Kilkadziesiąt osób wzięło udział w wędrówce przez okolice podolsztyńskiej Rusi. - Tyle lat tu mieszkam, a okazuje się, że wielu miejsc nie znam - mówił jeden z jej uczestników.
Inwestycja, którą Archidiecezja Warmińska chce zrealizować w podolsztyńskich Rybakach, ma pomieścić ponad 700 osób.
Za jedno z najpiękniejszych uznał jezioro Ukiel, jedno z kilkunastu i największe w Olsztynie. Podróż nie byłaby aż tak zaskakująca, gdyby nie to, że podróżnik choruje na stwardnienie zanikowe boczne i porusza się na wózku inwalidzkim.
W takiej sytuacji znalazł się Bartążek. W ciepłe dni miejscowość przeżywa oblężenie.
Pałac w Łężanach to jedna z najpiękniejszych budowli na Warmii. Odwiedzenie pałacu nie jest jednak takie proste, o czym przekonał się jeden z turystów.
To nie turyści, to szarańcza - brzmiał jeden z pierwszych komentarzy do naszego niedawnego tekstu o początku sezonu na Mazurach. A początek przyniósł stare problemy i dyskusję o tym, jakie zwyczaje panują wśród turystów.
Do nietypowej sytuacji doszło w muzeum na zamku biskupów w Lidzbarku Warmińskim. Turyści mieli zwiedzić wieżę widokową, ale zażądali zwrotu pieniędzy, gdy po drodze rzekomo zaatakowały ich owady i na szczyt wieży nie dotarli. Tyle że muzealnicy żadnych owadów potem nie znaleźli.
Wśród żeglarzy, którzy od kilku dni oblegają mazurskie jeziora, rozeszła się informacja, że nie można już cumować przy wyspach na Szlaku Wielkich Jezior. Problem w tym, że zakaz istnieje od dawna. Tymczasem niektórzy nie tylko się na wyspach załatwiają, ale nawet zakładają ogródki warzywne, by mieć świeży prowiant.
Zgoda Stolicy Apostolskiej to był jeden z warunków rozpoczęcia inwestycji nad Jeziorem Łańskim, po sąsiedzku z dawną posiadłością rządową, w której bywali przedstawiciele PRL-owskich władz i rządów państw bloku wschodniego. Budowa wzbudza jednak coraz więcej emocji.
Ponad dwa lata po ogłoszeniu pomysłu powstania trasy łączącej Olsztyn i Lidzbark Warmiński grupa rowerzystów pierwszy raz przejechała ją od początku do końca.
Wydarzenie zorganizowali miłośnicy Warmii.
Autochtoni z Mazur do dziś muszą walczyć przed sądami nie tylko o prawo do pozostawionej kiedyś ziemi, ale także do imienia i nazwiska.
Mieszkańcy niektórych miejscowości w pobliżu Olsztyna, jak chociażby w Kabornie, wciąż marzą, by wreszcie ich drogi zostały wyasfaltowane.
Przez wyjazdy w plener dostałem boreliozy, przez Photoshopa nie czuję dwóch palców i mam zakrzepicę w stopach. Poza tym rano nie mogę czytać książek - opowiada w rozmowie z "Wyborczą Olsztyn" Mieczysław Wieliczko, jeden z najwybitniejszych polskich fotografów przyrody i architektury.
Zapraszamy do zabawy.
Wnioskodawcy są rozgoryczeni, że minister nauki nie przyznał im środków w konkursie poświęconym dziedzictwu narodowemu.
Muzeum Warmii i Mazur zaprezentuje w czwartek najstarsze obiekty ze swojej kolekcji rzeźby ludowej.
We wtorek z "Wyborczą" Czarna księga PiS - w miastach. W Gietrzwałdzie na Warmii widać, jak zwycięstwo "dobrej zmiany" w wyborach w 2015 r. skonfliktowało spokojną wieś.
Władze podolsztyńskich Dywit wynajęły specjalistyczną firmę do ochrony drzew. - Rośliny wskazują mieszkańcy oraz urzędnicy. Niektórych nie da się uratować, ale wiele dzięki tym zabiegom będzie cieszyć widokiem - mówią w gminie.
Organizatorzy Dnia Pamięci Kardynała Stefana Wyszyńskiego i papieża Jana Pawła II zapraszają 6 października na lotnisko Kętrzyn-Wilamowo.
