Był dyrektorem naukowym radzieckiego programu atomowego w zamkniętym mieście Arzamas-16, które zwano "Los Arzamas". I nie był to Andriej Sacharow.
To słynne równanie Einsteina E=mc^2 wytyczyło drogę bombie atomowej.
Te dwie sprawy często są poruszane w filmie "Oppenheimer", ale nie są, moim zdaniem, przedstawione w odpowiednim kontekście.
Car-bomba została zdetonowania 30 października 1961 roku nad archipelagiem Nowej Ziemi. To była największa w dziejach bomba wodorowa, eksplodowała z mocą ok. 58 megaton trotylu. W tym roku Ziemia pokazała nam, że z łatwością potrafi wywołać większą eksplozję. Naukowcy obliczyli właśnie moc erupcji wulkanu w Tonga z 15 stycznia tego roku.
Gdyby istniały Nagrody Nobla z matematyki, to, jak sądzę, mielibyśmy przynajmniej dwie - dla Stefana Banacha i Stanisława Ulama. Paradoksem dziejów jest to, że najważniejsze odkrycie naukowe Ulama dotyczyło jednak fizyki. Wymyślił, jak zbudować bombę wodorową.
Stanisław Ulam to przedstawiciel lwowskiej szkoły matematycznej, który uczestniczył w Projekcie Manhattan i był współtwórcą bomby wodorowej. Film "Geniusze" okazuje się zmarnowaną szansą na opowiedzenie jego historii we wciągający sposób.
Rosatom - rosyjska Państwowa Korporacja Energii Jądrowej - ujawniła film dokumentalny, który pokazuje zdetonowanie 30 października 1961 roku nad archipelagiem Nowej Ziemi car-bomby. To była największa w dziejach bomba wodorowa, eksplodowała z mocą ok. 50 megaton trotylu.
Krótkie doniesienie z "Nature" jest dzis z pewnością uważnie analizowane przez ekspertów wojskowych z całego świata. Tydzień temu dwóch fizyków poinformowało o odkryciu kwarkowej wersji reakcji, która rozpala gwiazdy i odpowiada za eksplozję bomby wodorowej. Ale ta nowa reakcja, w której biorą udział kwarki, uwalnia dużo więcej energii. Fizycy zastanawiali się, czy nie trzymać tego odkrycia w sekrecie.
Przywódca północnokoreańskiego reżimu Kim Dżong Un po raz pierwszy w historii wygłosił mowę w telewizji. Nazwał w niej amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa "łajdakiem i gangsterem".
Czy reżim Korei Północnej faktycznie opanował jedną z najbardziej śmiercionośnych technologii w historii ludzkości? Jeszcze tego nie wiemy.
Moc dzisiejszego wybuchu szacuje się na 60-80 kiloton TNT, czyli kilka razy więcej, niż miała bomba zrzucona na Hiroszimę. Niewykluczone, że ładunek miał "wkład" wodorowy, ale - jak twierdzą eksperci - to raczej na pewno jeszcze nie była bomba wodorowa, która jest najpotężniejszą bronią w arsenale ludzkości. Niewątpliwie jednak prace nad nią trwają w Korei Północnej.
Wielkie drżenie ziemi, do którego doszło w Korei Północnej, było szóstym testem nuklearnym - stwierdził minister spraw zagranicznych Japonii. Podobnie mówią Amerykanie.
To najstraszliwsza znana ludzkości broń masowego rażenia. W jej opracowaniu kluczową rolę odegrał polski matematyk Stanisław Ulam.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.