- Czy zaczniemy więcej mówić o przemocy domowej tylko dlatego, że zrobię taki film? Nie do końca w to wierzę - przyznaje Wojciech Smarzowski, który właśnie skończył zdjęcia do "Domu dobrego".
Smarzowski kręci, Schuchardt, Kulesza, Jakubik grają, a Trzaska komponuje. Powstaje film o przemocy domowej.
"Będzie to poruszająca historia normalnej - jak by mogło się wydawać - polskiej rodziny" - pisze odpowiedzialna za produkcję firma Lucky Bob z Bydgoszczy. Zdjęcia potrwają do końca kwietnia.
Ważne wydarzenie artystyczne w Teatrze Wybrzeże. Spektakl "Piękna Zośka" to głośny krzyk ofiar przemocy domowej. Tej sprzed stu lat i współczesnej.
Krzysztofa Zanussiego można lubić albo nie, ale trudno wzruszyć ramionami, kiedy co chwila kogoś prowokuje. I w filmach, i w wydanej właśnie książce "Samotność Fausta".
Wojciech Smarzowski może się szykować do powrotu na plan - niebawem zacznie zdjęcia do filmu "Dom dobry". Tymczasem pieniędzy na razie nie dostali Jan Komasa oraz Małgorzata Szumowska i Michał Englert.
Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał, że Mirek Górski z zespołu Dobosze nie jest autorem znanego weselnego szlagieru "Biały miś". Z wyrokiem sądu nie zgadza się Tymon Tymański, który w 2004 r. nagrał swoją wersję "Białego misia" do filmu "Wesele" Wojciecha Smarzowskiego.
Wojciech Smarzowski wraca na plan zdjęciowy. Czy jego nowy film będzie kontynuacją "Domu złego"?
Po roku od premiery kinowej Smarzowski przywiózł na festiwal filmowy w Gdyni film "Wesele" z historią mordu na Żydach w tle. - Nasz film jest troszkę przeterminowany - stwierdził. Obraz startuje w wyścigu o Złote Lwy.
Najpierw pozbył się śląskiego akcentu, potem - po latach na dalszym planie - zrobił karierę tuż przed sześćdziesiątką. Dziś Marian Dziędziel kończy 75 lat.
Jeszcze więcej filmów w Konkursie Głównym Festiwalu Filmowego w Gdyni 2022. Powód? Tegoroczne polskie produkcje są po prostu zbyt dobre.
Organizatorzy Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych odkryli karty. Poznaliśmy 16 tytułów, które wezmą udział w konkursie głównym tegorocznego festiwalu.
Wszystkie światła na kino niezależne - to wyróżnia Mastercard Off Camera na festiwalowej mapie. A także wysokie nagrody i udział rodzimych gwiazd, które chętnie spotykają się z publicznością. W Krakowie odbędzie się 15. edycja festiwalu.
Projekcją "Innych ludzi" Doroty Masłowskiej i Aleksandry Terpińskiej oraz spotkaniem z autorką powieści w Muzeum Kinematografii w Łodzi rozpoczął działalność Dyskusyjny Klub Filmowy Człowiek w Zagrożeniu.
Redaktor naczelny jest jak biblijny prorok Daniel, niszowi poeci wzywają do zaostrzenia walki z filmowcami, a postaci wyrzucone z TVP cudownie się odnajdują.
- Mówię: "Teraz będzie o Polsce i Matce Boskiej", a publiczność szepcze: "Będzie napierdalał w PiS i w religię!". Było zdziwienie, kiedy okazało się, że ja po prostu mówię modlitwę - Andrzej Stasiuk wydał nową płytę. "Opla Stasiuk Trzaska" to improwizacje wokół polskiej religijności i polskiej przemocy.
Joanna Helander, Tomasz Konior, Szczepan Twardoch, Zbigniew Rokita i Wojciech Smarzowski zostali nominowani do nagrody im. Kazimierza Kutza. Nazwisko zwycięzcy zostanie ogłoszone 16 lutego, w 93. rocznicę urodzin twórcy "Soli ziemi czarnej".
"Wesele" Wojciecha Smarzowskiego wygrało Toronto Polish Film Festival. Kręcony w Bydgoszczy obraz zwyciężył w kategorii najlepszy film oraz najlepszy reżyser.
Wojciech Smarzowski wraca z festiwalu w Tallinnie z dwiema statuetkami - dla najlepszego reżysera oraz za najlepszy scenariusz. "To wielki sukces polskiego kina" - mówią pochodzący z Bydgoszczy producenci filmu "Wesele".
"Wesele" Wojciecha Smarzowskiego z nagrodami za reżyserię i za scenariusz na zakończonym w niedzielę 25. Festiwalu Filmowym Czarne Noce w Tallinnie. Wyróżniono także filmy Piotra Stasika i Aleksandry Terpińskiej.
Proponuję wielką akcję pisania do Glińskiego listów, rozpoczynających się od słów: "Jestem artystą zdegenerowanym. Nie kwestionuję wyniku wyborów, ale uważam, że.." To zapewne niewiele pomoże, ale chociaż zostanie świadectwo, że nie wszyscy byli obojętni na zło. Na podłość. Na kłamstwo - pisze czytelnik.
