"Rękopis znaleziony w Saragossie" jak współczesny thriller i hrabia Potocki jako człowiek współczesności? Tak po ukazaniu się nowego przekładu słynnej powieści pełnej zagadek i niezwykłych przygód podsumowuje ją Wojciech Orliński - jej wielbiciel i orędownik.
"Rękopis znaleziony w Saragossie" to przykład opowieści szkatułkowej, której wielość wątków i historii - przytłaczającą dla niektórych - dostrzegał sam jej autor. Pisząc ją, Hrabia Jan Potocki czerpał materiał z własnych podróży, przeżyć i oczywiście wyobraźni. Udało mu się bowiem zwiedzić Europę i część Afryki. "Rękopis..." został napisany po francusku, a jego pierwszego przekładu na język polski dokonał Edmund Chojecki w 1847 roku. Okazało się jednak, że tłumacz skompilował dwie wersje powieści, dopisując do nich fragmenty własnego autorstwa. Dzięki francuskim badaczom, którzy przeanalizowali dostępne manuskrypty i druki dotyczące książki Potockiego, jak również dzięki autorce nowego przekładu, Annie Wasilewskiej, otrzymaliśmy tłumaczenie dzieła Potockiego, które pozwala na zapoznanie się z nim w takiej formie, jaką faktycznie stworzył jej autor.
Jak podkreśla Wojciech Orliński, "Rękopis znaleziony w Saragossie" to nie tylko skarb kultury, ale i niezwykle współczesna powieść. Po jej lekturze można by śmiało powiedzieć, że hrabia Potocki jest autorem jak najbardziej pasującym do naszych czasów - zwłaszcza, że - jak donoszą historycy - podobno w swoich często czuł się zagubiony.
Więcej o nowym tłumaczeniu "Rękopisu znalezionego w Saragossie" przeczytacie w "Książkach. Magazynie do Czytania"
Za realizację materiału dziękujemy zespołowi i dyrektorowi Robertowi Banasiakowi z Centrum Technologii Audiowizualnych (CeTA) we Wrocławiu.
CeTA jest sukcesorem bogatego dorobku wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych.