W niedzielę (4 lutego) minął termin, do kiedy dr Paweł Juszkiewicz miał opuścić Polskę. Grozi mu deportacja na Białoruś. - Składam wniosek o ochronę międzynarodową - mówi naukowiec, białoruski opozycjonista polskiego pochodzenia
W niedzielę (21 stycznia) na moście Staromiejskim im. J.Sulimy-Kamińskiego odbyła się manifestacja solidarnościowa z Pawłem Juszkiewiczem, naukowcem, opozycjonistą występującym przeciw reżimowi Łukaszenki, który otrzymał nakaz opuszczenia Polski. Bez wyjaśnienia, jaki jest powód deportacji, bez możliwości obrony.
Jest szansa, aby białoruski opozycjonista Paweł Juszkiewicz nie musiał opuszczać Polski. W zatrzymanie jego deportacji włączył się nowy wojewoda kujawsko-pomorski.
O sprawie dr. Pawła Juszkiewicza, obywatela Białorusi, z pochodzenia Polaka, pisaliśmy na łamach "Gazety Wyborczej". Mieszkający w Polsce od 20 lat, szanowany naukowiec, występujący przeciw reżimowi Łukaszenki otrzymał nakaz opuszczenia naszego kraju w ciągu miesiąca. Bez wyjaśnienia, jaki jest powód deportacji, bez możliwości obrony.
Grupa Granica apelowała o powstrzymanie deportacji 41-letniego obywatela Egiptu, opozycjonisty, działacza na rzecz praw człowieka. Skutecznie. Hassan dowiedział się o tym tuż przed odlotem samolotu z lotniska na warszawskim Okęciu.
Rząd USA rozpoczął akcję deportowania Wenezuelczyków, którzy przekroczyli nielegalnie południową granicę USA z Meksykiem po 31 lipca. Pierwszy z 12 samolotów, które zostały przeznaczone do tej operacji, odleciał do Caracas w piątek.
Zajrzeli do sztambuchów młodych ludzi wywiezionych na Syberię, przejrzeli setki zdjęć i dokumentów. A to, co tam znaleźli, przełożyli na ruch, muzykę, światło, emocje. Akademia Teatralna przygotowuje spektakl poświęcony tragicznym losom dzieci poddawanych rusyfikacji i totalitarnej przemocy. Spektakl to wyzwanie, bo jak wszystko to pokazać bez słów? Pokazy w plenerze Muzeum Pamięci Sybiru - 16 i 17 września. Już można odbierać wejściówki.
Maria i Halina, dwie twarde kobiety o wielkiej sile ducha. Nie złamały ich ani deportacja, ani niewiedza o losie bliskich - na zsyłce z uporem walczyły o innych wywiezionych. O tym jednak, co dokładnie robiły żona i córka przedwojennego prezydenta Białegostoku Bolesława Szymańskiego, nie wiedzielibyśmy, gdyby nie cenne dokumenty odnalezione ostatnio w Pawłodarze przez badaczkę z Kazachstanu.
Emran Nawruzbekow, były funkcjonariusz FSB, od lat ubiegał się w Polsce o azyl. Mimo że chciał współpracować z polskimi służbami, został deportowany do Rosji. Los, jaki go tam spotka, jest nie do pozazdroszczenia - przekonują rosyjscy opozycjoniści.
- Byłem w Polsce przygotowywany do pełnienia obowiązków dyplomaty białoruskiego po upadku reżimu Łukaszenki. A teraz polskie władze chcą mnie w ręce tego reżimu wydać. Z jakiego powodu? Nie wiem - mówi dr Paweł Juszkiewicz, obywatel Białorusi, z pochodzenia Polak.
Czwartek (13 kwietnia) to Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej oraz rocznica drugiej masowej deportacji na Sybir. Z tej okazji prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski zaprasza na uroczystości, które odbędą się pod pomnikiem Mordu Katyńskiego w parku Konstytucji 3 Maja oraz Pomnikiem - Grobem Nieznanego Sybiraka.
Nie w Lesie Solnickim - jak w poprzednich latach, i jak planowano również w tym roku - a w Lesie Turczyńskim zorganizowany zostanie tegoroczny Bieg Pamięci Sybiru. Zmiana nastąpiła niemal w ostatniej chwili, bo ceniona przez biegaczy impreza odbędzie się już w sobotę (11 lutego).