Prawicowi "liderzy opinii" chcieliby ostrej rozprawy z filmowcami. Twierdzą, że lepiej, żeby polskich filmów nie było, niż żeby były "wrogie Polsce". Co na to minister kultury? Kluczy, zasłania się niewiedzą, mówi o "sztuce zdegenerowanej".
Dlaczego tak wielu Polaków nie jest w stanie przyjąć "Wesela" Smarzowskiego? I dlaczego jeszcze przez długi czas ten film będzie dla większości moich rodaków trudny do zaakceptowania?
Przejrzeliśmy program TV na środę, 3 listopada i wybraliśmy najciekawsze propozycje. Polecamy m.in. "Drogówkę" Wojtka Smarzowskiego i "Baby Driver" z Anselem Elgortem.
Po "Wołyniu" prawica nosiła Smarzowskiego na rękach i i już prawie stawiała mu pomnik obok Kaczyńskiego. Po "Klerze" kochali go głównie liberałowie i antyklerykałowie. A co się stało przy okazji nowego "Wesela"?
Polski Instytut Sztuki Filmowej nie dofinansował "Wesela". Komisja przyznająca dotacje uznała film za zbyt "drastyczny i brutalny", a dyrektor PISF Radosław Śmigulski zarzucił Smarzowskiemu m.in. krzywdzące przedstawienie Żydów. Instytut zwrócił jednak producentom ponad 6 mln zł.
Przejrzeliśmy program TV na wtorek, 19 października i wybraliśmy najciekawsze propozycje. Polecamy m.in. "Jestem najlepsza. Ja, Tonya" ze świetną rolą Margot Robbie oraz "Różę" Wojciecha Smarzowskiego.
Po "Weselu" Smarzowskiego wielu prawdziwych Polaków katolików powinno pobiec do spowiedzi o przebaczenie grzechu nienawiści do drugiego człowieka - pisze czytelnik.
Misyjność "Wesela" jest godna pochwały. Smarzowski bije na alarm, pokazując, że Holocaust może się powtórzyć. Ale "Wesele" to film zrobiony na wkurwie, z pogardą i nienawiścią.
W premierowy weekend "Wesele" Wojciecha Smarzowskiego obejrzało prawie 140 tys. widzów - to rekord wśród polskich filmów w czasach pandemii.
Czemu służy spiętrzenie brutalności w nowym "Weselu"? To nasze czasy domagają się obrazów i porównań coraz brutalniejszych. W miarę tego, jak nasza wrażliwość robi się coraz bardziej sprana i zobojętniała.
Od piątku (8 października) widzowie kin w całej Polsce mogą już oglądać najnowszy film Wojciecha Smarzowskiego "Wesele". Natomiast w Ostromecku otwarto wystawę zdjęć, które powstały podczas kręcenia filmu. Można też zobaczyć filmową scenografię.
- Część widzów "Wesela" będzie poruszona. A od części dowiem się, że jestem anty-Polakiem, który nakręcił film za żydowskie pieniądze - mówi Wojciech Smarzowski. Jego nowy film w kinach od piątku 8 października.
Czy Holokaust może się powtórzyć? - pytanie, które stawia Wojciech Smarzowski w "Weselu", zyskuje dzisiaj aktualność.
- Jego kino to moralitet. Mam nadzieję, podobnie jak on, że krzykiem obudzi jakąś śpiącą duszę albo głowę - mówi o Wojciechu Smarzowskim gdański muzyk Mikołaj Trzaska, autor kompozycji do jego nowego filmu "Wesele", który w piątek wchodzi do kin.
Wojciech Smarzowski wyprawia drugie "Wesele", żeby zaprosić gości z przeszłości i zmierzyć się z historią pogromów. Przestrzega przed tym, dokąd prowadzi nienawiść, ale też narodowa niepamięć. Mocne kino.
W poniedziałek (4 października) w bydgoskim kinie Helios odbyła się uroczysta premiera najnowszego filmu Wojtka Smarzowskiego. "Wesele" na ekrany kin w całej Polsce wejdzie 8 października.
Można obejrzeć już zwiastun najnowszego filmu Wojciecha Smarzowskiego. "Wesele" kręcone było m.in. w Bydgoszczy.
- Nie kalkuluję. Jeden będzie mówił, że jestem fajna, drugi będzie mnie wyrzucał z Polski - mówi Agata Kulesza, znakomita aktorka, bohaterka retrospektywy na trwającym właśnie festiwalu Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym.
"To szczere spojrzenie na współczesny świat, a także dramatyczna podróż w przeszłość, która nikomu nie pozostanie obojętna. Jak mówi sam reżyser, jego najnowszy obraz ma być opowieścią o manipulowaniu emocjami i ostrzeżeniem przed mową nienawiści" - zapowiadają dystrybutorzy filmu kręconego m.in. w Bydgoszczy o Ostromecku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.