Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska nie zgadza się na budowę wielkiej chlewni w gminie Giby - na unikalnych przyrodniczo terenach Sejneńczyzny. Tymczasem do porządku obrad sejmiku podlaskiego nie udało się wprowadzić punktu, zgodnie z którym radni wsparliby protest mieszkańców w tej sprawie.
O rolniku z Grodziska słyszała cała Polska - ma zapłacić 120 tys. zł, bo świnie sąsiadom śmierdzą. A przecież tam chlewnia tylko na 360 stanowisk. U nich, w Czarnocinie, może być 1994. I jak żyć?
Rolnik, który planuje budowę chlewni na terenie Puszczy Augustowskiej, przyznaje, że hodowla na mniej niż 2 tys. świń pozwoli mu uniknąć przepisów wynikających z prawa polskiego i unijnego. A wspierająca go firma zapewnia po wielokroć o swojej dbałości o środowisko. Żadnych szczegółów jednak nie podaje.
Mieszkańcy i mieszkanki unikalnych przyrodniczo terenów Sejneńczyzny protestują przeciwko ulokowaniu tu chlewni na 1996 świń. - Spowoduje bezpowrotne zniszczenie środowiska - alarmują. I podkreślają, że liczba świń to próba obejścia podatków i dyrektywy unijnej.
Rolnik ma tylko doglądać stada i użyczyć budynki. Co miesiąc dostaje pensję od chińskiej spółki. Nie mogłybyśmy być na usługach takiego korpo.
W miejscowości Mydlita na Pomorzu wybuchł pożar w chlewni. Strażakom udało się uratować większość zwierząt, ale 400 prosiąt zginęło.
Taką informację przekazał Polskiej Agencji Prasowej burmistrz Jarocina Adam Pawlicki. - To bardzo dobra wiadomość, na którą wszyscy czekaliśmy - skomentował.
Burmistrz Jarocina uspokaja mieszkańców Siedlemina, że Wojciech Wójcik, właściciel wielu ferm, nie otrzyma od gminy warunków zabudowy na budowę ogromnej chlewni. To jednak nie rozwiązuje sprawy.
To ma być największa chlewnia w Polsce, na prawie 46 tys. świń. Wojciech Wójcik - zwany "królem norek" - chce ją wybudować pod wielkopolskim Jarocinem. Protestują okoliczni mieszkańcy, wspierają ich parlamentarzyści. - Skończmy ze wspieraniem agrobiznesu - apelują do rządu PiS.
Właściciel ferm wielkoprzemysłowych Wojciech Wójcik chce zbudować chlewnię na 46 tys. świń w wielkopolskim Siedleminie. Chlewnia ma powstać nad zalewem, dwa kilometry od pierwszego osiedla wybudowanego w ramach rządowego programu "Mieszkanie plus".
We wsi Bara w powiecie gryfińskim w Zachodniopomorskiem wybuchł pożar w chlewni zwanej porodówką. Spaliło się 120 macior i ponad tysiąc prosiaków. Część udało się uratować.
Kiedyś była przeciwna stawianiu w Polsce ferm przemysłowych. Dziś była posłanka Samoobrony Renata Beger sama chce postawić ogromne chlewnie w Nowym Dworze w Wielkopolsce.
Niedaleko osiedla Witosa w Katowicach działa chlewnia. Ludzie próbują zaglądać przez płot. Przy mocnym wietrze smród dochodzi do niektórych bloków.
W powietrze idą niezliczone ilości amoniaku i siarkowodoru. Mieszkańcy skarżą się na bóle głowy, podrażnione gardło i oczy
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.