Według synoptyków opady deszczu potrwają do piątku. "Nie wyklucza się wezbrania lokalnych rzek i potoków, które mogą doprowadzić do lokalnych podtopień" - ostrzegają meteorolodzy.
Biuro Prognoz Meteorologicznych we Wrocławiu wydało dla województwa opolskiego ostrzeżenie pierwszego stopnia. W większości powiatów od wtorku do środy należy spodziewać się bardzo intensywnych opadów deszczu.
Jeszcze przed kilkoma dniami prognozy pogody na długi majowy weekend były dość pesymistyczne, zwłaszcza jeśli chodzi o temperaturę. Jednak najnowsze prognozy dają powody do ostrożnego optymizmu.
Na poważne ściganie na "Jancarzu" nie będziemy jednak długo czekać. Mecz Stali Gorzów z GKM Grudziądz został przełożony na wtorek, 18 kwietnia na godz. 19.15.
Podczas dużych opadów woda deszczowa spłynęła z nasypów w stronę zewnętrznych boksów i wlała się do kilku z nich - tak przyczynę zalania części pawilonów wyjaśnia magistrat.
Woda leje się i kapie z różnych części dachu na całą widownię nowego Teatru Letniego w parku Kasprowicza w Szczecinie. Miasto ani słowem nie wspomina o problemie, tłumacząc dlaczego właśnie trwa demontaż zniszczonych przez wodę ławek.
Synoptycy IMGW prognozują, że sylwester i Nowy Rok będą ciepłe. Temperatura powietrza lokalnie może dochodzić nawet do 16 st. C. Okresami wystąpią opady deszczu.
Od Pomorza po Mazury, północne Podlasie, północne regiony Wielkopolski, Kujaw i Mazowsza będą się przemieszczać opady deszczu. Niebo zdominują chmury, a przebłyski słońca najbardziej prawdopodobne są na południu, południowym wschodzie i w centrum.
W Wigilię na zachodzie, w centrum i na południu popada deszcz, który na Pomorzu i wschodzie Kujaw będzie przechodzić w śnieg z deszczem. W pierwszy dzień świąt na północnym wschodzie i Podlasiu spadnie śnieg, a na Mazowszu deszcz. Od Małopolski, po Śląsk zaświeci słońce. W poniedziałek opady pojawią się na wschodzie, a po południu od Pomorza, przez centrum.
Od 21 grudnia mamy astronomiczną zimę. Tego samego dnia nastąpiło też przesilenie zimowe. Pogoda jednak idzie na przekór i przyniosła nam ocieplenie oraz jesienną pogodę. O białych świętach można zapomnieć.
Będzie raczej pochmurnie. Tylko czasami się rozpogodzi. Na zachodzie, północy i w centrum (po południu) popada deszcz. Na wschodzie nie pojawią się opady.
Będzie pochmurnie, choć czasami może błysnąć słońce. Na południowym wschodzie, północy, zachodzie i w centrum popada deszcz.
Na niebie będą dominować chmury, choć czasami błyśnie słońce na południu Polski. Popada w północnej połowie Polski. Na początku dnia marznący deszcz spadnie na krańcach wschodnich.
Pogoda zacznie się zmieniać. Po południu nad zachodnią Polskę wkroczą chmury ciepłego frontu atmosferycznego z opadami deszczu. Wieczorem obejmą one też Wielkopolskę, Pomorze, Kujawy i Dolny Śląsk. Na początku dnia opady mogą zamarzać, powodując na drogach gołoledź.
Od wschodniej Małopolski, przez Podkarpacie, po południową Lubelszczyznę popada deszcz i będzie odwilż (1; 2 stopnie). Ale uwaga: na początku dnia opady mogą zamarzać na wychłodzonym podłożu. Cały dzień na styku Małopolski i Kielecczyzny oraz Podkarpacia z Kielecczyzną oraz Lubelszczyzną może być gołoledź!
Najbardziej pochmurne niebo utrzyma się na południu i w centrum. W pozostałych regionach czasami przebije się słońce. Na początku dnia śnieg popada na Podlasiu i Suwalszczyźnie. Po południu z południa nad Górny Śląsk, Małopolskę i Podkarpacie będą się nasuwać opady śniegu, śniegu z deszczem lub deszczu.
W sobotę w wielu regionach popada śnieg lub deszcz. Mróz utrzyma się od Pomorza, przez Mazury, po Suwalszczyznę. W niedzielę w Wielkopolsce i w centrum popada deszcz ze śniegiem i deszcz. Ale na południu jest szansa na przebłyski słońca.
Śnieg zacznie padać już w weekend. A od poniedziałku do środy będziemy mieć w Polsce wszelkie możliwe o tej porze roku opady: deszcz, śnieg, deszcz ze śniegiem i marznący deszcz. Mogą pojawić się też mgła i szadź.
W sobotę będzie pochmurnie. Deszcz lub deszcz ze śniegiem popada na południowym zachodzie, w Małopolsce i na Podkarpaciu. Przelotny deszcz spadnie na północy, na Podlasiu i Suwalszczyźnie. W niedzielę w tych częściach Polski popada śnieg. W pozostałych regionach niebo zdominują chmury, ale czasami przebije się słońce.
Od Małopolski po Podkarpacie i na Kielecczyźnie popada śnieg i śnieg z deszczem, a na krańcach zachodnich wieczorem może spaść deszcz. W całym kraju będzie pochmurnie.
Firma zarządzającą hałdą przy ul. Pszczyńskiej w Gliwicach, która w ostatnich miesiącach osuwała się na jezdnię, do końca 2022 roku musi przeprowadzić prace zabezpieczające. Taką decyzje wydał Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego.
