Rosja od dawna infekowała nas trucizną, czyli rozmytymi, nieprawdziwymi opowieściami, np. o szczepieniach czy migracji. One na stałe zagościły w debacie publicznej, dlatego tak łatwo wykorzystać je w kampaniach wyborczych
Rosja przed czerwcowymi wyborami do Europarlamentu chce pogłębić podziały na kontynencie. W zestawie: stare i nowe sztuczki z katalogu operacji wpływu.
Witold Koss, dyrektor generalny Lasów Państwowych, został zapytany, co myśli o powstaniu Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. I, niestety, podał informację, która nie ma związku z faktami.
Celem operacji było zwrócenie przeciwko chińskiemu rządowi opinii publicznej w Chinach i w krajach zaprzyjaźnionych z nimi - podaje agencja Reuters, powołując się na byłych urzędników rządu USA. Nie jest jasne, czy działania te są kontynuowane przez obecną administrację.
"Sejmik Województwa Zachodniopomorskiego wspiera utworzenie kolejnego parku narodowego na terenie Pomorza Zachodniego" - przegłosowali radni na ostatniej sesji sejmiku w tej kadencji. Odrzucone zostało natomiast podszyte fobiami stanowisko w tej sprawie przedstawione przez PiS.
Padają hasła, że Park Narodowy Doliny Dolnej Odry zatrzyma żeglugę na Odrze, że przegonieni zostaną wędkarze, przestanie działać elektrownia Dolna Odra. Efekt? Mieszkanka jednej z nadodrzańskich wsi pyta: "Czy będą nas wysiedlać?". W czwartek na sesji sejmiku wraca sprawa Międzyodrza.
Kto w dziale do walki z dezinformacją w NASK miał powiązania partyjne? Dyrektor robił sobie "sportowe niedziele" z rzecznikiem rządu PiS, a życzenia z okazji narodzin dziecka składał mu wiceminister sprawiedliwości.
Ponad 700 pseudoserwisów informacyjnych, w których niesprawdzone i często dezinformacyjne treści tworzy AI, znalazła firma NewsGuard. A to dopiero początek.
- Skupiamy się na pięciu obszarach: wsparcie psychologiczne, wykrywanie cyfrowych źródeł dezinformacji i hejtu, prowadzenie badań, w jakim kierunki zmierzają te działania, profilaktyka i szkolenia, a także analiza liczby osób, które zmagały się z hejtem - zapowiada Marek Poręba, przewodniczący rady fundacji.
Po wtorkowych protestach rolników rosyjskie media miały kolejną okazję do pokazania polsko-ukraińskich zgrzytów. - Grupa rolników rozsypała kukurydzę. OK, protestowali, ale ważne jest też pytanie, kto wpadł na pomysł takiej akcji: jeden z nich czy może ktoś ich do tego namówił? Niewiele mówi się o organizatorach protestów, środowiskach, z jakich pochodzą. Musimy więcej mówić o sposobach manipulacji - uważa Adam Sokołowski*, autor bloga "Doniesienia z putinowskiej Polski", książki "Reżim" oraz współautor "Podkastu Dezinformacyjnego". Zajmuje się polityką, przestrzenią medialną, rosyjską dezinformacją i wojną hybrydową.
Z ustaleń serwisu Wyborcza.biz wynika, że zespół NASK, powołany do walki z dezinformacją, został użyty przez PiS przed wyborami do badania nastrojów społecznych i reakcji na działania rządu. Pracę stracił dyrektor instytucji Wojciech Pawlak. Okazuje się jednak, że nie odejdzie z NASK. Ma już nową posadę.
Wicepremier Krzysztof Gawkowski uważa, że wykorzystanie zespołu walki z dezinformacją w NASK przez PiS mogło być naruszeniem przepisów o finansowaniu partii i kampanii politycznych.
Co Polacy mówią w internecie o córce Mateusza Morawieckiego, którą ten wysłał do prywatnej szkoły? Jak reagują na rosnące ceny mieszkań? Co pisze się o wiarygodności PiS? Takimi tematami zajmował się przed wyborami zespół NASK, powołany do walki z dezinformacją - ustaliła Wyborcza.biz.
193 strony internetowe działające w skoordynowanej sieci propagują rosyjską narrację w sprawie wojny w Ukrainie.
O tym, kto szerzy dezinformację w internecie, zwłaszcza medyczną, a także o skutkach tworzenia się internetowych baniek - opowiada nam prof. Dariusz Jemielniak.
Mam nadzieję, że nowy polski rząd nie będzie liczył na wsparcie "geniuszy" jak Elon Musk, ani na to, że robotę śledczą wykonają za niego dziennikarze lub analitycy z think tanków.
Niemieckie MSZ odkryło szeroko zakrojoną i świetnie zorganizowaną kampanię dezinformacyjną prowadzoną przez Rosję na Twitterze.
Jest akt oskarżenia dla Udo L., mieszkającego na Dolnym Śląsku Niemca, który w swoich mediach społecznościowych miał rozpowszechniać rosyjską propagandę. Pisał np., że prezydent Rosji "nie chce wojny, ale nie ma innego wyjścia", a "niektóre z kobiet i dzieci z Ukrainy, które przyjęła Polska, to tykająca bomba zegarowa".
Internetowi influencerzy, firmy zajmujące się paliwami kopalnymi i niektóre kraje uczestniczą w szerzeniu kłamstw na temat zmiany klimatu.
