Kobiety w Afganistanie straciły możliwość kształcenia się na pielęgniarki i położne. Skutki będą katastrofalne, bo kraj już przoduje w statystykach śmiertelności przy porodach.
Afganistan już korzysta z handlowych preferencji Rosji, chociaż talibowie rządzący w Kabulu są formalnie uznawani przez Rosję za terrorystów. - Jesteśmy zainteresowani rozwojem tego kraju - słychać z Moskwy.
Od poniedziałku mają ściszać głos nie tylko na ulicy, ale również we własnym domu tak, by nie słyszały ich inne kobiety - ogłosiło w poniedziałek afgańskie ministerstwo ds. Krzewienia Cnoty i Zwalczania Występku.
Chodzi o żołnierzy dwóch afgańskich jednostek pomocniczych brytyjskiego SAS. Walczyli u ich boku przez ponad dekadę, jednak przy ewakuacji sił zachodnich z Afganistanu w 2021 r. Londyn zostawił ich na łasce talibów.
Nasir Ahmad Tawhedi w imieniu Państwa Islamskiego planował zaatakować "duże zgromadzenia ludzi" w USA w dniu wyborów. Przyznał, że razem z nieletnim szwagrem chcieli zostać męczennikami.
Jeszcze dwa lata temu Pakistan był na drodze do całkowitego wyeliminowania tej groźnej choroby. Obecnie pracownicy WHO boją się chodzić od domu do domu i oferować szczepionkę. We wrześniu ekstremiści zastrzelili dwie osoby.
Dziewczyny giną, bo znalazły sobie chłopaka, albo ubierają się nie tak, jak chce rodzina. Ale zbrodnie honorowe to też przymusowe małżeństwa i obrzezanie dziewczynek. - Z tymi ostatnimi walczy się najtrudniej - mówi "Wyborczej" Diana Nammi, znana brytyjska aktywistka.
Rząd w Kabulu gimnastykuje się przed szczytem klimatycznym COP29 w Azerbejdżanie. Talibowie organizują własne konferencje o klimacie i szukają "klimatycznej furtki" na międzynarodowe salony, także w Rosji. Potrzebują pieniędzy, kraj na przemian demoluje susza i powodzie, a nad regionem wisi groźba konfliktu o wodę.
W kraju, z którego wyjechały, kobiety nie mają wstępu na siłownie i stadiony. Mimo to siostry Yulduz i Fariba marzą o szosowym złocie olimpijskim. Niezwykłą historię afgańskich zawodniczek opowiada BBC.
Talibowie są przekonani, że nawiążą stosunki dyplomatyczne z innymi państwami, mimo nieprzestrzegania praw kobiet.
12 godzin samochodem z Warszawy - i znajdziemy się w europejskim mieście, w którym Gazprom wywiesza billboardy, oficerowie naradzają się z kolegami z Rosji, a rosyjskie ministerstwo obrony werbuje rekrutów
- W Polsce musiałem wymyślić siebie na nowo - mówi Omaid Kakar, który uciekł z Afganistanu przed talibami. Dziś w Warszawie współtworzy gastronomiczną miejscówkę, która ma ambicję działać w duchu ekonomii społecznej.
Uratowali nas polscy żołnierze. Myśleliśmy, że wyjeżdżamy z kraju tylko na chwilę, a szansy na powrót nie widać. Mamy córkę, a z nią nie wrócimy teraz do Afganistanu.
Niemiecka Policja Federalna przyznała, że działania ich funkcjonariuszy, polegające na przywiezieniu na teren Polski afgańskiej rodziny zatrzymanej na granicy, były przeprowadzone niezgodnie z procedurami - wynika z komunikatu polskiej Straży Granicznej.
Przed inwazją Rosji na Ukrainę na forum ekonomiczne w Sankt Petersburgu tłumnie zjeżdżali przedsiębiorcy i politycy z Zachodu. W tym roku głównymi gośćmi forum są liderzy Boliwii i Zimbabwe.
W prowincji Bamiyan w środkowym Afganistanie zastrzelono trzech turystów z Hiszpanii i Afgańczyka. Ta zbrodnia może zachwiać planami talibów dotyczącymi rozwoju turystyki.
Ulewne deszcze spowodowały, że rwące rzeki wody i błota przetoczyły się przez wioski i grunty rolne w kilku afgańskich prowincjach - informuje Światowy Program Żywnościowy ONZ (WFP). Władze ogłosiły stan wyjątkowy
Znakiem, że kraj szykuje się na przyjęcie cudzoziemców, jest remont jedynego pięciogwiazdkowego hotelu "The Serena". Z myślą o turystkach otwarto w nim spa i salon piękności. Klientki muszą jednak okazywać paszport.
Pierwszy od dwóch lat ostrzał terytorium Afganistanu pokazuje, że nowy rząd w Islamabadzie przyjął twarde stanowisko wobec talibów. Przyczyną jest nasilający się terroryzm w Pakistanie.
Egzekucje na stadionach, tysiące widzów i krewni ofiar w roli katów - talibowie przywracają w Afganistanie najbardziej fundamentalistyczną, wypaczoną wersję szariatu i wracają do najgorszych praktyk z czasów swoich poprzednich rządów.
Dokumenty ujawnione przez BBC pokazują, że brytyjskie siły specjalne SAS rutynowo wetowały wnioski o relokację składane przez Afgańczyków, którzy walczyli u ich boku przeciwko talibom. Powodem mogła być obawa, iż ich zeznania potwierdzą oskarżenia o popełnianie przez Brytyjczyków zbrodni wojennych.
