Polskie Linie Kolejowe chcą wyremontować mocno obciążoną ruchem kolejowym estakadę w centrum Wrocławia, znaną popularnie jako "nasyp". Pociągi pojadą szybiej, ale obiekt czeka też na większą rozbudowę w przyszłości.
Jedną z kluczowych inwestycji transportowych dla Wrocławia i Dolnego Śląska jest Kolej Dużych Prędkości, która nie tylko przybliży region do reszty Polski, ale też udrożni sytuację we Wrocławskim Węźle Kolejowym.
Kolej miejska w licznych europejskich miastach jest podstawą transportu publicznego. We Wrocławiu od lat się o niej mówi, ale brakuje inwestycji i zaangażowania w stworzenie siatki połączeń.
Po wyborach samorządowych Dolny Śląsk ma nowy zarząd z Pawłem Gancarzem z PSL-u na czele. Rozwój kolei to ważne, o ile nie najważniejsze zadanie samorządu województwa. Co będzie szczególnie istotne dla pasażerów z regionu?
Wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak na wrocławskim Kongresie Praktyków Kolei Regionalnej zapowiedział, że pod koniec przyszłego roku skróci się czas przejazdu z Wrocławia do Warszawy najszybszymi pociągami PKP Intercity. Składy pendolino w końcu będą mogły pojechać 250 km/godz.
PKP Polskie Linie Kolejowe właśnie ogłosiły przetarg na zaprojektowanie modernizacji Towarowej Obwodnicy Wrocławia, która ma się też stać linią pasażerską z nowymi przystankami. To sukces wrocławian, wspieranych przez "Wyborczą", którzy zaprotestowali przeciwko spychaniu inwestycji przez rząd PiS na listę rezerwową.
Trwa zbieranie podpisów pod petycją o "pilną budowę obiecanego tramwaju" na Ołtaszyn, Partynice do Wysokiej. - Czekamy na ruch PKP. Poza tym: za co budować? Rząd PiS ograbił budżet miasta łącznie na 1,2 mld zł - zauważa Tomasz Sikora z wrocławskiego magistratu.
Koleje Dolnośląskie stały się jednym z symboli województwa dolnośląskiego ostatnich 25 lat. Region planuje kolejne reaktywacje tras kolejowych, ale kluczowa dla sukcesu będzie przebudowa Wrocławskiego Węzła Kolejowego.
Eksperci nie mają wątpliwości: żeby kolej na Dolnym Śląsku mogła dalej się rozwijać, potrzebne są rządowe inwestycje w tory we Wrocławiu, zwłaszcza rozbudowa estakady kolejowej przy Dworcu Głównym. Mieszkańcy Wrocławia i regionu nadal czekają na umieszczenie przez rząd wrocławskiego węzła kolejowego na liście priorytetów.
- Sukcesem 25-lecia jest kolej na Dolnym Śląsku, choć potrzebujemy inwestycji w węzeł wrocławski. Musimy też wyrównywać poziomy rozwoju między stolicą a resztą województwa - mówi Krzysztof Maj, członek zarządu województwa dolnośląskiego.
- Trudno szukać w Polsce drugiego regionu, który inwestuje w kolej tak mocno jak Dolny Śląsk. Wrocławski Węzeł Kolejowy powinien znaleźć się na liście podstawowej do dofinansowania - podkreśla Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego.
- Przebudowa Wrocławskiego Węzła Kolejowego musi znaleźć się na liście priorytetów, a nie na liście rezerwowej - mówią przedstawiciele rad osiedli i apelują do premiera Mateusza Morawieckiego o zmianę decyzji. Rząd zapewnia, że z inwestycji nie zrezygnował, ale nie zadeklarował przeniesienia jej na listę podstawową.
Wiceminister Andrzej Bittel, a także posłowie Prawa i Sprawiedliwości zapewniają, że przebudowa Wrocławskiego Węzła Kolejowego nie wypadła planów. Jednak nie odpowiedzieli na pytanie, czy inwestycja trafi na listę podstawową rządowego programu. Aktywiści z Akcji Miasto w oświadczeniach rządu nie widzą żadnego przełomu.
Rozbudowa Wrocławskiego Węzła Kolejowego to najważniejsza inwestycja kolejowa dla Wrocławia i Dolnego Śląska, której pozbawił na rząd. W środę porozmawiają o tym eksperci.
Rozbudowa Wrocławskiego Węzła Kolejowego to najważniejsza inwestycja kolejowa dla Wrocławia i Dolnego Śląska, której pozbawił nas premier rządu PiS Mateusz Morawiecki. Oto, co dokładnie nam zabrał.
Działacze Akcji Miasto zbierają podpisy pod apelem do premiera Mateusza Morawieckiego ws. przywrócenia inwestycji we Wrocławski Węzeł Kolejowy. Chcą także zgłosić inicjatywę uchwałodawczą do sejmiku województwa.
Od dłuższego czasu mówi się o tym, że radny PiS Andrzej Kilijanek miałby kandydować na prezydenta Wrocławia. Tymczasem zamiast zabiegać o inwestycję we Wrocławski Węzeł Kolejowy, skasowaną przez rząd Morawieckiego, opowiada o tym, że "Kraków też ma potrzeby".
Premier Mateusz Morawiecki skasował z planów zapowiadaną od lat inwestycję we Wrocławski Węzeł Kolejowy. Poseł Koalicji Obywatelskiej i szef regionalnej PO Michał Jaros zapowiada, że będzie walczyć o przywrócenie tego remontu do planów.
- Zostaliśmy wycięci z programu kolejowego, jesteśmy niezwykle rozczarowani. Ta inwestycja służyłaby nie tylko nam, ale całej Polsce - mówi wiceprezydent Jakub Mazur i zapowiada chęć spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim ws. inwestycji we Wrocławski Węzeł Kolejowy.
Cztery lata temu premier rządu PiS Mateusz Morawiecki lansował się na inwestycji w remont wrocławskiego węzła kolejowego. A teraz o swoich zapowiedziach zapomniał i inwestycję skasował. Straci na tym nie tylko Dolny Śląsk, ale cały polski system kolejowy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.