Oszczędnik Wyborcza.biz
Zmiana WIBOR-u na WIRON to mniej więcej o jedną ratę w roku mniej. Liczymy oszczędności dla konkretnych kwot kredytów hipotecznych.
WIBOR
- Uniemożliwiano nam rozpoczęcie kontroli w GPW Benchmark - powiedział prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś. Chodzi o spółkę, która zarządza kwestionowanym przez złotówkowiczów wskaźnikiem WIBOR.
kredyt hipoteczny
O 13,4 mld zł spadła wartość zadłużenia gospodarstw domowych z tytułu posiadanych kredytów i pożyczek w porównaniu do grudnia 2021 r. Po pierwsze dlatego, że Polacy nie mają zdolności kredytowej, żeby kupować mieszkania na kredyt. Ale po drugie: to przez wielkie nadpłaty kredytów, przede wszystkim dzięki rządowym wakacjom kredytowym.
banki
Dwaj kolejni sędziowie, niezależnie od siebie, zdecydowali o wyrzuceniu wskaźnika WIBOR z umów kredytowych. To zabezpieczenie na czas trwania właściwych procesów. Pod lupą znalazły się kredyty hipoteczne udzielone przez Alior Bank i BNP Paribas. Kredytobiorcom pozywającym banki spadnie wysokość rat.
WIRON
Po zamianie wskaźnika WIBOR na WIRON oprocentowanie, a w konsekwencji i raty, będzie się zmieniało co miesiąc, a nie jak obecnie, co 3 lub 6 miesięcy. Co ważne, zmiana to nawet jedna rata w roku mniej.
Finanse i podatki
Od 14 stycznia bank BNP Paribas przestaje udzielać kredytów opartych na WIBOR. Wcześniej na taki krok zdecydował się ING Bank Śląski.
Wskaźnik WIBOR, który wraz z marżą banku decyduje o oprocentowaniu kredytów, wynosi już 6,96 proc. A to oznacza, że niektórym kredytobiorcom spadają raty kredytów, bo jeszcze dwa miesiące temu WIBOR był na poziomie 7,61 proc. Inni złotówkowicze muszą jeszcze chwilę poczekać.
Skuteczne zakwestionowanie wskaźnika WIBOR oznaczałoby załamanie całego systemu finansowego w Polsce. I nie chodzi o kondycję finansową branży bankowej, ale o wypłacalność naszego kraju. - Nie ma banków, nie ma oszczędności, ludzie tracą wszystkie pieniądze - mówią Wyborcza.biz bankowcy.
stopy procentowe
Rada Polityki Pieniężnej nie podniosła stóp procentowych już czwarty miesiąc z rzędu. I to mimo że szczyt inflacji dopiero przed nami i ciężko będzie nam ją zwalczyć nawet w kolejnych latach.
Internet obiegł wykres, z którego jasno wynika, że mamy najdroższe kredyty w Europie. Sęk w tym, że od 20 lat stopy procentowe były głównie obniżane, a korzystali na tym klienci. Banki już jednak myślą, by na wszelki wypadek opłatami obłożyć wcześniejszą spłatę kredytu.
Sędzia w Katowicach cofnął postanowienie kolegi, z którego wynikało, że kredytobiorca nie musi spłacać raty z WIBOR-em. W tym samym czasie sąd w Warszawie zupełnie zawiesił spłatę rat kredytu w zlotych na czas procesu.
Rząd zapowiedział, że kontrowersyjny WIBOR zostanie zastąpiony przez WIRON. To miało ulżyć płacącym coraz wyższe raty kredytów. Teraz okazuje się, że WIRON musi być "ręcznie" ustawiany, by pokazywał prawdziwe dane. Rewolucji więc nie będzie?
Kredytobiorcy ramię w ramię z prawnikami próbują swoich sił, aby przed sądami zakwestionować wiarygodność wskaźnika WIBOR. Zapytaliśmy o to bankowców. A oni przekonują: - Nie mamy lepiej nadzorowanego procesu w Polsce niż wyznaczanie WIBOR-u. Włączeni są w to regulatorzy, mamy audyt wewnętrzny, zewnętrzny, audyt administratora, inspekcję KNF. Wszystkie chaty, maile, telefony są nagrywane i przeglądane. Ten system jest szczelny.
