Taki pacjent na respiratorze może być również objęty opieką w domu. Warto podkreślić, że całe leczenie taki chory ma finansowane przez NFZ, czyli m.in. wizyty lekarza czy pielęgniarki oraz cały sprzęt medyczny - mówi lekarka z OIOM-u w Oławie o mężu Elżbiety Witek, leżącym na podobnym oddziale w Legnicy.
Anestezjolog Wiesław S. skazany przez sąd w Szczecinie na półtora roku więzienia za uciekanie z majątkiem przed ofiarą tragicznego w skutkach błędu lekarskiego, może odbywać karę na wolności, w obroży elektronicznej.
Wiesław Sz. ze Szczecina został skazany na bezwzględne więzienie, bo nie chciał płacić odszkodowania za błąd w sztuce lekarskiej, który zniszczył życie młodej kobiecie. Mimo to pełni obecnie obowiązki szefa kliniki w szpitalu PUM na Pomorzanach.
Ostatnie dni były nerwowe dla rodziców dzieci z wadami serca. W Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki odwoływano operacje. Nie tylko planowe, ale także te, które ratują życie.
- Alan przeszedł operację, a później pojawiły się komplikacje i znów był operowany - mówi Dorota Wrzyszcz, mama. Kobieta głośno mówiła - razem z Fundacją "Najdroższa Blizna" - o kolejkach do zabiegów na kardiochirurgii w ICZMP.
Przy wejściu głównym ICZMP ustawili się rodzice. - Przez braki kadrowe cierpią nasze dzieci - mówili. I opowiadali o odwoływanych zabiegach. W szpitalu przekonują, że nie powinni się martwić, tylko cieszyć.
Zaalarmowani przez rodziców małych pacjentów ICZMP lekarze z Okręgowej Izby Lekarskiej o interwencję poprosili resort zdrowia. Informowali, że operacji jest nawet o połowę mniej. W szpitalu zapewniają jednak, że jest inaczej.
Anestezjolog ze Szczecina Wiesław Sz. został skazany na bezwzględne więzienie, bo nie chciał płacić odszkodowania za błąd w sztuce lekarskiej, który zniszczył życie młodej kobiecie. Teraz chce odbyć karę na wolności, w obroży elektronicznej.
- Z ICZMP słyszymy zapewnienia, że sytuacja jest pod kontrolą, a widzimy coś zupełnie innego - mówi szef Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi. W ciągu weekendu zgłosiło się siedmioro przerażonych rodziców dzieci z chorym sercem.
- Zgłosiło się do nas troje rodziców dzieci, które miały być operowane w ICZMP, ale ich nie przyjęto, bo operacja została przełożona - mówi Agata Bojanowska z Fundacji Najdroższa Blizna.
Odszedł szef anestezjologów z ICZMP. Jego miejsce zajął lekarz ze szpitala im. Barlickiego. Część lekarzy zmieniła warunki zatrudnienia. Dla pacjentów oznacza to, że nie trzeba odwoływać zabiegów. Przynajmniej na razie.
Samorząd lekarski ostrzega Ministerstwo Zdrowia i Urząd Marszałkowski w Łodzi, że możliwe problemy z obsadą anestezjologiczną w ICZMP mogą odbić się na pacjentach. Chodzi o jeden z najważniejszych szpitali w Polsce.
Sukces medyczny chirurga Hanaoki Seishu poprzedzały lata eksperymentów na zwierzętach - psach i kotach, a później na kobietach z rodziny.
Kilkudziesięciu anestezjologów, pracujących od lat w Matce Polsce, najprawdopodobniej zakończy współpracę z końcem czerwca. - Zmiany zawsze budzą niepokój - mówi rzecznik placówki.
Brakuje specjalistów, aparatury medycznej i łóżek. Lekarze pracowali równocześnie na bloku operacyjnym i na OIOM-ie. Dramatyczny obraz anestezjologii w podkarpackich szpitalach przedstawia raport NIK-u.
Trwające ponad miesiąc wysiłki poznańskich anestezjologów, by uratować życie 18-letniego Rafała, były jak kolejka górska pełna zwrotów akcji. Pacjent miał niemal doszczętnie zniszczone przez koronawirusa płuca i musiał być podłączony do ECMO. Dziś czuje się coraz lepiej. Lekarze uwiecznili na zdjęciu moment, gdy zrelaksowany czyta "Wiedźmina".
