Niż genueński i towarzyszące mu ulewy mają dotrzeć do Warszawy we wtorek wieczorem i trwać do czwartku wieczorem. Susza hydrologiczna, wbrew pozorom, nie ułatwia sprawy, bo niż genueński niesie ogromne masy wody. Miasto przygotowuje się do ulew
- Cztery osoby zostały ranne w trakcie poniedziałkowych burz- mówi dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie Wojciech Czanerle.
Taka sytuacja zdarza się niezwykle rzadko: w Wiśle w poniedziałek padł nowy rekord - 11 centymetrów, a Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega o gwałtownym wzroście stanu wody. W trzy dni spadnie tyle deszczu co normalnie w dwa miesiące.
Po burzach, które przeszły nad Warszawą, Koleje Mazowieckie i Szybka Kolej Miejska wstrzymały ruch wielu pociągów.
Wieczorna burza nad Katowice Airport i rekordowa prędkość wiatru - w porywach do 125 km na godz. - mocno utrudniły funkcjonowanie lotniska. Samoloty nie mogły startować i lądować.
W Kołobrzegu na rowerzystkę spadł konar, w Wałczu drzewo padło na samochód z czterema osobami w środku. W całym regionie straż pożarna odebrała w sumie 520 zgłoszeń związanych z wichurą, jaka przeszła przez Szczecin i województwo zachodniopomorskie.
- Uszkodzone i powalone drzewa raniły najpierw 11-latka w Poznaniu, a później 18-latkę pod Czarnkowem - informuje komenda wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu. To skutki gwałtownych burz na terenie Wielkopolski.
W ostatnich dniach burze zrywały dachy domów w północnej części Mazowsza. W sobotę i w nocy z soboty na niedzielę IMGW przewiduje silne burze w południowej części województwa, w tym Radomiu i okolicach. W czasie burz może spaść grad.
Strażacy cały czas niosą pomoc mieszkańcom poszkodowanym w wyniku ogromnej nawałnicy, która przeszła przez Mazowsze. Największe szkody są w powiatach płockim, gostynińskim, przasnyskim oraz płońskim.
Superkomórki z powodu "wyłączenia" mechanizmu ograniczającego rozwój chmury są najgroźniejszymi burzami.
Najtrudniejsza sytuacja ma być w województwach małopolskim i śląskim. Synoptycy zapowiadają burze z bardzo silnymi opadami deszczu, mocnym wiatrem, a nawet gradobiciem. W Małopolsce zwołano sztab kryzysowy.
Wahania pogody - od gorąca jednego dnia do chłodu dzień później - stają się nową normą.
Gdyby nie radary meteorologiczne, burze wciąż by nas zaskakiwały.
Drewniany Leszy z Puszczy Bydgoskiej nieopodal Exploseum powalony przez gwałtowną burzę. Rozkręca się zbiórka na jego odbudowę. Twórca rzeźby w rozmowie z "Wyborczą" zapowiada zmiany konstrukcyjne.
- Zdecydowaliśmy o skierowaniu stu żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej do pomagania ludziom przy wypompowywaniu wody i usuwaniu błota z zalanych piwnic, budynków i posesji - mówi Bartosz Gubernat, rzecznik wojewody podkarpackiego.
Trąby powietrzne mogą wystąpić w pasie od Lubelszczyzny po Kujawy. Tam też zostało wydane ostrzeżenie II stopnia przed burzami, którym może towarzyszyć wiatr do 100 km/h. IMGW wydał również ostrzeżenia I stopnia przed burzami. Na południu kraju intensywne opady deszczu mogą powodować podtopienia.
Ludzie duszący się od pyłu, zamknięte lotniska, przerwy w dostawach prądu - nad Irakiem w poniedziałek przeszła ogromna burza piaskowa. Eksperci ostrzegają: Przez zmiany klimatyczne będzie ich coraz więcej.
Tuż przy Potoku Służewieckim na obrzeżach Miasteczka Wilanów inwestor chce stawiać bloki z podziemnymi garażami. Nowej zabudowy boją się mieszkańcy, których domy zalała sierpniowa nawałnica. - W razie ulewy jeszcze więcej wody spłynie w naszą stronę, a i nowe osiedle zaleje - mówią.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia meteorologiczne dla południa Polski. Mogą występować burze.
Samolot linii Ryanair dwukrotnie podchodził do lądowania w Modlinie, w końcu pilot zdecydował, że poleci na Okęcie. Po krótkim postoju na płycie Lotniska Chopina miał wracać do Modlina, ale na pokładzie wybuchł bunt wśród pasażerów.
