Wrocław zdecydował się skorzystać z nowego programu rządowego "Aktywny Rodzic". Dzięki dotacjom od października miejskie żłobki będą darmowe. Rodzice zapłacą wyłącznie za wyżywienie swoich dzieci.
Po wprowadzeniu rządowego programu "Aktywny rodzic" radni w Opolu zlikwidowali miejską dopłatę do żłobków. Zmianę reklamowano jako korzystną dla rodziców. Oni sami oceniają ją jednak negatywnie. - Miało być taniej, a jest drożej - twierdzą.
Już od 1 października miesięczne czesne za publiczny żłobek wzrośnie z dotychczasowych 424,20 złotych do aż 1,5 tys. W tym wypadku urzędnicy mają jednak racjonalne wytłumaczenie.
Rodzice, którzy do tej pory płacili miesięcznie prawie 900 zł, od 1 października w samorządowych żłobkach w Gdańsku będą ponosić jedynie koszty wyżywienia dzieci. To efekt rządowego programu.
Opole wycofuje się z dopłaty do żłobków, wskazując na start rządowego programu Aktywny rodzic. - Nie zgodzę się z retoryką, że komuś zabieramy pieniądze. Jest wręcz odwrotnie, bo rodzice na zmianach tylko zyskują - przekonuje Przemysław Zych, wiceprezydent Opola.
W życie wchodzi rządowy program "Aktywny Rodzic", który przewiduje dotacje pokrywające koszt opieki nad dzieckiem. W związku z tym samorządy zaczęły podnosić opłaty za żłobki i przedszkola, reperując swoje budżety. Na odpowiedź urzędu miejskiego we Wrocławiu w tej sprawie czekaliśmy prawie tydzień.
- Po wejściu ustawy "Aktywny rodzic" za pobyt dziecka w łódzkim żłobku rodzice nie będą wnosić opłaty stałej - zapewnia Adam Wieczorek, wiceprezydent Łodzi.
Babciowe w pytaniach i odpowiedziach. Wyjaśniamy razem z ZUS, co rodzic powinien wiedzieć o rozwiązaniach w programie Aktywny Rodzic i jak sporządzić umowę aktywizującą z nianią.
Od 1 października będzie można składać wnioski o jedno z trzech świadczeń przewidzianych w programie Aktywny rodzic dla rodziców dzieci do lat trzech. Cel: wspieranie opieki nad najmłodszymi pociechami i aktywizowanie rodziców do powrotu do pracy po okresie urlopu macierzyńskiego.
Po wejściu w życie rządowego programu "Aktywny Rodzic" samorządy zaczęły podnosić opłaty za żłobki i przedszkola. Nawet trzykrotne podwyżki mają pokryć dotacje z budżetu państwa. W Opolu stawki za żłobki ustala rada miasta, która w lipcu ustawowo podwyższyła je do 915,90 zł.
Z 600 do nawet 1750 drożeją żłobki czy przedszkola od nowego roku. Samorządy tak reagują na nowy rządowy program "babciowe". Resort rodziny przyznaje Wyborczej.biz: jest problem.
Rządowy program Aktywny Rodzic miał obniżyć koszty ponoszone przez rodziców na zapewnienie opieki dzieciom do lat trzech. W Katowicach zyskają rodziny, korzystające ze żłobków publicznych i samo miasto. Dopłacą rodzice, dla których dzieci zabraknie darmowych miejsc.
Na Podkarpaciu w 66 gminach nie ma żłobków ani klubów malucha. W całej Polsce taka sytuacja dotyczy 42 procent gmin. To ma się zmienić w najbliższych latach.
Prezydent podpisał 7 czerwca ustawę o tzw. babciowym. Wnioski o 1500 zł lub 1900 zł na dzieci będzie można składać od października. Jednak nie każdy rodzic dostanie pieniądze. W ustawie szczegółowo zapisano, komu będzie przysługiwać pełne babciowe, a komu zostanie wypłacona tylko część dodatkowego świadczenia. Oto szczegóły.
- Musimy dopilnować, by osoby, które opiekują się dziećmi, były dobrze wynagradzane. Zaproponowaliśmy dodatek 1000 zł brutto miesięcznie dla pracowników opieki instytucjonalnej - zapowiada zmiany w opiece żłobkowej wiceministra rodziny i pracy Aleksandra Gajewska.
Prowadzący firmy też mogą ubiegać się o "babciowe", ale ustawodawca przewidział dla nich zarówno dodatkowe obostrzenia, jak i ulgi. Jest też dodatkowa gratyfikacja dla babć - niań. Tu nie ma rozróżnienia na rodziców pracujących "dla pracodawcy" czy "dla siebie".
- Słowo "urlop" w odniesieniu do urlopu rodzicielskiego to nadużycie, to ciężka praca - mówi ekonomista Andrzej Kubisiak, który należy do 6 proc. mężczyzn decydujących się na opiekę nad nowo narodzonym dzieckiem. Takiej decyzji nie sprzyja także system: badania pokazują, że gdy rodzi się dziecko, zarobki matki spadają, ale ojca wręcz rosną. Jak więc mają zostać w domu?
Jeszcze w tym roku rząd zacznie wypłacać rodzicom tzw. babciowe. Ma wynieść 1500 zł miesięcznie. Ale uwaga: zniknie wprowadzony przez rząd PiS tzw. rodzinny kapitał opiekuńczy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.