Po słonecznym tygodniu nastał czas deszczu. W weekend jest mokro, chłodno, i tak będzie w Podlaskiem przez najbliższą dobę. IMGW - Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej - ostrzega przed intensywnymi opadami deszczu. Mocno padać ma od godz. 18 w sobotę (10 września) do godz. 20 w niedzielę (11 września).
Jeszcze podczas wakacji komary pojawiały się incydentalnie. Przynajmniej od kilku dni są praktycznie wszędzie, uprzykrzając spędzanie czasu poza domem. Jak długo to potrwa? - Dużo zależy od pogody - przyznaje dr Miłosz A. Mazur z Instytutu Biologii Uniwersytetu Opolskiego. Prezydent Opola zapowiedział odkomarzanie.
Prawie nigdzie nie powinno padać. Słońce będzie dominować nad niegroźnymi chmurami. Wieczorem nad krańce zachodnie znad Niemiec mogą wkroczyć burze z intensywnym deszczem.
Będzie słonecznie, ale po południu rozwiną się chmury kłębiaste. Ale przelotny deszcz może popadać tylko w Tatrach, Beskidach i w rejonie Zatoki Gdańskiej.
Słońce będzie się przeplatać z chmurami kłębiastymi. Tylko w górach oraz w obszarach podgórskich może popadać przelotny deszcz.
Słońce będzie się przeplatać z chmurami. Na wschodzie i północy może popadać przelotny deszcz, a nawet może zagrzmieć burza.
Biuro Prognoz Meteorologicznych we Wrocławiu wydało dla województwa opolskiego ostrzeżenie pierwszego stopnia. Spodziewane są burze z gradem, będzie też mocno wiało.
W piątek, 26 sierpnia zapowiada się upalny dzień. W Poznaniu termometry mogą dziś pokazać nawet 32 st. C w cieniu. Mimo tak pięknej pogody specjaliści z IMGW prognozują niekorzystne warunki biometeorologiczne.
Przez ulewne deszcze niewielki potok Czarna Woda w środę 24 sierpnia przelał się przez wały w Gniechowicach w gminie Kąty Wrocławskie. Miejscowi strażacy całą noc pilnowali, aby rzeka nie narobiła jeszcze większych szkód. Na szczęście jej poziom powoli opada.
Ostrzeżenie IMGW-PIB Centralnego Biura Prognoz Meteorologicznych dotyczy Płocka i powiatu płockiego.
Od poniedziałku strażacy w województwie śląskim mają pełne ręce pracy. Wszystko przez burze, ulewne deszcze i silny wiatr, który niszczy podwórka, drogi i domy.
W poniedziałek ponad 300 razy z powodu intensywnych opadów deszczu straż pożarna interweniowała na Opolszczyźnie. Prognozy pogody na wtorek także przewidują deszcz i burze.
W nocy z niedzieli na poniedziałek strażacy w województwie śląskim mieli ręce pełne roboty z powodu ulew i silnego wiatru. Meteorolodzy przewidują, że w poniedziałek także wystąpią bardzo silne opady deszczu.
W związku z intensywnymi opadami deszczu do północy w nocy z niedzieli na poniedziałek straż pożarna na Opolszczyźnie interweniowała 317 razy. Zdecydowanie najwięcej wyjazdów strażacy mieli w powiecie opolskim.
Już przed południem spadnie deszcz i sporadycznie zagrzmi na południowym zachodzie i w Wielkopolsce. Po południu prawie w całej Polsce pojawią się przelotne opady i burze. Przez większość dnia będzie padać na Ziemi Lubuskiej i zachodzie Wielkopolski oraz Dolnego Śląska. Najmniejsza szansa na deszcz jest na południowym wschodzie i Wybrzeżu.
Najczęściej strażacy wyjeżdżali do akcji w powiatach poznańskim i obornickim. Tymczasem Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega przed intensywnymi ulewami w niedzielę i poniedziałek.
Nawałnica zaczęła się wieczorem w sobotę, 20 sierpnia. W Poznaniu, Puszczykowie, Tarnowie Podgórnym - tylko w mieście i w powiecie poznańskim strażacy interweniowali w sobotę przed godz. 19 kilkadziesiąt razy.
Z powodu ulewnego deszczu i burz w nocy z piątku na sobotę (19 na 20 sierpnia) strażacy interweniowali w województwie śląskim 150 razy.
W sobotę gorące powietrze będzie wypierane nad wschodnią i północno-wschodnią Polskę, gdzie od Mazur i Suwalszczyzny, przez Mazowsze, po Podkarpacie i wschodnią Małopolskę będzie upał do 30, 33 stopni. W niedzielę od Mazur i Warmii, przez centrum, Mazowsze, po Górny Śląsk i Małopolskę popada deszcz i może zagrzmieć burza.