Ten niecodzienny festiwal odbywa się w kilkunastu gospodarstwach z kilku wsi w gm. Jonkowo. Tym razem dedykowany jest on śmieciom.
Wybrzeże Bałtyku to wśród wypoczywających Polaków niekwestionowany wakacyjny hit. Potem są góry. Warmia i Mazury coraz bardziej w tym rankingu odstają.
Sześć sztuk zagryzionych, a kolejnych kilka owiec zostało poważnie okaleczonych przez wilki. Miłośnicy przyrody uspokajają, że te drapieżniki nie atakują ludzi.
- Nikt nas nie pytał o zdanie ani nawet nie raczył powiadomić - mówią rozgoryczeni mieszkańcy podolsztyńskiego Unieszewa, przy których bloku powstaje sześćdziesięciometrowy maszt telefonii komórkowej.
Wydawało się, że nowa instytucja Wody Polskie z zapałem zabierze się za jeden z największych problemów nad jeziorami. Póki co "zapał" ten może rozczarowywać.
Siedem lokali gastronomicznych, w tym jeden z samego Olsztyna, znalazło się na liście najlepszych w przewodniku znanej restauratorki, Magdy Gessler.
Najbardziej zabocianionym regionem Polski jest północna część województwa warmińsko-mazurskiego, czyli po części Warmia, a po części dawne Prusy. Gdy w innych rejonach Polski zagęszczenie ponad 40 par boćków na 100 km kw. można uznać za duże, tu mieszka aż 60 par. A są takie miejsca, jak np. okolice Bartoszyc, gdzie panuje prawdziwy bociani ścisk, bo jest ich tam aż 100 par.
- Długo się o Warmii mówiło, że tu niczego nie ma, albo że psy tam dupami szczekają - opowiada Edward Cyfus, Warmiak i regionalista.
Udało się odzyskać tablicę upamiętniającą żyjącego na przełomie XIX i XX wieku Bogumiła Labusza, który, jak opisuje inskrypcja, był "bojownikiem o wyzwolenie narodowe na Warmii i Mazurach". Los skradzionego przedmiotu przez lata był nieznany.
Wąskie grono wiedziało, że Erika Tyzak, Warmiaczka, która stara się o odszkodowanie za mienie utracone pod Gietrzwałdem po jej wyjeździe do Niemiec, to rodzina ks. Adalberta Wojciecha Zinka, uhonorowanego niedawno tytułem "Sprawiedliwy".
Warmiacy po wojnie nie czuli się w swoich domach bezpiecznie. Zwłaszcza póki nie opanowali płynnie języka polskiego. - Wie pani, ile ja razy po mordzie w Olsztynie dostałem za to, że jestem Niemcem? - pyta Herbert Monkowski. Nic dziwnego, że tacy jak on często nowy dom znajdowali w Niemczech
My, Polacy, byśmy po wojnie Mazurów najchętniej w łyżce wody utopili. Żeby Polska była jednonarodowa, żeby nie było innych mniejszości* - pisaliśmy parę lat temu. Wspominając tamte słowa, łatwiej zrozumieć ostatnie wystąpienie mazurskich ewangelików
O pierwszej powieści Edwarda Cyfusa "Kele wsi chałupa" rozmawiamy z autorem, znanym Warmiakiem i gawędziarzem.
Ksiądz Wojciech Zink został uhonorowany tytułem "Sprawiedliwy", przyznawanym przez Komitet Ogrodu Sprawiedliwych.
1,3 mln zł odszkodowania od Skarbu Państwa otrzyma dawna właścicielka gospodarstwa w gm. Gietrzwałd.
Głośna przed laty kampania zrobiła tyle samo dobrego, co złego. Taki wniosek można wyciągnąć z badań prowadzonych w regionie.
W woj. warmińsko-mazurskim żyje 66 osób, które mają więcej niż 100 lat. ZUS podał te dane, by przypomnieć, że każdej z nich przysługuje ponad 3,5 tys. zł dodatku miesięcznie.
- Cieszę się, że znów mogliśmy poczuć atmosferę zbliżających się świąt, pobyć razem- mówił po jarmarku Kamil Kozłowski, burmistrz Biskupca.
Jeśli ktoś się łudził, że nowe inwestycje drogowe i parkingowe pozwolą na dłużej rozładować ruch samochodowy, to jest w błędzie. W Olsztynie i powiecie samochodów przybywa, i to w coraz większym tempie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.