- Głęboka patologia, podejmowanie decyzji na podstawie zleceń politycznych, interesów określonych funkcjonariuszy partyjnych, zamiatanie spraw pod dywan - o tym wszystkim mówił w środę Marcin Kierwiński, minister MSWiA. Zapowiedział złożenie dwóch wniosków do prokuratury w związku z użyciem policyjnego black hawka w Sarnowej Górze.
Pilot, który zerwał wiszącą nad widzami pikniku linię wysokiego napięcia, dostał finansową nagrodę. W taki sposób jego służbę docenił były już komendant główny policji.
Przesłuchania zaplanowane są na przyszły tydzień. Z kolei naprawa black hawka ma wynieść blisko 2,5 mln zł.
Sądzicie, że o Sarnowej Górze - niewielkiej wsi, która od kilku dni jest na ustach całej Polski z powodu "incydentu z black hawkiem" - słyszycie po raz pierwszy? Nic bardziej mylnego.
Wyprodukowaliśmy 100 śmigłowców Black Hawk. Miało być zamówienie na maszyny dla naszej armii, ale nic się nie dzieje. Produkcja śmigłowców to nie jest produkcja bułek, którą można uruchomić w każdej chwili. Martwimy się o przyszłość - mówi Marian Kokoszka, członek zarządu Sekcji Przemysłu Lotniczego NSZZ "Solidarność" i przewodniczący związku w PZL.
Jednocześnie wystąpili do prokuratora regionalnego w Łodzi o powołanie zespołu trzech doświadczonych w podobnych sprawach prokuratorów. - Został już zebrany dosyć obszerny materiał dowodowy, który będzie przedmiotem ich analizy - mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Płocku Iwona Śmigielska-Kowalska.
Krótko mówiąc: śledczy z Płocka chcą wiedzieć, czy był to - jak utrzymywało MSWiA w informacji dla jednej z sejmowych komisji - lot szkoleniowy, czy pokaz lotniczy na pikniku w podciechanowskiej Sarnowej Górze. Trwa zbieranie materiału dowodowego.
Sprawę prowadzi Prokuratura Okręgowa w Płocku. Nadal trwają przesłuchania świadków. Do badań została zabrana czarna skrzynka ze śmigłowca.
Tak w środę mówiła Katarzyna Piekarska, posłanka Koalicji Obywatelskiej. - Panie ministrze, no naprawdę, więcej odwagi - zwracała się do nadzorującego policję wiceszefa MSWiA...
Tryb lotu, jego zleceniodawcy, kto był na pokładzie i skala uszkodzeń śmigłowca. Opozycja pyta o kulisy użycia policyjnego śmigłowca Black Hawk na pikniku z udziałem wiceministra Marcina Wąsika. Na sali obrad nie było zaproszonych; szefa policji i ministra spraw wewnętrznych.
Przekazała ją do niej Prokuratura Rejonowa w Ciechanowie. Teraz sprawą zajmą się specjaliści od badania wypadków lotniczych.
Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik bryluje w przyjaznych sobie mediach i podkreśla, że w sprawie niedzielnego incydentu z udziałem policyjnego śmigłowca w Sarnowej Górze nie ma sobie nic do zarzucenia. Problem w tym, że nie odpowiada na najważniejsze pytania.
Tak jak Maciej Wąsik, on też był z Prawa i Sprawiedliwości, też był posłem, też kandydował z okręgu płocko-ciechanowskiego i też był związany ze służbami specjalnymi.
"Cały wirnik i łopaty do wymiany, śmigłowiec do remontu. Koszt samych części to ok. 3 mln zł" - napisał w mediach społecznościowych senator KO Krzysztof Brejza. Takie mają być efekty incydentu z udziałem śmigłowca Black Hawk podczas pikniku wojskowego w Sarnowej Górze
Dlaczego na niedzielny piknik w Sarnowej Górze przyleciał policyjny helikopter, w czym maczał palce wiceszef MSWiA i lokalny poseł Maciej Wąsik? Choć wcześniej wojsko - ze względów bezpieczeństwa - odmówiło przysłania black hawka? Bo mógł.
Po incydencie ze śmigłowcem Platforma wzywa wiceszefa MSWiA Macieja Wąsika do rezygnacji ze stanowiska. - Sam przyznał, że wykorzystał podległe mu służby do swojej kampanii - komentuje Marcin Kierwiński. Według KO naprawa uszkodzonego black hawka może kosztować kilkaset tysięcy dolarów.
Tak odpowiedział na pytanie, czy on, nadzorujący pracę policji, zrobił to, by zdobyć głosy mieszkańców okręgu, z którego po raz kolejny kandyduje do Sejmu. Zapowiedział, że w przyszłym roku zrobi tak samo.
Na pokładzie black hawka, który zerwał linię wysokiego napięcia na pikniku w Sarnowej Górze był szef szkolenia lotniczego w Komendzie Głównej Policji. W 2009 r. rozbił śmigłowiec Mi-24D. W wypadku zginął drugi pilot.
Mamy dokładnie taki sam mechanizm jak w tupolewie, który rozbił się w Smoleńsku: piloci chcą spełnić oczekiwania zwierzchników. Dlatego chcemy wyjaśnić tę sprawę.
Będzie prowadzone pod kątem sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu powietrznym.
Fragment przewodu - szczęście w nieszczęściu, że on akurat nie przewodził prądu wysokiego napięcia, tylko napinał słupy - spadł na samochody i stojących w pobliżu widzów. Do incydentu lotniczego doszło w niedzielę po południu pod Ciechanowem.
