Kraje południa Europy znów stają na krawędzi wypłacalności. Gdy poprzednio miały problemy finansowe, w Polsce mieliśmy recesję, 13 proc. bezrobocia, a ceny mieszań spadały. Czy historia się powtórzy?
Według amerykańskiego finansisty i miliardera węgierskiego pochodzenia George'a Sorosa Putin atakuje Europę z zewnątrz, a Orban i Kaczyński - od środka. W wywiadzie udzielonym dziennikowi gospodarczemu "Die Wirtschaftswoche" Soros chwali Niemcy, uważa pomysł Brexitu za "idiotyczny" i nie widzi większych szans dla Grecji.
Statki nie wychodzą z portów, krajowe loty odwołane, zamknięte są placówki administracji publicznej i część szkół. W czwartek Grecy rozpoczęli strajk generalny, bo nie chcą oszczędzać, aby reformować kraj.
W nocy z poniedziałku na wtorek grecki parlament przegłosował decyzję o sprzedaży praw do zarządzania swymi 14 regionalnymi lotniskami niemieckiej firmie Fraport.
Sytuacja zadłużonej po uszy Grecji jest tak trudna, że Berlin zaczyna mówić o pomostowym finansowaniu Aten do czasu, aż uda się zawrzeć porozumienie w sprawie 86 mld euro kolejnej pożyczki.
Greckie banki pikują na giełdzie trzeci dzień z rzędu. Ich indeks w Atenach stracił w środę przed południem, po wcześniejszych potężnych spadkach, ponad 20 proc.
Greków może czekać w tym roku poważniejsza recesja, niż sądzono. Winny jest temu rząd, który wyczyścił konta z pieniędzy przewidzianych dla samorządów i firm.
Ale jeśli rządząca SYRIZA nie zdobędzie we wrześniu parlamentarnej większości, kraj może się pogrążyć w kolejnym kryzysie politycznym - rozmowa z prof. Thanosem Veremisem, wiceprezesem ateńskiego think tanku Eliamep.
W poniedziałek rano, po pięciotygodniowej przerwie, wznowiono handel na greckiej giełdzie. Na otwarciu jej główny indeks spadł aż o 23 proc. - najwięcej w historii giełdy.
Niektórzy członkowie greckiego parlamentu chcieli, aby rząd zajął rezerwy banku centralnego i skopiował kody podatkowe (odpowiedniki naszych numerów NIP) obywateli i firm, by przygotować kraj do powrotu do drachmy. Jak podał Reuters, za plan odpowiedzialni mieli być członkowie rządzącej partii SYRIZA.
Po burzliwej debacie Bundestag wyraził zgodę na przyznanie Grecji trzeciego pakietu pomocy. Chwilę wcześniej na ?tak? zagłosowali Austriacy.
Rośnie opór wśród posłów Wielkiej Koalicji. Część deputowanych CDU/CSU i SPD zapowiada, że w jutrzejszym głosowaniu nie udzieli Angeli Merkel pełnomocnictwa do dalszych negocjacji w sprawie Grecji. Według różnych szacunków na ?nie? może zagłosować od 50 do nawet 100 członków Bundestagu.
Z greckiego kryzysu można wyciągnąć kilka wniosków i dla naszych domowych budżetów.
W Grecji trwają demonstracje przeciwko reformom, które narzuciła Atenom Unia Europejska w zamian za pożyczki. Parlament przegłosuje dzisiaj ustawę wprowadzającą dodatkowe oszczędności tylko dzięki głosom opozycji.
Brak ulgi podatkowej na działalność na greckich wyspach oraz podniesienie podatku VAT dla restauracji i hoteli może znacznie podnieść koszty usług turystycznych. Polscy turyści nie powinni się jednak obawiać drastycznych podwyżek cen wyjazdów - ocenia polska branża turystyczna
Porozumienie zawarte przez Grecję z wierzycielami zostało przez wielu komentatorów i wybitnych ekonomistów uznane za brutalny i upokarzający dla Greków niemiecki dyktat. Wiele wskazuje jednak na to, że dla obecnego kształtu tego porozumienia nie było sensownej alternatywy, a w dłuższym okresie kontrakt eurogrupy z Grecją wzmocni strefę euro i osłabi argumentację na rzecz pozostawania Polski poza jej obszarem.