Mjanma to czołowy producent opium na świecie - wynika z raportu ONZ.
Do ataku doszło w sobotę wieczorem w Paryżu, w pobliżu wieży Eiffla. Według szefa francuskiego MSW sprawca powiedział policji, że nie może znieść zabijania muzułmanów w Afganistanie i Palestynie.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni Pakistan opuściło ok. 300 tys. Afgańczyków. Jest to część większego planu Islamabadu, który chce pozbyć się z kraju wszystkich nielegalnie przebywających w nim obcokrajowców - a więc przede wszystkim nieudokumentowanych migrantów i uchodźców z Afganistanu, których liczbę szacuje na 1,7 mln.
Katastrofa nadeszła bez ostrzeżenia. Sejsmologom wydawało się, że uskok tektoniczny w pobliżu Heratu, drugiego pod względem wielkości miasta w Afganistanie, nie jest aktywny sejsmicznie. Od tysięcy lat nie było tam większego trzęsienia ziemi, aż do teraz.
Wstrząs o sile 6,3 stopni w skali Richtera nawiedził dzisiaj ten sam górzysty region, gdzie przed tygodniem także miały miejsce potężne wstrząsy, które zrównały z ziemią dziesiątki afgańskich wiosek
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" oglądają setki, czasem tysiące zdjęć z kraju i ze świata. Część z nich ilustruje potem wydarzenia opisywane przez naszych dziennikarzy, niemniej wiele wspaniałych fotografii nie ma szansy zaistnieć w serwisie Wyborcza.pl czy papierowym wydaniu "Wyborczej". A szkoda, by przepadły... Oto fotograficzne podsumowanie dnia, zestaw najlepszych, najciekawszych, wobec których nie mogliśmy przejść obojętnie.
Co najmniej 2400 osób zginęło, a ponad 2000 zostało rannych w wyniku licznych trzęsień ziemi, które nawiedziły północno-zachodni Afganistan w niedzielę. Większość ofiar to kobiety i dzieci. Trzęsienia zrównały z ziemią budynki w około 20 wioskach obok miasta Herat. Akcja ratunkowa dobiega tam końca. Zmarli, owinięci w koce, chowani są w świeżo wykopanych grobach.
Podczas gdy uwaga świata skupiona jest na Izraelu, w zachodnim Afganistanie nie przestaje rosnąć liczba ofiar sobotniego potężnego trzęsienia ziemi w prowincji Herat. W regionie niemal pozbawionym dróg i bardzo ubogim całe wioski zostały zrównane z ziemią. Uwięzieni pod gruzami mieszkańcy czekają na pomoc, która nie nadchodzi.
Afganistan nawiedziło trzęsienie ziemi a w Indiach wylała rzeka Teesta. Konflikt zbrojny w strefie Gazy przybiera na sile, w Libanie i Turcji demonstracje przeciwko Izraelowi. W Chinach zakończyły się XIX Igrzyska Azjatyckie a nasza Iga w finale turnieju pokonała Rosjankę Ludmiłę Samsonową. Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" oglądają setki, czasem tysiące zdjęć z kraju i ze świata. Część z nich ilustruje potem wydarzenia opisywane przez naszych dziennikarzy, niemniej wiele wspaniałych fotografii nie ma szansy zaistnieć w serwisie Wyborcza.pl czy papierowym wydaniu "Wyborczej". A szkoda, by przepadły... Oto fotograficzne podsumowanie dnia, zestaw najlepszych, najciekawszych, wobec których nie mogliśmy przejść obojętnie.
Pakistan kazał nielegalnym emigrantom opuścić kraj do 1 listopada pod groźbą deportacji. Plan zatwierdził we wtorek pełniący funkcję premiera Anwaar ul Haq Kakar. Wśród wyrzucanych jest 1,7 mln Afgańczyków.
Powód? Kobiety źle noszą hidżaby. Albo nie noszą ich w ogóle.
Talibowie uniemożliwili grupie afgańskich studentek wyjazd do Dubaju, gdzie otrzymały stypendium na dalsze kształcenie. Eksperci alarmują, że to kolejny przejaw likwidowania praw kobiet w Afganistanie.
Powinienem też pomóc matce, bratu i jego żonie. Oni cały czas ukrywają się w Iranie w obawie przed deportacją do Afganistanu.
Parlamentarzyści ostrzegają, że w jednej z prowincji woda wyczerpie się w ciągu trzech miesięcy, a jej niedobory zaogniają napięcia z sąsiadami Iranu.
Właścicielki i pracowniczki salonów piękności protestowały w Kabulu przeciwko decyzji o ich zamknięciu. Talibowie siłą przerwali demonstrację i aresztowali część uczestniczek.
Chłopcy, którzy uciekli z krajów ogarniętych wojną, wymagają specjalnej opieki. Trzeba ich nauczyć, jak działa społeczeństwo, w którym kobiety się szanuje.
W Afganistanie, który przez dekady był największym producentem opium na świecie, w tym roku zbiory maku opiumowego mogą spaść aż o 80 proc. Ale to nie ma przełożenia na niedobór narkotyków na Zachodzie.
Franciszek Jurgielewicz na wojnie w Afganistanie stracił prawą nogę, doznał poważnego uszkodzenia wzroku, a także cierpiał na silny stres pourazowy. Jego renta była zbyt niska, aby pokryć koszty leczenia, pozwał więc MON.
Jak to się stało, że prozachodnia, nowoczesna prawica stojąc przed wyborem: rozsądek czy Kaczyński, wybrała to drugie
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.