Skutki nawałnicy w Opolu. W piątek wieczorem nad miastem przeszła burza. Intensywne opady deszczu zamieniły się w potok, który zalał ulice i chodniki.
Już przed południem na zachodzie i w Wielkopolsce może popadać deszcz oraz zagrzmieć burza. Późnym popołudniem oraz wieczorem od Pomorza i Wybrzeża, po Śląsk, zachodnie Kujawy i ziemię lubuską też pojawią się burze z ulewnym deszczem, gradem i silnym wiatrem. Będą one zapowiedzią zbliżającego się od zachodu chłodnego frontu atmosferycznego.
Strażacy na Pomorzu interweniowali we wtorek już ponad sto razy. Większość akcji dotyczy wypompowywania wody z piwnic. Koło Gdańska drzewo przewróciło się na tory kolejowe.
Po południu w wielu regionach pojawiać się będą przelotne opady i aktywne burze. Nie będzie padać jedynie na zachodzie Polski.
W wielu regionach z biegiem dnia pojawiać się będzie coraz więcej burz z ulewnym deszczem i silnym wiatrem. Najwięcej tych zjawisk będzie po południu i wczesnym wieczorem. Słońce zacznie się przeplatać z chmurami.
Z biegiem dnia na południu i w centrum przybywać będzie przelotnych opadów i burz. Z kolei późnym popołudniem i wieczorem słonecznie będzie od Pomorza po Mazury i Suwalszczyznę oraz na Wybrzeżu.
Kto się naoglądał reklam, w których pewien popularny krem do twarzy jest niczym "ciepły, letni deszcz", ten będzie mógł sprawdzić, jak to wygląda w praktyce. Przynajmniej w Poznaniu. W Kaliszu będzie gorzej - synoptycy ostrzegają przed burzami i gwałtowną ulewą.
Chmury będą się przeplatać ze słońcem. Przelotny deszcz może popadać od Małopolski po Podkarpacie, Kielecczyznę i Lubelszczyznę.
Będzie słonecznie, chociaż w południe i po południu pojawią się chmury kłębiaste i kłębiasto-warstwowe. Tylko na Podkarpaciu oraz na wschodzie popada przelotny deszcz.
Z biegiem dnia będą się tworzyć chmury kłębiaste i kłębiasto-warstwowe, które czasami zakryją słońce. Tylko na Pomorzu i w rejonie Zatoki Gdańskiej może popadać przelotny deszcz.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej odwołał ostrzeżenie dla południowych powiatów województwa podlaskiego o wystąpieniu burz z gradem. Jednak w całym regionie przelotnie pada deszcz i jest wyraźnie chłodniej. Noc będzie naprawdę zimna.
Po południu z północnego zachodu nad Wybrzeże, Pomorze i zachodnią Polskę będzie wkraczać chłodny front atmosferyczny. Ochłodzi się i pojawią się przelotne opady i burze. Na początku dnia popada na Pomorzu Zachodnim i Wybrzeżu Zachodnim. Wieczorem zagrzmi w Wielkopolsce i na Kujawach oraz Pomorzu Wschodnim.
Jeśli liczycie na powrót upałów, możecie się zawieść. Choć IMGW prognozuje dwa gorące dni w środku tygodnia.
Na wschodzie, zachodzie i w centrum będzie pochmurnie. Przed południem deszcz popada na krańcach wschodnich, a po południu i wieczorem na zachodzie, w Wielkopolsce i na Śląsku. W pozostałych regionach zaświeci słońce.
Biuro Prognoz Meteorologicznych we Wrocławiu wydało dla województwa opolskiego ostrzeżenie II stopnia. W sobotę i niedzielę należy się spodziewać bardzo intensywnych opadów deszczu.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie II stopnia przed silnym deszczem i burzami. Obowiązuje do niedzieli.
W sobotę i niedzielę w Warszawie będzie padać. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej prognozuje deszcze na całym Mazowszu.
Synoptycy prognozują deszczowy weekend (30-31 lipca). W piątek trzeba się liczyć w części województwa śląskiego z burzami.
Z powodu ulewnego deszczu w nocy z soboty na niedzielę (23 na 24 lipca) strażacy interweniowali w województwie śląskim 69 razy. W Rudzie Śląskiej zalany został odcinek jednej z najważniejszych ulic.
Z komunikatu Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW: "Zgodnie z prognozami w chwili obecnej przez Polskę centralną przemieszcza się front atmosferyczny chłodny, któremu towarzyszą intensywne opady deszczu oraz burze".
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) ostrzega w sobotę (23 lipca) przed burzami, które od godz. 18 do 3 w nocy z soboty na niedzielę (24 lipca) będą przechodzić przez województwo podlaskie. Burzom miejscami towarzyszyć mogą silne opady deszczu od 20 do 35 mm oraz porywy wiatru do 85 km/h.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.