12 Turków ma wracać do domu, a przemycający ich Ukrainiec stanie przed sądem za przemyt ludzi - informuje straż graniczna z Zakopanego.
Wyprawy w przeszłość, choćby śladem brzozowej skrzyneczki i pewnego listu z gułagu. Zdjęcia z tajemnicą, niezwykłe opowieści, fotoreportaże, podcasty, w których przeszłość miesza się z teraźniejszością. Wszystko to wiedzie nas w świat Sybiru - bolesny, ale i pełen fascynujących historii. Muzeum Pamięci Sybiru uruchomiło właśnie swój portal popularnonaukowy.
Wystawy o deportacjach w głąb ZSRR pokazywane na Zachodzie, wyruszenie Peletonu Pamięci poza Polskę, współpraca naukowa i wydawnicza - wszystko to deklarują szefowie muzeów Tallina, Rygi, Wilna, Kijowa i Białegostoku. W Muzeum Pamięci Sybiru podpisali list intencyjny w sprawie powstania sieci współpracy muzeów Europy Środkowo-Wschodniej. To szczególnie ważne teraz, w obliczu wojny w Ukrainie.
W czerwcu br. spotkali się w Muzeum Pamięci Sybiru i tu zainaugurowali działalność. Pod koniec października spotkali się prawie 5 tys. km dalej, już w Ałmatach, w największym mieście Kazachstanu. Historycy tworzący Polsko-Kazachstańską Komisję Historyczną działają intensywnie. Dzięki współpracy badaczy z obu krajów opublikowanych zostanie pięć tomów unikalnych dokumentów, dotyczących Polaków zesłanych do Kazachstanu.
We wtorek (13 września) Staż Graniczna usiłowała deportować Kurdyjkę z dwójką małych dzieci samolotem linii Turkish Airlines. - Stawiła opór, nie dała się wprowadzić do samolotu. Zostanie teraz przewieziona do ośrodka w Kętrzynie - relacjonuje aktywistka, która pomagała jej w staraniach o azyl.
Noc z 12 na 13 lutego 1940 r. Żydów wywlekano ich z domów pomiędzy 3 a 4 rano. Pozwolono zabrać tylko podręczny bagaż. W weekend przypada 82. rocznica deportacji szczecińskich Żydów.
To była tragiczna noc, niszcząca życie tysięcy osób. Dokładnie 82 lata temu, w nocy z 9 na 10 lutego 1940 roku, rozpoczęła się pierwsza masowa deportacja polskich obywateli w głąb ZSRR. Wyrwani ze snu ludzie w ciągu godziny, albo i krócej, musieli spakować najpotrzebniejsze rzeczy, po czym wywieziono ich w nieznane. 82 lata później na torach, którymi odjeżdżały pociągi z zesłańcami, zapalono symboliczne "Światło Pamięci".
Kazali im wykopać doły, rozebrać się, a potem ich rozstrzelali. Wśród pomordowanych 80 lat temu wrocławskich Żydów była niespełna 3-letnia Tamara Cohn. Gauleiter Breslau wprowadzał plan "uczynienia Wrocławia wolnym od Żydów w możliwej do przewidzenia przyszłości".
Dlaczego co roku prawie setka dzieci uchodźców zapada w śpiączkę? To syndrom rezygnacji. One nie chcą już uciekać
Hadiża i jej mama zostają w Polsce. "Przed chwilą, po ponad czterech latach niepewności, pani Khavra i Hadiża dostały najlepszą wiadomość - zgodę na pobyt humanitarny! Skaczemy ze szczęścia razem z nimi" - ogłosiła w środę (23 czerwca) inicjatywa Chlebem i Solą".
Dziennikarze "Guardiana" dotarli do osób z paszportami państw UE, którym odmówiono prawa wjazdu do Wielkiej Brytanii i deportowano je. Tylko dlatego że rozważały pracę na Wyspach Brytyjskich, co nie jest nielegalne.
Katowice ogłosiły przetarg na wykonawcę pomnika Ofiar Deportacji Mieszkańców Górnego Śląska do Związku Sowieckiego w 1945 roku.
W płockim getcie stłoczono ich ok. 10 tysięcy. 21 lutego 1941 r. Niemcy rozpoczęli pierwszą deportację Żydów, druga miała miejsce 1 marca tamtego roku. Z Zagłady ocalało ich ok. 300.