Po środowej burzy i ulewie, która spowodowała powódź błyskawiczną, sytuacja w Zamościu nadal jest trudna. Cały czas pracują strażacy, którzy wypompowują wodę i zabezpieczają domy.
834 razy interweniowała straż pożarna w związku z nawałnicami, które przechodziły nad Warszawą. Zamknięte drogi są już przejezdne, ale na niebie znowu gromadzą się ciemne chmury.
Takiej ulewy w Warszawie nie było, od kiedy prowadzone są pomiary. Meteorolodzy mówią o specyficznym układzie atmosferycznym, który utworzył się nad miastem.
W poniedziałek przez kilka miejscowości w woj. łódzkim przeszły gwałtowne nawałnice i burze. Wiele ulic i domów znalazło się pod wodą.
Przez Warszawę i okolice przeszła silna burza. W Grodzisku Mazowieckim doszło do zawalenia przynajmniej dwóch hal magazynowych. Na Targówku człowiek został ranny po uderzeniu pioruna. Droga na Gdańsk była zablokowana w obu kierunkach.
Z powodu burzy i opadów deszczu przerwano w sobotę (17 sierpnia) bieg wysokogórski organizowany w Tatrach Zachodnich w ramach pierwszej w Golden Trail World Series.
- Nowe zasady mają na celu ochronę zarówno zwiedzających, jak i samego dziedzictwa, jakim jest ogród historyczny wpisany do rejestru zabytków - mówi rzeczniczka Muzeum Łazienki Królewskie. Jest jedno odstępstwo od zakazu siadania na trawie.
W niedzielę (28 lipca) nad Polską przechodzi silny front burzowy. Zginęły dwie osoby - jedna przygnieciona urwanym konarem w Łodzi, druga po przewróceniu żaglówki na jeziorze Niegocin. Po zerwaniu trakcji w Warszawie występowały duże opóźnienia w ruchu pociągów.
Żadna wichura nie wyrządziła tylu szkód co burza sprzed dwóch tygodni - informuje dyrekcja Łazienek Królewskich. Wiatr wyrwał drzewa z korzeniami, uszkodził nawet najgrubsze konary. Łazienki znów są otwarte, zapraszają do odwiedzin i wspierania zabytkowego parku. Wprowadzono niższe opłaty za wstęp.
Są tygodnie, kiedy niemal codziennie przychodzą wiadomości z alarmami rozsyłanymi przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, a potem nie spada ani kropla deszczu. Mieszkańcy jednego terenu dostają też ostrzeżenia różnej treści. Dlaczego zdarzają się takie sytuacje?
Krótkotrwała burza z intensywnymi opadami deszczu przeszła nad Trójmiastem w środowe popołudnie. Najwięcej ulic zostało zalanych na terenie południowych dzielnic Gdańska.
Front chłodny, związany z niżem przesuwającym się nad Półwyspem Skandynawskim, już wkroczył do zachodniej Polski.
Dobra wiadomość dla warszawiaków i turystów: od sobotniego rana bramy Łazienek Królewskich znów są otwarte. Jednakże ze względów bezpieczeństwa można się poruszać się tylko w wyznaczonych obszarach.
To zniszczenia na niespotykaną od kilkudziesięciu lat skalę - mówią w Łazienkach Królewskich. Wciąż trwa tu usuwania skutków burzy sprzed kilku dni. Niedzielny Koncert Chopinowski został odwołany.
- Ponad stu odbiorców w rejonie Kielc, w tym kilkunastu w samym mieście może jeszcze nie mieć prądu - informuje Ewa Wiatr, rzeczniczka PGE Dystrybucja.
We wtorek silny wiatr wyrządził ogromne szkody w powiatach tarnobrzeskim i dębickim. Zniszczonych lub uszkodzonych zostało kilkadziesiąt dachów. W środę rano intensywne opady deszczu sparaliżowały Rzeszów.
Groźne burze przeszły we wtorek w województwie warmińsko-mazurskim. Ranne zostały dwie osoby, a tysiące osób w domach i mieszkaniach nie mają prądu.
Prognozy przewidywały poważne gradobicia. Pojawiły się lokalnie, ale nie wyrządziły poważnych szkód. Najbardziej niszczycielski w Kujawsko-Pomorskiem okazał się wiatr.
Niewielka burza przeszła nad miastem, przyniosła upragnione ochłodzenie i opady deszczu. Tylko, że ulice miasta znów zostały zalane, z brzegów wystąpiła też rzeka Mleczna
We wtorkowe popołudnie nad Trójmiastem i Pomorzem przeszła potężna nawałnica i burza. Ulice przypominały rwące potoki, wiele drzew spadło na drogi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.