"GieKSie" stuknęła sześćdziesiątka, a Włodzimierzowi Lubańskiemu "siekierki" - na Górnym Śląsku nikt nie obchodzi imienin, za to urodziny (gyburstagi) świętuje się z pompą.
Przedszkole nr 49 przy ulicy Sportowej w Zabrzu będzie nosiło imię jednego z najlepszych polskich piłkarzy w historii. Związana z tym uroczystość, w której weźmie udział Włodzimierz Lubański, odbędzie się w najbliższy piątek, dwa dni po 77. urodzinach tej legendy Górnika.
Gramy dla Dymka. "Chopcy z Roosevelta", czyli wyjątkowy, charytatywny spektakl dla Roberta Dymkowskiego, legendy Pogoni Szczecin.
Jak wspomina Sośnicę pochodzący z niej były piłkarz i reprezentant Polski Włodzimierz Lubański? Która z tutejszych zawodniczek w dniu własnego ślubu zagrała mecz w ekstraklasie piłki ręcznej? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań miłośnicy tej dzielnicy znajdą w wydanej właśnie książce "Gliwice-Sośnica ludzie i miejsca".
Mural Włodzimierza Lubańskiego powstał z okazji 50. rocznicy zdobycia przez polskich reprezentantów złotego medalu olimpijskiego w Monachium. Piłkarz zdobył na tej imprezie dwa gole.
Mural z wizerunkiem jednego z najbardziej znanych polskich piłkarzy, Włodzimierza Lubańskiego, już wkrótce przyozdobi ścianę budynku przy ul. Przyszłości 2/6b w Gliwicach, jego rodzinnym mieście. To część projektu STS, sponsora reprezentacji Polski, który ma na celu upamiętnienie wybitnych polskich zawodników.
Miał zaledwie 16 lat, gdy strzelał gole w lidze i reprezentacji. Jeszcze długo potem wielbiciele jego talentu się zastanawiali, jak potoczyłaby się jego kariera, gdyby nie noga McFarlanda.
- Miałem w życiu wiele wyróżnień, ale to jest specjalne - mówił we wtorkowe popołudnie w podkieleckich Nowinach Włodzimierz Lubański. Legendarny piłkarz został patronem tamtejszego liceum ogólnokształcącego z klasami mistrzostwa sportowego.
Tego nikt się nie spodziewał - napastnik Lecha Poznań Mikael Ishak wyszedł na prowadzenie klasyfikacji króla strzelców rozgrywek Ligi Europy. Wśród strzelców samej fazy grupowej jest drugi
Mecz był towarzyski, ale okazja do jego rozegrania jednak wyjątkowa: 50 tys. kibiców przyszło na Stadion Śląski zobaczyć ostatni występ w reprezentacji Włodzimierza Lubańskiego. Rywala wybrano bardzo mocnego, parę miesięcy wcześniej Czechosłowacy zdobyli mistrzostwo olimpijskie i trzecie miejsce na mistrzostwach Europy.
Jeden z najwybitniejszych polskich piłkarzy poinformował na Facebooku, że popiera Rafała Trzaskowskiego.
Włodzimierz Lubański jest w ostatnich dniach częstym gościem na stadionie Górnika Zabrze.
Miejska Biblioteka Publiczna w Katowicach oraz Fundacja Szansa dla Niewidomych zapraszają na spotkanie z Włodzimierzem Lubańskim, legendarnym piłkarzem reprezentacji Polski.
Reprezentacja Polski mieszkała w Domu Marynarza. - Dobrze pamiętam. Utkwił mi w pamięci z powodu pięknych kobiet, które się w nim kręciły. Nie wiem, czy to były żony marynarzy. W każdym razie niektóre z nich dostały od nas bilety na mecz - uśmiecha się Stanisław Oślizło. Po meczu prasa pisała, by Dom Marynarza przenieść do Warszawy, a do Szczecina z Warszawy Dom Chłopa.
Trudno bez naszych futbolistów wyobrazić sobie sukcesy polskiej reprezentacji na mundialach. Mamy wielką nadzieję, że te czasy jeszcze wrócą! Dlatego z okazji rozpoczynających się MŚ w Rosji przygotowaliśmy dla Was sylwetki czternastu Ślązaków (podstawowa jedenastka plus trzech rezerwowych), którzy rozsławili nasz region.
Chwilę po ostatnim gwizdku słynnemu komentatorowi Janowi Ciszewskiemu łamał się głos ze szczęścia i wzruszenia, a miliony Polaków siedzących przed telewizorami oszalało z radości - to Polska, a nie Anglia jedzie na mistrzostwa świata w Niemczech zachodnich
Powiedziałem Szymonowi Żurkowskiemu: "Bardzo ładnie, że jesteś odkryciem sezonu, ale tak naprawdę to jest dopiero zaproszenie do dużej gry..." - uważa Włodzimierz Lubański.
Jeden z najlepszych polskich piłkarzy wszech czasów promował w czwartek w Katowicach książkę.
W czwartek w Studiu Koncertowym Polskiego Radia Katowice odbędzie się spotkanie z Włodzimierzem Lubańskim.
Na tym stadionie przeżyłem mnóstwo wspaniałych chwil i zawsze będę chciał na niego wrócić. Obiekt ma wspaniałą tradycję, zawsze będzie kojarzył się z najlepszymi latami polskiego futbolu, najpiękniejszymi zwycięstwami.
Włodzimierz Lubański po zakończeniu gry w Górniku tak naprawdę nigdy w znaczący sposób nie wsparł swojego klubu. Bardzo możliwe, że stało się tak, bo ani razu nie dostał poważnej propozycji. Dopiero biznesmen ze stolicy dostrzegł interes w zaangażowaniu Lubańskiego - pisze Piotr Zawadzki.
Copyright © Agora SA