Warszawa, Kraków i Wrocław - to miasta o największej liczbie ludności w Polsce. Łódź, która się wyludia, spadła właśnie z podium.
- Nie ma co się oszukiwać. Łódź przegrywa walkę o młodych z Warszawą, Wrocławiem czy Poznaniem - uważa prof. Piotr Szukalski, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego.
- Wyjazd do większego miasta zawsze będzie spełnieniem marzeń i aspiracji dla wielu osób. I przyznam szczerze, że ja nie widzę w tym procesie nic złego - mówi dr Maria Gagacka z Uniwersytetu Technologiczno-Humanistycznego, którą pytamy o wyludnianie się Radomia.
Najniższe współczynniki dzietności prezentują dziś w Europie kraje katolickie: Malta, Hiszpania, Włochy i Polska.
Państwowy urząd nadzoru (NAV) na Węgrzech krytycznie ocenił wysoki poziom wykształcenia kobiet w kraju. Według urzędu stanowi on zagrożenie dla przyrostu naturalnego, bo kobiety, zamiast rodzić, będą stawiać na karierę.
Młodzi zawieszają plany o założeniu rodziny, za to na poważnie zaczynają myśleć o emigracji. Dzieci "odłożone na później" mogą nigdy się nie urodzić.
Blisko sześciu na dziesięciu mieszkańców Warszawy czuje się szczęśliwych w swoim mieście. Wyniki bardzo różnią się w zależności od dzielnic. Najbardziej zadowoleni są mieszkańcy Wilanowa, choć najbardziej narzekają na koszty życia. Są też mieszkańcy bardziej dumni z Warszawy niż ze swoich dzielnic.
Jeśli chcemy zapewnić Polsce stabilną populację, ze stałym dopływem rąk do pracy, nie ma innej możliwości, niż otworzyć kraj na imigrację spoza Europy.
Jadąc przez Polskę, zobaczycie tysiące billboardów "Gdzie są te dzieci?". Widać na nich dwie dziewczynki, jak z obrazków pisemek świadków Jehowy, oraz bardzo widoczne, nawet przy szybkiej jeździe, pytanie z podkreśleniem TE. Dziwactwo tej grafiki miesza nam nieco w głowie.
Zaledwie 185 mieszkań mają w ofercie deweloperzy w Radomiu. To szokująco mało jak na 200-tysięczne miasto.
Zofia i Franciszek - to imiona najczęściej wybierane przez rodziców z Bydgoszczy dla swoich pociech w pierwszym półroczu tego roku. Urodziło się więcej chłopców.
Jeszcze w latach 60. XX wieku ludzie w Polsce podawali w urzędach nieprawdziwe daty urodzenia swoich dzieci. Z jakich powodów? Przez 10 lat to zjawisko badał profesor Jacek Cypryjański z Uniwersytetu Szczecińskiego.
Z opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny danych dotyczących przeprowadzonego w ubiegłym roku spisu powszechnego wynika, że sytuacja demograficzna w województwie opolskim znacznie się pogorszyła.
Województwo lubuskie nie jest już w gronie regionów z milionem mieszkańców. Przoduje za to w liczbie rozwodów i rozwodników.
Opublikowane przez Urząd Statystyczny w Szczecinie dane za 2021 r. potwierdzają prognozy dotyczące ludności: ubywa mieszkańców Pomorza Zachodniego. Jest nas coraz mniej i jesteśmy starsi.
I nic nie zapowiada, że ta sytuacja się poprawi. Przeciwnie - dane za pierwsze półrocze tego roku wskazują, że urodzeń będzie jeszcze mniej.
Wyższy poziom życia i usług publicznych zwiększy dzietność? To mit sprzeczny z faktami. Jedynym rozwiązaniem jest imigracja
A co, jeśli Polska się wyludni? Czy przyszłością Polski są uchodźcy i imigranci?
Tylko jedna lubuska gmina miała dodatni przyrost naturalny w 2021 r. Zielona Góra jest blisko cztery punkty na minusie, a Gorzów na dwa razy większym.
W 2021 roku na tysiąc mieszkańców kraju urodziło się niespełna dziewięcioro dzieci. To najgorszy wynik od 2015 r.
Jeszcze do 2015 roku największy wpływ na liczbę mieszkańców Opolszczyzny miały migracje, od sześciu lat decyduje o tym przede wszystkim ujemny przyrost naturalny. Tylko w 2021 roku liczba mieszkańców regionu zmniejszyła się o ponad 7 tys. osób.
- Kobiety, które nie wychowywały dzieci, dostają wyższe emerytury - alarmuje wiceminister Barbara Socha i chce zmiany systemu. Czy wróci bykowe?
Urząd Statystyczny w Rzeszowie właśnie opublikował dane demograficzne dla Podkarpacia za ubiegły rok. Dobrych wiadomości nie ma. 2021 r. był kolejnym rokiem z ujemnym przyrostem naturalnym. Nie uchronił się przed tym nawet Rzeszów. Ale jest jeden wskaźnik, który poszybował wysoko w górę.
- Jest takie przekonanie, że w małżeństwie facet częściej będzie myślał: "a ja nie muszę prać, gotować, sprzątać, bo to jest zadanie żony". Kobiety się tego boją. I wybierają związki nieformalne - mówi prof. Piotr Szukalski.
