Trwa dochodzenie w sprawie zatrucia dwójki dzieci środkiem do deratyzacji. Ich ojciec używał go do zwalczania nornic. Rodzeństwo od ponad tygodnia przebywa w szpitalu w ciężkim stanie
Mieszkańcy budynku przy ul. 1 Maja w Sosnowcu obawiają się, że dojdzie do tragedii i zostaną pogryzieni przez hordy grasujących przy Przemszy szczurów. Wody Polskie odpowiadają, że winni są sami mieszkańcy, którzy dokarmiają kaczki. Wskazują też, że szczurzy problem to wynik "ogólnego stanu porządku w mieście".
Czy w Warszawie jest plaga szczurów? Gryzonie są coraz bardziej widoczne. Nie tylko wieczorami w parkach, ale też w ciągu dnia przy zatłoczonych ulicach.
Walka ze szczurami to nieustanna i niekończąca się walka. W Sosnowcu szykują się wiosennej akcji deratyzacyjnej. Na liście cmentarze, miejskie targowisko, czy schronisko dla bezdomnych zwierząt.
"Świetne miejsce dla osób kochających zwierzęta. Polecam, lepsze od zoo, bo darmowe", "Natura w samym centrum miasta, cudownie! I zwierzęta zdrowe, lśniące i szczęśliwe, aż miło popatrzeć!" - kpili internauci w opiniach wystawianych pod pinezką "Szczurze gniazdo przy komisariacie policji" z Przedmieścia Świdnickiego. To nowa "atrakcja" Wrocławia na Mapach Google.
We Wrocławiu szczurów jest obecnie kilka razy więcej niż ludzi. Maciej z osiedla Ołbin słyszy ich piski, choć mieszka na trzecim piętrze, mieszkanka Nadodrza widzi całe armie biegające po podwórku, a kelnerka z Rynku opowiada, że "są wielkie jak koty".
Choć Stanisław Turkiewicz zgładził we Wrocławiu już 3 mln szczurów, to niezmiennie je podziwia. - By nie narazić całej gromady na zatrucie, wysyłają testera - starego, zniedołężniałego szczura. Jeśli się opiera, pojawia się takie szczurze ZOMO, zazwyczaj "wypasione roczniaki" i rozszarpuje towarzysza. Następny kamikadze nie waha się przed degustacją - opowiada i zaczyna przygotowywać łososia z trutką.
- Temat szczurów przez dwa lata trwania pandemii został zepchnięty na dalszy plan. Teraz jest tego pokłosie - mówi Robert Muchowicz z Centrum DDDiS, firmy zajmującej się dezynsekcją i deratyzacją.
Centrum Wrocławia walczy z plagą szczurów. Gryzonie opanowały śmietniki, piwnice, przemykają po chodnikach, pojawiają się nawet w mieszkaniach. W związku z tym urząd miejski wprowadza nowe terminy obowiązkowej deratyzacji i rozszerza teren nią objęty.
- Przez jedzenie chleba ptaki mogą zapadać na różne choroby, a nawet stracić zdolność do lotu - ostrzega ornitolog Tomasz Knioła. Nie każdy wie, że wyrzucanie resztek jedzenia w mieście to wykroczenie, za które grozi kara.
- Niestety problem widoczny jest gołym okiem. I to nie jest kwestia ostatnich kilku tygodni - mówi Lidia Koralewska z Rady Osiedla Stare Miasto.
Krążą wokół domów, a nawet wchodzą do mieszkań w blokach. Zignorowanie problemu grozi mandatem karnym.
- Nigdy nie widziałem, żeby szczur zaatakował. Nawet przyparty do muru nadal szuka ucieczki - opowiada Marek Mazur, deratyzator z Sosnowca.
Od 1 do 30 kwietnia w Zielonej Górze zostanie przeprowadzona obowiązkowa deratyzacja. Przypomina o niej miasto. - Padnięte szczury należy usuwać na bieżąco i dostarczać do działu Zakładu Gospodarki Komunalnej przy ul. Wrocławskiej - informuje urząd.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.