popełnienie przestępstwa z art. 222 par. 1 kk, czyli naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza, podczas miesięcznicy smoleńskiej. W odpowiedzi zaatakował go poseł PiS, były kolega, związkowiec 'Solidarności'. - Jest mi przykro, że osoba, z którą podpisywaliśmy wniosek o rejestrację 'Solidarności', zachowała się cynicznie - mówi Jan Mosiński i żali się, że za rządów PO-PSL został pobity przez policję. Kiedy dokładnie? I posypało się...
W związku z wezwaniem mnie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie na dzień 12 stycznia 2018 roku w charakterze podejrzanego o popełnienie przestępstwa z art. 222 par. 1 kk podczas kontrmiesięcznicy smoleńskiej oświadczam:
Oczywiście, że ze szkolną władzą trzeba było chodzić na kompromis. Ale chytrze, tak by nie podpadając partyjnym i "kościółkowym", skonfundować jednych i drugich
- Prezes zafundował swojej partii wewnętrzny konflikt, który szybciej doprowadzi do upadku PiS niż działania kompletnie bezradnej opozycji - ocenia Władysław Frasyniuk, legendarny lider Solidarności.
- Jeśli przedstawiciele obozu antypisowskiego rzeczywiście chcą uchronić Wrocław przed rządami prezydenta z PiS, muszą się dogadać - mówi Władysław Frasyniuk - legenda "Solidarności".
Dlaczego nasi posłowie nie maszerują przeciw nacjonalistom? Wolą się grzać w ciepełku sejmowych korytarzy. Nie mają własnej opowieści o tym, jaka ma być Polska. Rozmowa z Władysławem Frasyniukiem - legendarnym przywódcą dolnośląskiej "Solidarności", byłym posłem, przedsiębiorcą.
Komitet Obrony Demokracji 31 sierpnia w Gdańsku będzie obchodził 37. rocznicę podpisania porozumień sierpniowych. Dla swoich członków i sympatyków organizuje autobusy z Torunia.
Komitet Obrony Demokracji zmienił miejsce zgromadzenia 31 sierpnia. Całodzienne uroczystości odbędą się przy sali BHP. - Uznaliśmy, że jeżeli pójdziemy na wojnę w tym dniu i w tym miejscu, to klęskę poniosą wszyscy - uzasadnia Radomir Szumełda, przewodniczący pomorskiego KOD.
W nowej wolnej Polsce pan Józef z Podkarpacia już może zadawać trudne pytania: czy Frasyniuk dał się katować w więzieniu, bo budował legendę niezłomnego? I jak to możliwe, że ze zwykłego kierowcy zmienił się w biznesmena?
Zobaczyliście się, policzyliście, poczuliście, że wasza walka ma sens. Ale to dopiero początek. Trzeba reagować na każde kłamstwo i chamstwo władzy - mówi "Wyborczej" Władysław Frasyniuk
- Kompromis, który proponuje Andrzej Duda jest nie do zaakceptowania, ale widziałem został wczoraj frontalnie zaatakowany. Wpisano go do grupy zdrajców narodowych. To jest taki moment, że trzeba wesprzeć prezydenta - twierdzi Władysław Frasyniuk. Jego zdaniem Andrzej Duda stanął przed murem i jeśli go pokona zostanie prezydentem. - Namawiam go, aby nie szukał porozumienia z Prawem i Sprawiedliwością. Prezydent staje w obronie flagi, hymnu i konstytucji, i tego dziś oczekuje od niego społeczeństwo. Dlatego, apeluję żeby zdobył się na odwagę - wówczas w historii zapisze się jako kolejny wielki Polak - twierdzi Frasyniuk. Przypomnijmy, że w trakcie wczorajszego posiedzenia Sejmu Jarosław Kaczyński wkroczył na mównicę, jak sam przyznał, nieregulaminowo, bo "bez żadnego trybu". - Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie mord zdradzieckich nazwiskiem mojego brata. Niszczyliście go, zamordowaliście, jesteście kanaliami - krzyczał w stronę opozycji. A do posłanki Nowoczesnej Kamili Gasiuk-Pihowicz, która czekała, żeby przedstawić opinię klubu do projektu ustawy, powiedział: "Won!".