Reżim Aleksandra Łukaszenki nie chce pozwolić, by informacje o tym, co naprawdę dzieje się w zrewoltowanym po sfałszowanych wyborach prezydenckich kraju, trafiały do Białorusinów i za granicę.
Hadiża w ciągu trzech lat w Warszawie świetnie nauczyła się polskiego, zdała egzamin ósmoklasisty i dostała się do liceum. Ma tu przyjaciół i pasje. O swoich lękach i dotychczasowej tułaczce rapuje po polsku. "Deportacja to dla niej koniec marzeń o bezpiecznej przyszłości" - ostrzega inicjatywa "Chlebem i Solą".
34-letni Azamat Bajdujew, ojciec kilkorga dzieci, został deportowany z Polski w 2018 roku. Po powrocie do Czeczenii został porwany i do dziś przebywa w więzieniu. Sąd właśnie uchylił decyzję ówczesnego szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego o wydaleniu go z Polski
Opowiem wam, co ja, cudzoziemka, żona niewygodnego dla władzy Polaka, czuję po przejściu piekła, jakie państwo PiS zafundowało naszej rodzinie.
W nocy z poniedziałku na wtorek zmarł w wieku 96 lat Kazimierz Albin, ostatni żyjący więzień z pierwszego transportu Polaków do niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz.
W piątek rano Czeczen Nurmagomed M. ma być deportowany do Rosji. Jeżeli do tego dojdzie, Polska złamie postanowienie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Eugeniusz i Wiktoria od ośmiu lat starają się zalegalizować swój pobyt w naszym kraju. Ich najstarsza córka pamięta jeszcze Białoruś, ale dla młodszego rodzeństwa domem jest już Polska. Mimo to urzędnicy odmawiają im pomocy.
Koncert symfoniczny, Bieg Pamięci Sybiru, promocja albumu. Na różne sposoby miasto Białystok uczci 79. rocznicę pierwszej wywózki na Sybir. Wydarzenia mają upamiętnić tragiczny czas z 8-9 lutego 1940 roku, kiedy to rozpoczęto masową deportację na Wschód.
- Powrót do Tadżykistanu oznacza dla mnie i żony więzienie - mówi Chukmatullo Azimow. Polscy urzędnicy nie uwierzyli, że są w swoim kraju prześladowani i chcą ich tam odesłać razem z dziećmi. Za dziewczynami murem stanęła szkoła.
Kilkudziesięciu Czeczenów protestowało pod siedzibą Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w obronie deportowanego z Polski Azamata Bajdujewa. Mężczyzna po powrocie do Czeczenii został zatrzymany przez funkcjonariuszy Ramzana Kadyrowa. Rodzina uważa, że jest torturowany.
W Rynku zebrała się grupa osób, która postanowiła wesprzeć deportowaną z Polski Ludmiłę Kozłowską.
Mniejszy sąsiad zarzuca większemu, że ten masowo deportuje ze swojego terytorium Nowozelandczyków, którzy często nie mają już nic wspólnego z dawną ojczyzną. Australia jest dziś tak wielonarodowym krajem, że z tego powodu w poważne kłopoty wpadają nawet lokalni politycy.
Rodzina Szmatowów z Ukrainy uciekła do Polski przed wojną. Od roku mieszkają w Gdańsku. Tu znaleźli swój drugi dom. Niestety, grozi im deportacja.
Daryna Sherstiuk z mamą Nadiją przyjechała do Polski w 2014 r. Pochodzą z Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim. To rejon na wschodzie Ukrainy, gdzie toczą się walki. W Polsce rodzina starała się o status uchodźców, ale urzędnicy odmówili. Ratunkiem mógł być pobyt ze względów humanitarnych lub pobyt tolerowany. Przyznaje go straż graniczna podczas procedury zobowiązującej do powrotu. Sprawdza wówczas, czy powrót do kraju pochodzenia zagraża bezpieczeństwu cudzoziemca, czy narusza jego prawo do życia rodzinnego i prywatnego albo prawa dziecka. W przypadku Daryny i jej mamy straż uznała, że takich przesłanek nie ma. Decyzję podtrzymał Urząd ds. Cudzoziemców. W obronie dziewczynki stanęła szkoła, do której chodzi. Uczniowie Społecznego Gimnazjum nr 20 w Warszawie opublikowali w sieci petycję, w której proszą o pomoc w powstrzymaniu deportacji koleżanki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.