Po morderczych nocnych rozmowach wynegocjowano porozumienie pomiędzy Grecją i jej międzynarodowymi wierzycielami. Ale do szczęśliwego finału daleka droga. Porozumienie ma wielu zdecydowanych krytyków, mówi się o upokorzeniu Grecji, a nawet ukrytym zamachu stanu.
Po 16 godzinach negocjacji Grecja porozumiała się z innymi krajami strefy euro na temat trzeciego pakietu pomocowego. Zdaniem ?The Financial Times? ojcem sukcesu i porozumienia z Grecją był... przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to najbardziej drakoński i radykalny z dotychczasowych planów dla Grecji. Hasło przewodnie jest proste: przeprowadźcie reformy, dopiero wtedy dostaniecie pieniądze.
- Podoba mi się samo założenie porozumienia z Grecją, czyli najpierw Ateny przeprowadzają niezbędne reformy, a dopiero potem dostają wsparcie finansowe. Jednak co do realizacji planu, mam sporo wątpliwości - komentuje Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska.
Euroland daje greckim posłom czas do środy na zatwierdzenie twardych reform. Jeśli to zrobią, strefa euro rozpocznie negocjacje o kredytach pomocowych dla Aten. Premier Aleksis Tsipras kapituluje ze strachu przed Grexitem.
Grecja, pozostając w strefie euro, skazana jest na stagnację i utrzymywanie dramatycznie wysokiego bezrobocia. Wyjście ze strefy euro i wprowadzenie własnej waluty mogłyby potencjalnie dać szansę na znacznie bardziej pomyślny rozwój gospodarki i wzrost zatrudnienia.
Po 16 godzinach całonocnych negocjacji i kilku przerwach na zamknięte zebrania premier Belgii Charles Michel ogłosił, że osiągnięto porozumienie w sprawie programu pomocowego dla Grecji. Wcześniej w czasie negocjacji Grecy mówili, że warunki porozumienia zaproponowanego przez eurogrupę są dla nich upokarzające, jednak premier Aleksis Tsipras powtarzał, że jest zdeterminowany, by osiągnąć kompromis. Prawdopodobnie z tekstu porozumienia wypadł zapis o tymczasowym wyjściu Grecji ze strefy euro, jeśli nie wypełni reform, zmiękczono także punkt dotyczący funduszu z Luksemburga, który miałby prywatyzować grecki majątek o wartości 50 mld euro.
Premierowi Tsiprasowi i jego zwolennikom udało się narzucić większości społeczeństwa greckiego i sporej części europejskiej opinii publicznej kompletnie fałszywy obraz rzeczywistości. Nie potrzeba nam nowej mitologii greckiej, ta klasyczna w zupełności wystarcza.
W niedzielę przed południem odbyło się kolejne spotkanie eurogrupy. W sobotę nie udało się osiągnąć konsensusu. Ministrowie finansów państw strefy euro mieli przygotować decyzje do szczytu eurolandu. Donald Tusk odwołał szczyt całej UE - o 16 spotkali się tylko przywódcy 19 krajów strefy euro. Przeważa nieufność wobec deklaracji Aten co do reform.
Indeks WIG20 jest najniżej od września 2013 r. Zakres spadków przekroczył całe zyski wypracowane na początku roku. Kiedy zakończą się spadki?
Wyjście Grecji ze strefy euro może oznaczać puste sklepowe półki i groźbę hiperinflacji. Ale z drugiej strony to też szansa dla gospodarki na duży wzrost eksportu i powrót turystów skuszonych niskimi cenami - analizuje ?New York Times?. Plan ma jednak dwie podstawowe wady: przejście na drachmę potrwa przynajmniej rok i raczej nie obędzie się bez zaciskania pasa, którego grecki rząd tak mocno chciał uniknąć.
- Po ogłoszeniu wyników niedzielnego referendum uważałem, że Grexit jest realny jak nigdy wcześniej, ale po przedstawieniu planu reform przez grecki rząd sytuacja zmieniła się diametralnie. Teraz pałeczka będzie po stronie UE i będziemy liczyli na to, że wyciągną do nas pomocną dłoń - mówi Nikos Ikonomou, grecki dziennikarz, w rozmowie z ?Wyborczą?.