List otwarty w obronie demokratycznych wartości, który został opublikowany na stronie "Wyborczej" podpisali m.in. Władysław Frasyniuk, prezydenci: Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski, a także prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak. Sygnatariusze listu nie zgadzają się na łamanie konstytucji, wykorzystywanie wartości chrześcijańskich w politycznych rozgrywkach i odwołują się do tradycji "Solidarności". Poniżej pełna treść apelu.
W niedzielę pod siedzibą Sejmu odbyła się demonstracja w obronie Sądu Najwyższego. To reakcja na PiS-owski projekt ustawy, zakładający m.in. skrócenie kadencji sędziów Sądu Najwyższego i nadanie nadzwyczajnych uprawnień ministrowi sprawiedliwości. W ubiegłym tygodniu Sejm i Senat przegłosowały ustawy o KRS i ustroju sądów powszechnych. Podczas niedzielnej manifestacji przedstawiciele partii opozycyjnych i ruchów prodemokratycznych zapowiedzieli wspólne działanie przeciwko łamaniu konstytucji przez partię Jarosława Kaczyńskiego. - Już nigdy nie usłyszycie ode mnie "Jarku". Przestał być Jarkiem, stał się dyktatorem - mówił Władysław Frasyniuk.
- To co się stało wczoraj, to jest żenująca porażka Kaczyńskiego - tak wydarzenia w Warszawie ocenia uczestnik kontrmanifestacji Andrzej Celiński. Nie jest jednak zwolennikiem tego, by co miesiąc dochodziło do próby sił w trakcie miesięcznic smoleńskich. - Nie chcę sugerować Obywatelom RP co mają robić, ale ich misja została zakończona sukcesem. I nie warto tego rozdrabniać - mówi były minister kultury w rozmowie z Justyną Dobrosz-Oracz.Dlaczego większym optymistą był w stanie wojennym? Jak zareagował na pomysł Mariusza Błaszczaka, by obciążyć kosztami ochrony manifestacji tych, którzy je blokują? Czy za kulisami tworzy się nowa partia? Zobacz "I kto tu rządzi?"
Obywatele RP na czele z Władysławem Frasyniukiem zorganizowali manifestację w Warszawie podczas miesięcznicy smoleńskiej. Z obiektywem był tam też nasz fotoreporter.
Na czas trwania miesięcznicy smoleńskiej PiS uczynił z Krakowskiego Przedmieścia twierdzę. Nigdy dotąd służby porządkowe nie przedsięwzięły, aż tak radykalnych środków - na ponad kilometrowej trasie przemarszu ustawiono metalowy płot, którego pilnowały setki policjantów. Cały wysiłek na nic: manifestacja Obywateli RP nie blokowała marszu PiS mimo, że pod kolumnę Zygmunta przyszło wieczorem kilka tysięcy kontrmanifestanów. - Jest jedna Polska, ale musimy sobie postawić pytanie, jak ona ma być. Czy ma to być jedna Polska Jarosława Kaczyńskiego? - pytał Władysław Frasyniuk.
Trudno to zaakceptować, ale trzeba odpuścić PiS-owi starcie, którego nie można politycznie wygrać. Chcą bredzić o Smoleńsku, niech robią to bez naszej asysty i kompromitują się na własną rękę.
Miesięcznicy smoleńskiej PiS będzie dziś towarzyszyć kontrmanifestacja organizowana przez Obywateli RP. Weźmie w niej udział m.in. Władysław Frasyniuk. Obecność zapowiadał również Lech Wałęsa, ale w sobotę trafił do szpitala.
Jeśli człowiek czuje się niewinny, mandatu nie musi przyjąć. Sprawa może, ale nie musi być wówczas skierowana do sądu.
