To epokowa chwila dla komercyjnych lotów w kosmos. Na zewnątrz statku Dragon wyszli Jared Isaacman, miliarder, który dowodzi misją, a także Sarah Gillis, specjalistka z firmy SpaceX. Oboje ubrani w nowe skafandry próżniowe.
Misja ma trwać pięć dni. Wyprawę sfinansował i zorganizował 41-letni miliarder Jared Isaacman, który dowodzi czeroosobową załogą statku Dragon firmy SpaceX. Na pokładzie nie ma zawodowego astronauty.
W sobotę nad ranem dla Starlinera wybiła godzina prawdy. Statek kosmiczny Boeinga powracał na Ziemię po kilkumiesięcznym postoju przy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
W najbliższych dniach ma zapaść decyzja, kiedy i jak astronauci Barry "Butch" Wilmore i Sunita Williams wrócą ze stacji kosmicznej. NASA nie jest pewna, czy statek Starliner może bezpiecznie sprowadzić ich na Ziemię.
Metalowy muzyk i katolicki ksiądz - gwiazda TikToka znaleźli wspólne punkty. - Bo dialog oznacza, że ludzie wychodzą ze swoich kryjówek - komentuje Adrian "Fred" Frelich, wokalista zespołu Dragon
Dwie osobowości: ksiądz Adrian Chojnicki z parafii w Chwałowicach i Adrian Frelich, wokalista kultowego zespołu metalowego Dragon, spotkają się, by porozmawiać o życiu.
Starliner wystartował o godz. 16.52 naszego czasu z przylądka Canaveral na Florydzie. 15 minut po starcie odłączył się od drugiego członu rakiety Atlas V, a potem odpalił własne silniki, by wejść na stabilną orbitę wokół Ziemi.
Kiedy trafił do zespołu, miał zaledwie 17 lat. Dragon miał już za sobą nagrania płytowe, duże koncerty i był już gwiazdą polskiej sceny metalowej. - Wyszedłem z piwnicy domu kultury na scenę w dużej hali, otoczony ludźmi, których wcześniej oglądałem w gazetach - wspomina Adrian "Fred" Frelich, do dziś wokalista zespołu Dragon, który został nominowany do Fryderyka.
To był drugi test orbitalny Starlinera zbudowanego przez Boeinga, który na zlecenie NASA ma wozić astronautów do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Pierwszy test się nie powiódł, Boeing ma już 2,5 roku opóźnienia. Stąd pokaźna kara, jaką nalicza NASA.
Na słynnej wyrzutni, która pamięta starty misji Apollo na Księżyc sprzed pół wieku, stanęła teraz najpotężniejsza w dziejach rakieta NASA. Rakieta SLS ma wynieść astronautów z powrotem na Księżyc, a potem może i na Marsa. Ale na razie ma kłopoty.
To pierwszy regularny załogowy lot w kosmos statku należącego do firmy SpaceX miliardera Elona Muska. Dragon jest pierwszą z orbitalnych taksówek, które NASA zamówiła u prywatnych firm. Dzisiaj, oprócz czwórki astronautów, wiezie także piątego pasażera - Baby Yodę.
NASA wynajęła statek firmy SpaceX miliardera Elona Muska, żeby wysyłać dwóch astronautów do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Był to pierwszy w historii start komercyjnego statku załogowego, a także pierwsza załogowa misja z terenu USA od roku 2011, kiedy NASA zrezygnowała z lotów wahadłowców.
W środę NASA i SpaceX z powodu złych warunków atmosferycznych odwołała start rakiety Falcon 9, która miała wynieść kapsułę Dragon na orbitę. W sobotę podejmą kolejną próbę. Jej przelot także tym razem będzie widoczny nad Polską. Choć teraz tylko na południu.
NASA chce udowodnić, że można dwa razy wejść do tej samej rzeki. Dzisiejszy lot statku Dragon, który należy do firmy SpaceX miliardera Elona Muska, ma być pierwszą od dekady załogową misją kosmiczną, startującą z terenu USA.
Demonstracja SpaceX została przeprowadzona w niedzielę po południu naszego czasu nad Florydą. 84 sekundy po starcie z kosmodromu na przylądku Canaveral rakieta Falcon-9 wyłączyła silniki i po chwili zamieniła się w kulę ognia.
Misję statku kosmicznego "Dragon", wyprodukowanego przez należącą do miliardera Elona Muska firmę "SpaceX", śledziły tysiące osób na całym świecie. Kapsuła została wystrzelona 2 marca z użyciem rakiety Falcon 9 i bezpiecznie zacumowała przy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). To pierwszy taki lot w historii. Dlatego ze względów bezpieczeństwa na pokładzie statku znajdowały się tylko manekiny oraz około 200 kg zapasów dla astronautów przebywających na krążącej po orbicie okołoziemskiej stacji kosmicznej. Lot powrotny został zaplanowany na najbliższy piątek. Jeśli cała misja zakończy się sukcesem, to prawdopodobnie w lipcu, Dragon zabierze na orbitę pierwszych astronautów. Docelowo kapsułą będzie mogło podróżować siedem osób. Wersja bezzałogowa ma być zdolna do przewiezienia do 14 m³ ładunku. Niebawem, w pierwszy bezzałogowy lot testowy do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ma wyruszyć Starliner, statek zbudowany przez Boeinga. To dobra wiadomość dla NASA, która dzięki współpracy ze SpaceX i Boeingiem ma szansę na uniezależnienie się od Rosjan. Trzeba bowiem pamiętać, że od ponad 8 lat, gdy amerykańskie wahadłowce zostały wycofane ze służby, USA musi kupować miejsca dla swoich astronautów na przestarzałych rosyjskich statkach Sojuz, które podbój kosmosu zaczynały ponad pół wieku temu.
Trudno tej formacji nie określić mianem awangardowej supergrupy. W jej czteroosobowym składzie spotykają się bowiem cztery wybitne osobowości improwizowanej sceny jazzowej i rockowej. Wszyscy pojawiali się już w Poznaniu. Tym razem zagrają jako Lean Left: Andy Moor i Terrie Hessels - gitarzyści ze słynnego The Ex oraz Ken Vandermark i Paal Nilssen-Love.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.