Dziś późnym wieczorem ma się rozstrzygnąć, czy Grecja będzie miała szansę na kolejny pakiet ratunkowy, ufundowany przez europejskich podatników, czy też zacznie się przygotowywać do wyjścia ze strefy euro. Nie jest jednak wykluczone, że po raz kolejny nic się nie rozstrzygnie. Przedłużona zostanie tylko o kilka dni kroplówka z Europejskiego Banku Centralnego dla greckich banków, która pozwala zadłużonemu krajowi trwać. Od ponad miesiąca ministrowie finansów strefy euro zajmują się niemal wyłącznie Grecją, co kilka dni zbierając się w Brukseli.
Władze Grecji zwróciły się do swych wierzycieli - UE, EBC i MFW - o nowy pakiet pomocowy w wysokości 53,5 mld euro na trzy lata. W zamian Ateny zaproponowały reformy, jakich w zasadzie ?trojka? oczekiwała od początku negocjacji. - Jeśli dojdzie do porozumienia, problem Grecji może zostać rozwiązany nawet na kilka lat - mówi Alfred Adamiec z Polskiego Towarzystwa Doradców Finansowych.
Coraz mniej turystów wybiera się do Grecji. Kolejne biura podróży odnotowują spadek liczby rezerwacji last minute.
Do tej pory niewielu Polaków kupowało domy i apartamenty w greckich kurortach ze względu na wysokie ceny. Kryzys zmusza jednak Greków do ich obniżania, a to dobra wiadomość dla tych, którzy marzą o własnym lokum w Atenach lub nad ciepłym morzem. Ale uwaga: z transakcją zakupu nie powinni się spieszyć!
Grecy powiedzieli w referendum twarde ?nie? dla dotychczas proponowanych im warunków międzynarodowej pomocy. I wbrew obawom lub nadziejom niektórych polityków, inwestorów i ekspertów nie uruchomiło to procesu szybkiego wyjścia Grecji z eurolandu. Od jutra następne negocjacje.
26 czerwca Międzynarodowy Fundusz Walutowy opublikował analizę stabilności greckiego długu. Jak podała agencja Reutersa, przywódcy krajów strefy euro starali się bezskutecznie zablokować analizę, nie chcąc, by stała się argumentem przed referendum, jakie odbyło się 5 lipca. Analiza jest bowiem pesymistyczna i pokazuje, że dotychczasowe wysiłki reformatorskie Grecji były mało skuteczne.
Greckie banki pozostaną zamknięte jeszcze we wtorek i w środę, a dzienny limit wypłat z bankomatu zostanie utrzymany na poziomie 60 euro - poinformowała w poniedziałek szefowa związku greckich banków Luka Kaceli, którą cytuje grecka agencja Ana.
Minister finansów Mateusz Szczurek mówił na antenie Programu 1 Polskiego Radia, że nie jest zaskoczony wynikiem greckiego referendum. Według niego jest to jeden z etapów negocjacji z wierzycielami. Polska gospodarka jest jednak bezpieczna
Grecy poparli własny rząd w niedzielnym referendum i zgodnie z jego sugestią zagłosowali na "nie". Tym samym odrzucili warunki pomocy międzynarodowej zaproponowanej Atenom ponad tydzień temu. Najbliższa przyszłość Grecji jest bardzo niejasna.
Dyrektor zarządzający Saxo Bank w Polsce Maciej Jędrzejak uważa, że jeśli wyniki sondażowe greckiego referendum się potwierdzą, Europa będzie miała poważny problem. Polska zaś jeszcze bardziej oddali się od wejścia do strefy euro.
W temacie Grecji powiedziano i napisano wszystko, co można było. Dotknięcie dna, kryzys, zamykanie banków i limity wypłat gotówki z bankomatów do 50 euro na obywatela. Teraz pozostaje nam czekać do przyszłego tygodnia, kiedy to odbędzie się referendum w Grecji. Rząd zada pytanie obywatelom, czy Hellada ma przyjąć propozycję MFW, EBC i Komisji Europejskiej.
Rezultat niedzielnego referendum w Grecji jest trudny do przewidzenia, bo sondaże pokazują sprzeczne wyniki. Natomiast opinie Brukseli i Aten nadal różnią się co do prawdziwego znaczenia plebiscytu.
Wyjście ze strefy euro będzie przypominać kaca po nocy pełnej alkoholu. Może być bardzo nieprzyjemnie, ale każdy wie, że to stan przejściowy, który szybko minie.
Copyright © Agora SA