Jeśli Polacy w niedzielę przynajmniej zremisują, zachowają szanse na awans do turnieju finałowego Ligi Narodów. Grają z Włochami, których drużyna ostatnio istnieje tylko teoretycznie
Kiedyśmy ostatnio cokolwiek ugrali w meczu o stawkę na boisku nie w ciemię bitych gospodarzy z Europy Zachodniej?
Inauguracja Ligi Narodów przyniosła najbardziej pozytywną wiadomość dla polskiego futbolu w tym roku. A Jerzemu Brzęczkowi i reprezentacji zapewniła komfort, którego bardzo potrzebowali.
W piątkowy wieczór znów przekonaliśmy się, że można uważać, iż nasz futbol tkwi w głębokim kryzysie, a zarazem wymagać od trenera reprezentacji - ktokolwiek nim będzie - by Polacy grali przynajmniej przyzwoicie. Nie ma tu żadnej sprzeczności
Jeszcze żaden selekcjoner reprezentacji Polski w XXI w. nie zadebiutował zwycięsko. Jerzy Brzęczek też nie. Włosi ocalili remis 1:1 na kwadrans przed końcem dzięki golowi z rzutu karnego
Największym sukcesem nowego selekcjonera w Bolonii nie jest remis w Bolonii, ale to, że już po kilku treningach w grze reprezentacji było widać jego rękę.
Polscy piłkarze Italię już podbili, cenią ich tutaj jak nigdzie na świecie. Pod przywództwem trenera Jerzego Brzęczka zadebiutują na wyjeździe, a zarazem u siebie
Kibice reprezentacji Italii cierpią na depresję głębszą niż polska. Ale oceniać jej wartość na podstawie klęski w eliminacjach mundialu byłoby grubym błędem.
Włosi są faworytami, to jasne. A ja chcę przede wszystkim zobaczyć, czy i jak szybko piłkarze przyswajają sobie to, co przepracowaliśmy w ciągu ostatnich trzech dni - powiedział Jerzy Brzęczek w bolońskim Atahotelu na konferencji prasowej poprzedzającej jego selekcjonerski debiut, czyli mecz Ligi Narodów z Włochami.
- Po odpadnięciu z mistrzostw świata czasami miałem ochotę, by obejrzeć jakiś mecz, ale było mi ciężko. Wciąż bolało to, że nas już w Rosji nie ma. Bo wciąż powinniśmy być - mówi Bartosz Bereszyński, obrońca Sampdorii i reprezentacji. W piątek o 20:45 mecz Włochy - Polska w Lidze Narodów.
Ma za sobą stracone pół roku i katastrofalny mundial, w tym sezonie nie mieści się nawet w kadrze meczowej Wolfsburga. Czy Jakub Błaszczykowski da jeszcze coś reprezentacji?
Piłkarz Sampdorii był być może największą indywidualną klęską Adama Nawałki. Czy jego zagadkę rozwikła nowy trener reprezentacji Jerzy Brzęczek?
Na mundialu nie wyglądaliśmy tak jak zawsze. Pod względem fizycznym nie byliśmy przygotowani nie tylko na 100, ale nawet na 90 procent - mówił Kamil Glik na zgrupowaniu przed meczem Ligi Narodów z Włochami (piątek) i Irlandią (wtorek).
Nieprzebrane bogactwa - jak na polskie standardy - w środku ataku i nędza w środku obrony. Trener Jerzy Brzęczek zaczyna pracę, gdy ta dysproporcja jest największa od dekad.
Porażka na mundialu. Mierna liga. Kompromitacja w europejskich pucharach. Stawką wrześniowych meczów reprezentacji będzie także przekonanie kibica, że w polskiej piłce cokolwiek jednak działa.
Można w niej spaść, można awansować, można nawet zakwalifikować się na Euro 2020. O co chodzi w nowych rozgrywkach UEFA?
- Moim zdaniem polscy piłkarze nie pokazali na mundialu swoich możliwości. Chcemy wrócić do tego, co reprezentacja pokazywała na Euro 2016 i w eliminacjach mundialu - mówił Jerzy Brzęczek na początku zgrupowania przed meczem Ligi Narodów z Włochami (piątek) i Irlandią (wtorek).
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.