Bojownicy o kotleta odmawiają weganom męskości, alternatywne białko wiążą z "plandemią" i Billem Gatesem, a biednych bronią bohatersko przed "jedzeniem robaków". Po analizie niemal miliona wpisów, postów i komentarzy zawierających dezinformacje na temat mięsa okazało się, że połowę zaangażowania napędza 50 kont.
Do bójki doszło 12 listopada w Gliwicach. Zginął 34-letni mężczyzna, 18-latek trafił do aresztu. A potem w internecie otworzyły się drzwi do piekła.
Platforma, często oskarżana o szerzenie dezinformacji rozpoczyna współpracę z czołowym polskim stowarzyszeniem walczącym z dezinformacją. Także na szerokim europejskim rynku firma stara się zwiększyć kontrolę nad treściami.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski twierdzi, że Kreml przygotowuje się do przeprowadzenia operacji dezinformacyjnej o nazwie "Majdan-3".
Unijne regulacje mówią ogólnikowo o zwalczaniu zjawisk takich jak "mowa nienawiści" czy "dezinformacja". Ale co to ma oznaczać w praktyce?
Od 12 października, na finiszu kampanii wyborczej, Polacy zalewani są SMS-ami. Zachęcają do głosowania na PiS i do udziału w referendum. Rząd ostrzega przed rzekomo fałszywymi SMS-ami, ale ich treść jest mocno na rękę władzy.
Najpierw dziwne SMS-y namawiające do głosowania na PiS i obiecujące pogrzeby emerytów za darmo. Potem alert RCB przestrzegający przed fałszywymi wiadomościami od komitetów wyborczych. A następnie słowa rządowego pełnomocnika ds. dezinformacji, że to "zorganizowana akcja". Co właściwie się stało?
Twitterowe wymiany zdań między Muskiem a unijnym komisarzem nie wróżą dobrze ani walce z dezinformacją, ani finansom X, który może dostać gigantyczną grzywnę. Na platformie roi się od fake newsów na temat Izraela.
Kampania wpływania na opinię publiczną przy użyciu sztucznej inteligencji świadczy o gwałtownej zmianie taktyki chińskiej propagandy. Tak twierdzą analitycy z Microsoftu i innych organizacji.
- Jedni dziennikarze, najczęściej ci zaprzyjaźnieni z opcją rządzącą, mają więcej informacji, a inni mają mniej. Pewne informacje nagle zostają przekazywane opinii publicznej w sposób wyselekcjonowany, co przyczynia się do tego, że jesteśmy wprowadzani w błąd - mówił Adam Bodnar, były rzecznik praw obywatelskich, podczas debaty w urzędzie marszałkowskim.
Połowa osób regularnie tweetujących na temat kryzysu klimatycznego i przyrodniczego porzuciła Twittera, gdy został on przejęty przez Elona Muska. Ich miejsce zajęły dezinformacja i mowa nienawiści.
Ujawniamy prorosyjskich trolli i dezinformacje, jakie sieją w polskiej infosferze [NAJWAŻNIEJSZE REPORTAŻE DF 2023 ROKU].
Ukrainiec równa się wróg - to w skrócie antyukraińska propaganda w polskim internecie: Ukraińcom zarzuca się niemal wszystko. Chcą zrobić z Polski drugą Ukrainę, wplątać nas w wojnę, są zdemoralizowani, leniwi, a prawdę szerzy Rosja. Mało? Działają w porozumieniu z Żydami i masonami.
Decyzja wpisuje się w długi spór polityczny o to, co ludzie Joego Bidena traktują jako walkę z dezinformacją, a prawica - cenzurowanie konserwatywnych poglądów.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega przed sfałszowanym dokumentem marszałka województwa podkarpackiego. Pismo zawiera informację m.in. o wprowadzeniu czasowego zakazu przebywania w strefie przygranicznej z Ukrainy. - Wpisuje się to w kłamstwa Rosji dotyczące rzekomego wciągania przez Polskę krajów NATO w wojnę z Rosją - tłumaczy Stanisław Żaryn.
Google chwali się nową funkcją, dzięki której będzie można zobaczyć więcej informacji na temat wyniku wyszukiwania nawet bez klikania w link. Wpisuje się to w politykę firmy, która stawia na walkę z dezinformacją.
Przekazane przez informatora dokumenty pokazują, w jaki sposób firma Vulkan wykonywała zlecenia dla rosyjskich służb, opracowując narzędzia hakerskie do cyberataków na infrastrukturę, szerzenia dezinformacji i kontrolowania internetu w Rosji.
"Zaawansowana AI może spowodować głęboką zmianę w życiu na Ziemi, dlatego należy ją zaplanować i zarządzać nią z odpowiednią troską" - piszą sygnatariusze apelu. W tym samym czasie europejskie państwa, w tym Polska i Ukraina, zaapelowały do platform społecznościowych o zaostrzenie walki z rosyjską dezinformacją.
Lubimy tragedie i niedyskrecje. Zwrot ku narracji o winie matki zaspokaja potrzebę przywołania kobiet do porządku. Tych wyemancypowanych. Albowiem wzorem matki pozostaje Matka Boska.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa prostuje rosyjską dezinformację. Sprawdzamy, skąd się wzięła.
Stowarzyszenie "Nigdy Więcej" przeprowadziło badanie na temat mowy nienawiści w internecie wobec uchodźców z Ukrainy. Wyniki zostały przedstawione w opracowaniu "Jak policzyć nienawiść? Hejterzy o Ukraińcach". - Byliśmy zaskoczeni, na jaką skalę może rozpowszechniać się mowa nienawiści - komentuje dr Anna Tatar, współautorka raportu.
Copyright © Agora SA