W 2017 roku w wielkopolskich szpitalach przyszło na świat 40 tys. dzieci, rok temu - już tylko 33 tys. Dane NFZ z pierwszego kwartału tego roku pokazują, że tendencja spadkowa zaostrza się.
Według raportu o uchodźcach z Ukrainy w największych polskich miastach przygotowanego przez Unię Metropolii Polskich od czasu wybuchu wojny w Ukrainie w Łodzi przybyło ponad 85 tys. osób. Oznaczałoby to, że liczba mieszkańców miasta wzrosła do poziomu z przełomu lat 2006/2007.
W obliczu gwałtownie rosnącego wskaźnika rozwodów rządząca Komunistyczna Partia Chin wprowadziła w zeszłym roku konieczność przedłużania nieudanych małżeństw, zmuszając pary, aby przed sfinalizowaniem rozwodu poddały się 30-dniowemu okresowi "ochłodzenia".
Łódź od lat jest najszybciej wyludniającym się dużym miastem w Polsce. Wraz z falą uchodźców otrzymała niespotykany od lat zastrzyk ludności. To szansa, której jako miasto nie możemy zmarnować, ale żeby tak się stało, uchodźcy muszą u nas zostać. Tylko, że aby zostać, najpierw muszą mieć gdzie mieszkać. I tu pojawia się problem mieszkań komunalnych.
- Wydłużono urlopy macierzyńskie, wprowadzono urlop tacierzyński, pojawiło się becikowe, ulga w rozliczeniu PIT, kosiniakowe, karta dużej rodziny, potem kolejne transfery socjalne: 500 plus, wyprawka szkolna oraz najnowsze rozwiązanie: Rodzinny Kapitał Opiekuńczy - wylicza dr Magdalena Nowak-Paralusz. I co? I jak plaster na ranę. Polki wolą inne zachęty i chcą zmian w ustawie antyaborcyjnej - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Wyborcza.biz.
Między rokiem 2004 a 2020 liczba mieszkańców Bydgoszczy spadła o 6,56 proc. Wśród miast wojewódzkich pod względem wyludnienia zajmujemy szóste miejsce w Polsce. W tym czasie dwie podbydgoskie gminy zanotowały wzrost powyżej 90 proc.
W ciągu ostatnich 16 lat Opole straciło 7,6 proc. mieszkańców. To czwarty najgorszy wynik wśród miast wojewódzkich. Ale mogło być znacznie gorzej, tak jak w większości opolskich miast powiatowych. Obecnie Opole ma jeden z najwyższych wskaźników dzietności, pomogło oczywiście także powiększenie miasta.
W 2021 r. w Warszawie ubyło ponad 12 tys. zameldowanych mieszkańców. Przyspiesza spadek ludności Śródmieścia. Dzielnica jest coraz dalej od granicy 100 tys. mieszkańców i w następnej kadencji będzie mieć mniej radnych.
W ubiegłym roku urodziło się zaledwie 331 tys. dzieci, najmniej od niemal 80 lat - tak wynika z najnowszego raportu Głównego Urzędu Statystycznego, do którego dotarła Wyborcza.biz. Aby temu przeciwdziałać, PiS ma już nowy plan. Chce powiązać liczbę dzieci z wysokością emerytury.
Masz dużo dzieci - masz wysoką emeryturę. Jesteś bezdzietny - spodziewaj się biedaemerytury. Na Wyborcza.biz pokazujemy, na czym w szczegółach ma polegać pomysł rządu na uratowanie systemu emerytalnego.
W czwartek na specjalnej konferencji prasowej Główny Urząd Statystyczny poda pierwsze wyniki spisu powszechnego. Przyjrzeliśmy się historii spisów w Polsce - a jest to ponad trzystuletnia tradycja.
Według danych z 31 grudnia 2021 roku Gliwice zamieszkuje obecnie 166 tys. osób. Najwięcej z nich mieszka w dzielnicy Sośnica, najmniej w Czechowicach. Najstarszą mieszkanką miasta jest 115-letnia Tekla Juniewicz.
Warszawiacy nie potrzebują ślubu, by mieć dzieci - wynika z najnowszych danych Urzędu Statystycznego w Warszawie. Co czwarte rodzi się w związku pozamałżeńskim. Najwięcej na Pradze-Północ - ponad 40 proc.
Więcej ludzi wymeldowuje się z miast niż ze wsi. Stolicę ratuje jeszcze dopływ nowych mieszkańców, za to rozrastają się osiedla na obrzeżach. Takie są wnioski z najnowszego raportu Urzędu Statystycznego w Warszawie.
Świadczenie w "Polskim ładzie" nazywa się rodzinny kapitał opiekuńczy (RKO). To kwota 12 tys. zł rocznie na drugie i kolejne dziecko w wieku od roku do trzech lat. Prezydent Andrzej Duda podpisał już ustawę.
Najlepsze teksty "Wyborczej Warszawa". Podsumowanie roku 2021. - Pasmo od Starego Żoliborza na północy po Stegny na południu - to tu mieszka najwięcej zamożnych warszawiaków. Ta bogata Warszawa jest jak magnes. W 2050 r. będzie mieć już 2,2 mln mieszkańców.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.