38-letni mężczyzna wykazywał agresywne zachowanie i kierował wulgarne, nienawistne wypowiedzi w stosunku do obcokrajowców - tak opisuje jego zachowanie w miejskim autobusie policja.
W sądzie we Wrocławiu rozpoczął się proces obywatela Ukrainy, który zaatakował małżeństwo Rosjan, jadące z małym dzieckiem. Oskarżony miał zajechać im drogę i grozić po tym, jak dowiedział się, że na jego rodzinne miasto spadły rosyjskie bomby.
Egipcjanin twierdzi, że przez pomyłkę wjechał na prywatny parking przy Piotrkowskiej w Łodzi, ale jak tylko się zorientował, chciał go opuścić. Jednak parkingowy upierał się, że musi zapłacić. Skończyło się na ranie kłutej i śledztwie policji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.