W całym kraju będzie pochmurnie. Na Mazowszu, Podlasiu, północy Lubelszczyzny, w Małopolsce i w centrum popada śnieg. Będzie biało i ślisko. Z kolei na południowym zachodzie spadnie deszcz i deszcz ze śniegiem.
W części województwa drogi śliskie staną się już późnym wieczorem w poniedziałek (21 listopada) oraz w nocy. Niełatwe warunki na drogach - już w całym regionie - z powodu marznących opadów, będą panować także przez całą kolejną dobę: we wtorek (22 listopada) w dzień i podczas kolejnej nocy.
Chmury zdominują niebo, ale pojawią się też przebłyski słońca. Śnieg z deszczem przechodzący w śnieg popada od Małopolski, po Podkarpacie. W górach będzie się powiększać pokrywa śnieżna. Pod koniec dnia nad krańce południowo-zachodnie dotrą opady głównie deszczu ze śniegiem i samego deszczu.
Chmury zdominują niebo, choć sporadycznie błyśnie słońce. Deszcz popada na Kielecczyźnie, Lubelszczyźnie, Podkarpaciu, w Małopolsce i na Śląsku oraz południu ziemi łódzkiej. Słabsze opady pojawią się w Sudetach, na południu Dolnego Śląska i na ziemi łódzkiej.
Dziś jest u nas tak ciepło jak 70 lat temu na Nizinie Węgierskiej, a w niektórych miejscach na Dolnym Śląsku temperatura jest już podobna do tej, jaka 70 lat temu była w północnych Włoszech. Granica ciepła przesunęła się na północ. To przesunięcie na mniej więcej 400 km i postępuje.
Będzie sporo chmur i niewiele rozpogodzeń. Deszcz popada głównie na południowym wschodzie i południowym zachodzie, a późnym popołudniem i wieczorem w Małopolsce. Na północnym wschodzie i w rejonie Zatoki Gdańskiej pojawi się mżawka.
W wielu regionach nadal będzie pochmurno. Ale od południowego zachodu chmury będą zanikać i po południu od ziemi lubuskiej, przez Wielkopolskę, Śląsk, po Małopolskę i Podkarpacie na dłużej zaświeci słońce. Na Podlasiu i wschodzie Mazur popada mżawka.
Przed południem od Górnego Śląska i Małopolski, po Lubelszczyznę, Mazowsze, Podlasie i Mazury popada deszcz. Po południu ta strefa opadów będzie się przemieszczać na wschód i wieczorem dotrze w Bieszczady. Oprócz tego spadnie deszcz na wschodzie, Warmii i w rejonie Zatoki Gdańskiej.
W południe na Ziemi Lubuskiej i Pomorzu Zachodnim i wschodnim Wybrzeżu popada deszcz, który po południu obejmie całe Wybrzeże, Pomorze, Zatokę Gdańską oraz północną część Wielkopolski, ustępując jednocześnie na zachodzie. Pod koniec dnia spadnie deszcz na południu Ziemi Lubuskiej i zachodzie Dolnego Śląska.
Od południowego zachodu chmury zanikną i zrobi się słonecznie. Chmury utrzymają się do końca dnia od Pomorza Wschodniego po Mazury i Suwalszczyznę. Na krańcach północnych przed południem może popadać deszcz.
Chmury zdominują niebo i tylko czasami przebije się słońce. Deszcz lub mżawka może pojawić się na Pomorzu i północy ziemi lubuskiej.
W sobotę popada przez większość dnia od Warmii i Mazur przez centrum, Mazowsze po Małopolskę, Podkarpacie i wschodnią część Górnego Śląska. Po południu opady dotrą do wschodniej Polski. W niedzielę rano spadnie deszcz jeszcze na południowym wschodzie. Ale w pozostałych regionach nie będzie padać, ale chmury zdominują niebo.
Słońce najczęściej zaświeci na wschodzie, ale czym dalej w kierunku zachodnim, tym bardziej niebo będzie zachmurzone. Po południu nad krańce zachodnie wkroczy deszcz. Wieczorem opady rozszerzą się na cały Dolny, Górny Śląsk, Wielkopolskę i zachodnią Małopolskę.
Mgły i niskie chmury prawie w całej Polsce powinny ustąpić. Czasami na dłużej zaświeci słońce. Po południu i wieczorem na Wybrzeżu, Pomorzu może popadać silniejszy deszcz. Może nawet zagrzmieć w tych rejonach. A na początku dnia opady pojawią się na Podlasiu i Suwalszczyźnie.
Na południu i zachodzie zaświeci słońce i od Śląska po Małopolskę będzie najcieplej - po południu 20; 22 stopnie. Na Wybrzeżu i Pomorzu Zachodnim niewykluczone, że popada deszcz.
W sobotę będzie ciepło, ale chmury mogą zasłaniać słońce. W niedzielę o poranku pojawią się mgły, ale z biegiem dnia coraz częściej zaświeci słońce. Najszybciej słoneczną pogodą będą się cieszyć mieszkańcy południowo-zachodniej Polski. Na krańcach południowo-wschodnich może popadać przelotny deszcz.
Na niebie będzie sporo chmur. Z biegiem dnia od południowego zachodu zacznie ich ubywać i coraz częściej zaświeci słońce. Do końca dnia chmury dominować będą na północy i północnym wschodzie Polski. Do godzin południowych przelotny deszcz może popadać na północnym wschodzie i wschodzie.
Chmury będą przeważać nad przebłyskami słońca. Opady zaczną się przemieszczać z zachodu na wschód. Na południu, w centrum i na wschodzie mogą pojawić się burze. Na początku dnia na wschodzie wystąpią opady.
Słońce przebije się głównie na zachodzie i południowym zachodzie. W centrum i na wschodzie oraz od Górnego Śląska po Podkarpacie może popadać deszcz.
Copyright © Agora SA