To już pewne: zamiast wskaźnika WIBOR w umowach o kredyt hipoteczny pojawi się nowy wskaźnik - WIRON. Choć teraz jest on niższy od WIBOR, za kilka miesięcy będzie odwrotnie. I kredytobiorcy, zamiast zyskać, stracą i zapłacą wyższe raty.
PiS chce, żebyśmy tym razem zaczęli oszczędzać na zakup mieszkania. To kolejny pomysł na dodatkowe oszczędzanie pod skrzydłami rządu. Wracają więc książeczki mieszkaniowe pod nową nazwą specjalnych kont oszczędnościowych z rekordowo wysokim oprocentowaniem. Jednocześnie jednak rząd wprowadza możliwość taniego zadłużania się na cele mieszkaniowe bez wymaganego wkładu własnego.
Opinie
Trudno usprawiedliwić masowe orzekanie na niekorzyść banków i kwestionowanie przez sądy kursów podawanych w tabelach NBP. Sprawa ta, moim zdaniem, podważa zaufanie do polskiego wymiaru sprawiedliwości - pisze w swojej opinii Witold Gadomski dla Wyborcza.biz.
Są już szczegóły najnowszej propozycji rządu: młodzi będą mogli kupić mieszkanie na kredyt oprocentowany zaledwie na 2 proc. Resztę bankom dopłaci rząd, czyli de facto my, podatnicy.
To plany awaryjne na wypadek pozwów złotówkowiczów za WIBOR - ostrzegają prawnicy. Bankowcy mogą chcieć w ten sposób nadrobić obowiązek poinformowania klienta o ryzyku, czego nie zrobili przy podpisywaniu umów o kredyt hipoteczny.
WIBOR to wskaźnik administrowany przez spółkę zależną warszawskiej giełdy, a więc pośrednio kontrolowaną przez skarb państwa - tak Bank Millennium odpowiada na zarzuty dotyczące manipulowania WIBOR-em przez banki, opisane w zgłoszeniu sygnalisty do europejskiego nadzoru, które ujawniliśmy na łamach serwisu Wyborcza.biz.
Zaskakujący komunikat ING Banku Śląskiego: od połowy grudnia bank przestaje sprzedawać kredyty hipoteczne oparte na kwestionowanym wskaźniku WIBOR. Na razie będzie udzielać wyłącznie kredytów hipotecznych z czasowo stałym oprocentowaniem.
Rada Polityki Pieniężnej nie zdecydowała się w grudniu na podwyżkę stóp procentowych. Mimo to kredytobiorcom nadal będą rosnąć raty kredytów hipotecznych. Kredytobiorca, który pożyczył na mieszkanie 300 tys. zł w czerwcu ubiegłego roku, zamiast 1334 płaci już co miesiąc 2567 zł.
Po artykule "Wyborczej" na temat możliwości manipulowania przez banki wskaźnikiem WIBOR głos nareszcie zabiera Komisja Nadzoru Finansowego. I stara się przekonać, że zarzuty sygnalisty co do tego procederu są niepotwierdzone.
Już w środę Rada Polityki Pieniężnej z Adamem Glapińskim na czele zdecyduje o poziomie stóp procentowych. Co się wydarzy? Prawdopodobnie podwyżek stóp procentowych tym razem nie będzie. Glapiński będzie się zasłaniał tym, że inflacja to już "zaledwie" 17,4 proc.
Dotarliśmy do kolejnego pozwu złotówkowicza. Prawnicy nie tylko podważają umowę, ale powołują się na sygnalistę, który oskarża banki: WIBOR od lat mógł być manipulowany. Te dokumenty mogą wywrócić system bankowy w Polsce.
- A przynajmniej na obecnym etapie nie ma ku temu dostatecznych argumentów. Bank nie ustala stawki WIBOR, a informacja o jej wysokości jest publicznie dostępna - powiedział Wyborcza.biz Maciej Orkusz z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka, która reprezentuje bank ING w sporze o wykreślenie wskaźnika WIBOR z umowy kredytowej. Kancelaria broniąca banku pierwszy raz zabiera głos w tej sprawie w mediach.
- Czy ja też mogę pozwać bank i obniżyć ratę kredytu hipotecznego o kilka tysięcy złotych? - zastanawiają się czytelnicy Wyborcza.biz po bezprecedensowym postanowieniu katowickiego sądu o wymazaniu WIBOR z raty na czas procesu. Przepytaliśmy prawników, jak wygląda procedura oraz ile trwa i ile kosztuje taki spór sądowy z bankiem.