Codziennie każdy fotoedytor "Gazety Wyborczej" ogląda setki, czasem tysiące zdjęć. Najlepsze i najciekawsze z nich ilustrują wydarzenia opisywane przez dziennikarzy. Jednak wiele z tych fotografii nie ma szans zaistnieć w serwisie Wyborcza.pl czy papierowym wydaniu "Wyborczej". A żal, by przepadły. Oto zdjęcia, które nas dziś zaciekawiły, zainspirowały, sprowokowały do zadumy.
Dwa helikoptery armii Stanów Zjednoczonych zderzyły się w powietrzu podczas misji szkoleniowej. "Spodziewane są informacje o ofiarach śmiertelnych" - przekazał Andy Beshear, gubernator stanu Kentucky. To w przestrzeni powietrznej tego stanu odbywała się misja.
Zakup dwóch śmigłowców jest dofinansowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska w ramach... ochrony siedlisk i gatunków. Jak policja chce chronić zagrożone gatunki za pomocą helikoptera, tego nie wiadomo. Formalnie śmigłowce mają służyć straży pożarnej do akcji gaśniczych w parkach narodowych, ta jednak nie ma pilotów ani mechaników.
Nad południowo-wschodnią częścią miasta odbywają się loty śmigłowców. To tylko ćwiczenia - to treść ostrzeżenia wojska dla Warszawy. Wcześniej takie niezapowiedziane loty niepokoiły mieszkańców, a bywało, że nawet całkiem poważnie przestraszyły.
- Pojawiły się nagle nad lasem i zaczęły lecieć w moim kierunku. Piloci trenowali sobie na mnie jakiś manewr - opowiada nasz czytelnik, który zachował zimną krew i nagrał film z "nalotu" na własną łąkę.
Na terenie Wojskowego Instytutu Medycznego przy ul. Szaserów wylądował wojskowy black hawk. - Jesteśmy jedynym lądowiskiem w Warszawie, które może przyjąć taką maszynę - mówi rzecznik szpitala.
To była pierwsza taka akcja w Polsce z udziałem policyjnego black hawka. Ze szpitala w Lublinie do placówki w Warszawie przetransportowano płuca, nerkę i trzustkę do przeszczepu. Zarówno transport, jak i operacje zakończyły się sukcesem.
Loty helikoptera Black Hawk nad Warszawą i ćwiczenia wojskowe jednostki GROM na Bemowie nie były konsultowane ze stołecznym ratuszem, mimo wyraźnych instrukcji PAŻP-u. Gen. Roman Polko: - Potrzeba wyobraźni, jak się organizuje ćwiczenia wojskowe w miastach, by nie doprowadzić do paniki wśród mieszkańców.
Latający nisko nad Bemowem helikopter Black Hawk wzbudził w mieszkańcach dzielnicy niepokój i przerażenie. Ministerstwo Obrony Narodowej odpowiedziało "Wyborczej", na czym polegała akcja żołnierzy.
Pożar lasu koło Zgorzelca szybko się rozprzestrzeniał. Na początku paliły się 2 ha. Potem do akcji gaśniczej trzeba było rzucić strażaków z wielu powiatów. Ogień gaszono też z powietrza. Przyleciało sześć samolotów gaśniczych i śmigłowiec policyjny Black Hawk.
Śmigłowce UH-60 Black Hawk oraz CH-47 Chinook były w środę widziane obok zamku Kamieniec. Brały udział w międzynarodowych ćwiczeniach, w których uczestniczyli polscy i amerykańscy żołnierze.
Amerykański śmigłowiec black hawk wylądował we wtorek przed północą na drodze w pobliżu przejścia granicznego w Korczowej. Zabrał stamtąd kilka osób i poleciał do Rzeszowa, do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2. Tu przyjęto na leczenie 48-letnią żołnierkę.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Rumunii podpisało we wtorek, 9 listopada czteroletnią umowę ramową z Polskimi Zakładami Lotniczymi w Mielcu (PZL Mielec), spółką Lockheed Martin na dostawę śmigłowców Black Hawk nowej generacji.
Szykuje się kolejny wielomilionowy kontrakt dla PZL Mielec. Rodrigo Duterte, kontrowersyjny prezydent Filipin, zatwierdził pomysł zakupu 15 nowych śmigłowców S-70i Black Hawk. Byłaby to druga umowa pomiędzy Lockheed Martin, właścicielem podkarpackich zakładów, a filipińskim rządem.
Ponad 270 milionów euro, czyli ok. 1,2 miliarda złotych, przeznaczył rząd Rumunii na zakup 12 śmigłowców wielozadaniowych. Ofertę w konkursie przetargowym złożyły trzy firmy, w tym spółka PZL Mielec, która zaproponowała swoje black hawki.
Potężny samolot An-124 Rusłan kilka dni temu wylądował na lotnisku w Jasionce, żeby przetransportować pierwsze pięć śmigłowców Black Hawk z PZL Mielec, w ramach umowy z Filipinami. Całość kontraktu to kwota około 240 milionów dolarów (około 900 milionów złotych)
Marek Opioła opublikował spot wyborczy, w którym użył bezpodstawnie policyjnego śmigłowca Black Hawk. Policja twierdzi, że nie miała pojęcia, w jaki sposób śmigłowiec zostanie wykorzystany. - To bulwersujące i skandaliczne wykorzystanie śmigłowca przez posła - mówił we wtorek Joachim Brudziński.
- Niech te czarne jastrzębie razem z białym orłem strzegą polskiego nieba - powiedział w PZL Mielec premier Mateusz Morawiecki. Przyleciał tu prosto z Davos na uroczystość podpisania umowy na dostawę black hawków dla polskiej armii.
W piątek w Mielcu ma zostać podpisana umowa na dostarczenie black hawków dla wojska - zapowiedział to w czwartek w Polskim Radiu Mariusz Błaszczak, szef Ministerstwa Obrony Narodowej.
Copyright © Agora SA