Lech Wałęsa zapowiedział swój udział w kolejnej miesięcznicy smoleńskiej na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. To gest solidarności z Władysławem Frasyniukiem, który miesiąc temu został wyniesiony przez policję z terenu manifestacji, która według władz była nielegalna. Pytany przez Agnieszkę Kublik czy nie boi się, że zgromadzeni będą krzyczeć w jego kierunku "Bolek", Lech Wałęsa odpowiada: - Będą krzyczeć, przecież jeszcze im zapłacą za to. Nie rusza mnie to, dlatego, że ja już to wszystko przeżyłem. I ja nie dałem się pokonać wtedy i nie dam się teraz.
Dzisiejszym gościem Crash Testu jest Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich. Pasażer Dominiki Wielowieyskiej analizuje sytuację kontrmiesięcznic smoleńskich. Czy w świetle prawa są one legalne? Czy Lecha Wałęsę i Władysława Frasyniuka mogą spotkać konsekwencje za blokowanie pochodu? Adam Bodnar opowiada również o sprawie Igora Stachowiaka. Czy Mariusz Błaszczak powinien wziąć odpowiedzialność za śmierć młodego mężczyzny? Czy sprawa tragicznie zmarłego Igora została już zakończona?
Prawdziwym amerykańskim patriotom zależy na tym, by Donald Trump potwierdził art. 5 traktatu NATO jeszcze przed spotkaniem z prezydentem Putinem - mówi w "Temacie dnia" Jacek Rostowski, wicepremier i minister finansów w rządzie Donalda Tuska. W Warszawie jest okazja by to wymusić - twierdzi rozmówca Doroty Wysockiej-Schnepf. Jeśli to powie jasno, twardo, niedwuznacznie, to ta wizyta będzie sukcesem, jeśli nie - to z punktu widzenia polityki międzynarodowej, i w dłuższym okresie - krajowej - okaże się porażką - dodaje Jacek Rostowski.
Około 50 osób m.in. z Dolnego Śląska, Wielkopolski i Mazowsza zjawiło się dziś przed godz. 10 pod komisariatem policji w Długołęce. Wspierali Władysława Frasyniuka, który był dzisiaj przesłuchiwany.
Dziś odbędzie się przesłuchanie Władysława Frasyniuka, który do komisariatu w Długołęce (woj. dolnośląskie) stawi się w towarzystwie swojego adwokata. Wspierać go będzie jednak znacznie więcej osób, które razem z nim pójdą pod komisariat policji. W ten sposób wyrażą swoje poparcie dla legendy "Solidarności". Frasyniuk został wezwany na przesłuchanie w sprawie swojego udziału w proteście na ostatniej miesięcznicy smoleńskiej. Za rzekomy atak na funkcjonariusza policji mogą mu grozić nawet trzy lata więzienia.
Nie godzimy się na odbieranie swobód, będziemy walczyć z ruchami antyeuropejskimi, sprzeciwiamy się fali agresji i nietolerancji oraz brutalnemu wykorzystywaniu zmarłych do celów politycznych - napisali wspólnie były prezydent Lech Wałęsa i legenda opozycji antykomunistycznej Władysław Frasyniuk
We, the Citizens, in view of the dangers created by a series of antidemocratic and unconstitutional decisions made by the Law and Justice Government, stand up to protect the basic freedoms due to every human being and to every citizen of the Polish Republic.
Co najmniej kilkadziesiąt osób wybiera się we wtorek z Władysławem Frasyniukiem do komisariatu na Długołęce, gdzie został wezwany na przesłuchanie w sprawie swojego udziału w proteście przeciwko ostatniej miesięcznicy smoleńskiej. Za rzekomy atak na policjanta mogą mu grozić nawet trzy lata więzienia.
Wizja nowej Polski unosi się w powietrzu. Znajdą się odważni, by po nią sięgnąć?
Na wtorek, 4 lipca, wezwanie na policję otrzymał Władysław Frasyniuk. Dowiedział się z niego, że jest osobą, "co do której istnieje uzasadniona podstawa do skierowania wobec niej wniosku o ukaranie".
Piękny jest umysł posła Żalka, który powiedział: "Ludzie maszerujący w ramach hucpy KOD mają krępującą przeszłość w UB i SB a więc zakrwawionych w krwi polskiej organach sowieckiej dyktatury". Brzydki natomiast jest mecenas Andrzej Tarnawski, który wytoczył o to Żalkowi proces
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.