Polskie sądy z aprobatą TSUE wpędzają w kryzys banki, które i tak ponoszą duże straty na skutek wakacji kredytowych, wymuszonych przez rząd i parlament
Lotem błyskawicy Polskę obiegła informacja o przełomowym postanowieniu katowickiego sądu. Choć proces dopiero się rozpocznie, to rata kredytu już teraz spadła o 5 tys. zł. Prawnik, który reprezentuje kredytobiorczynię, mówi wprost: - Sędzia uznał, że może zapaść wyrok unieważniający oprocentowanie oparte na WIBOR-ze.
Sąd w Katowicach zawiesił pobieranie przez bank odsetek opartych o wskaźnik WIBOR. Kredytobiorca spłaca tylko kapitał i oprocentowanie kredytu oparte o marżę banku. Rata spada z 6,7 do 1,7 tys. zł. To postanowienie zabezpieczające na czas procesu.
RPP
Rada Polityki Pieniężnej, która nie podniosła w środę stóp procentowych, pokazała swoje najnowsze prognozy dotyczące inflacji i wzrostu gospodarczego. Co z nich wynika? Inflacja zostanie z nami na lata, a nasza gospodarka będzie stać w miejscu.
Rada Polityki Pieniężnej postanowiła pozostawić stopy procentowe na niezmienionym poziomie już drugi miesiąc z rzędu. Niewykluczone, że to już koniec podwyżek stóp i tym samym walki RPP z blisko 18-proc. inflacją.
To rewolucyjne zmiany dla części klientów mBanku. Nie dość, że mBank chce umorzyć część zadłużenia, to w dodatku proponuje stałe oprocentowanie na poziomie 4,99 proc. rocznie. To prawie połowa tego, co płacą właściciele kredytów opartych na marży banku i wskaźnik WIBOR 3M, który dziś wynosi aż 7,56 proc.
kredyt mieszkaniowy
Aby Polacy znowu mieli szansę brać kredyty na zakup mieszkań, musiałyby stać się jednocześnie trzy rzeczy: spadek cen nieruchomości, wzrost wynagrodzeń i brak dalszych podwyżek stóp procentowych. Jeszcze jeden pomysł ma nadzór finansowy, który apeluje do deweloperów: Obniżcie swoje marże!
Wskaźnik WIBOR 3M, który wraz z marżą banku decyduje o oprocentowaniu większości kredytów hipotecznych, jest już na poziomie 7,34 proc. To oznacza, że kredytobiorcy płacą już 10 proc. rocznie za swoje długi mieszkaniowe. A to może nie być koniec wzrostów WIBOR-u.
Dokładnie rok temu prezes banku centralnego Adam Glapiński wraz z resztą członków RPP rozpoczęli cykl podwyżek stóp procentowych. Rosły z miesiąca na miesiąc, teraz są na najwyższym od 20 lat poziomie. Dla kredytobiorców, którym raty wzrosły dwukrotnie, to pułapka. Co będzie dalej?
Mimo inflacji przebijającej 17 proc. Rada Polityki Pieniężnej z Adamem Glapińskim na czele nie zdecydowała się na kolejną podwyżkę stóp procentowych. Ale to nie oznacza, że w kolejnych miesiącach stopy nie pójdą jeszcze w górę.
Zgodnie z nieformalną umową pomiędzy prezesem Narodowego Banku Polskiego Adamem Glapińskim a kobietą, która zaczepiła go na sopockim molo, w październiku już nie powinno być podwyżek stóp procentowych. A już za rok Rada Polityki Pieniężnej powinna stopy procentowe obniżać...
Kolejne dane potwierdzają apokalipsę w kredytach mieszkaniowych: liczba kredytów udzielonych w sierpniu spadła o blisko 70 proc. Na mieszkanie na kredyt załapała się tylko garstka osób, a z każdym kolejnym miesiącem będzie jeszcze gorzej - oceniają sami deweloperzy.
wakacje kredytowe
Rządowe wakacje kredytowe to finansowy hit 2022 roku. Można zaoszczędzić kilkadziesiąt tysięcy złotych i zmniejszyć oprocentowanie kredytu. Jednak ponad połowa kredytobiorców nie korzysta z tego przywileju. Dlaczego?
Wakacje kredytowe, franki, perspektywa chaotycznej zmiany WIBOR-u... Niektóre banki w Polsce są w tak złej kondycji, że rząd chce sobie ułatwić ich czasowe przejmowanie.
Copyright © Agora SA