Stan mężczyzny, który zachorował na COVID-19, jest krytyczny. Wymaga ECMO. Nie wiadomo jednak, czy uda się go podłączyć do sztucznego płucoserca. Na razie lekarze nie mogą znaleźć dla niego miejsca w szpitalu.
- Trafia do nas coraz więcej pacjentów w bardzo ciężkim stanie, z niemal kompletnie zniszczonymi płucami. Jest za późno, by zastosować u nich leki antywirusowe, wysokoprzepływowa terapia tlenem nie daje efektów. Zdecydowana większość z tych osób jest niezaszczepiona - opowiada dr Piotr Matyjaszczyk, szef covidowego oddziału w Ostrowie Wielkopolskim.
Stan chorej, która z powikłaniami po COVID-19 trafiła do Szpitala Klinicznego Przemienienia Pańskiego, jest krytyczny. W Poznaniu obecnie terapię za pomocą sztucznego płucoserca w uniwersyteckich lecznicach przechodzi pięcioro zakażonych, najmłodszy z nich ma 18 lat. Wszyscy są niezaszczepieni.
Poznańska kardiochirurgia dziecięca w szpitalu im. Karola Jonschera zmaga się z kryzysem. Spór z szefem oddziału zakończył się spektakularnym odejściem z pracy siedmiorga lekarzy.
- Są w sile wielu, nigdy poważnie nie chorowali. Ale też nie szczepili się. Tylu młodych ludzi nie mieliśmy jeszcze nigdy na oddziale - mówią anestezjolodzy z Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii w szpitalu Klinicznym im. Heliodora Święcickiego w Poznaniu
Dwa lata temu napisała, że lekarze anestezjolodzy zabijają chorych na oddziałach intensywnej terapii, podając im duże dawki leków, w tym morfiny. Akt oskarżenia trafił już do sądu. Proces przeciwko Justynie S., szefowej STOP NOP zacznie się w tym tygodniu.
W zielonogórskim szpitalu tymczasowym, jednym z najlepszych w Polsce, brakuje personelu, zwłaszcza pielęgniarek anestezjologicznych niezbędnych do opieki nad najciężej chorymi pacjentami. - Rząd przestał płacić dodatki, zarobki przestały być atrakcyjne, a praca jest ekstremalnie ciężka - przyznaje szef szpitala dr n. med. Bartosz Kudliński.
Zmiany organizacyjne idą w szpitalu przy Lutyckiej na razie jak po grudzie. Poprzedni kandydat na nowego wicedyrektora do spraw lecznictwa zrezygnował z pracy po kilku dniach.
Jeśli propozycje podatkowe zawarte w "Polskim ładzie" wejdą w życie, anestezjolodzy przejdą z kontraktów na umowy o pracę i zaczną wywierać presję na wzrost wynagrodzeń. A to pociągnie za sobą wzrost kosztów szpitali - ostrzega Związek Zawodowy Anestezjologów.
Jeśli dojdzie do poważnych powikłań po zabiegach, pacjentów w najcięższym stanie karetki mają zawozić do innych ośrodków w regionie. - Tylko że taki chory może nie przeżyć transportu - alarmują lekarze z Gniezna.
W szpitalu MSWiA przy Wołoskiej - głównej placówce, która leczy chorych na koronawirusa w Warszawie - pracę stracił kierownik kliniki anestezjologii. Czy dlatego, żeby zatrudnienie znaleźć tu mógł jeden z doradców rządu ds. walki z COVID-19?
- Jesteśmy przedstawiani jako doradcy premiera, którzy się z nim spotykają i nasze słowa przekładają się na konkretne decyzje. Pełnimy jednak funkcję doradczą, a nie sprawczą czy wykonawczą - mówi prof. Radosław Owczuk, jeden z doradców premiera Mateusza Morawieckiego podczas pandemii.
W wojewódzkim szpitalu w Kaliszu, który rocznie wykonuje ok. 12 tysięcy zabiegów, zagroziło odejściem z pracy 25 lekarzy z oddziału intensywnej terapii.
Copyright © Agora SA