Takie mogą być skutki ustawy przepchniętej w 2011 r. przez koalicję PO-PSL. - Niektórzy uważają, że to była korupcja polityczna - ziemia za głosy rolników - mówi Józef Pyrgies, ekonomista.
Największy pustostan przy Nowym Świecie - dawny budynek pierwszego w Warszawie Empiku - ma być oddany w dzierżawę. Wybrany w konkursie użytkownik będzie musiał przeprowadzić generalny remont tego zaniedbanego dziś obiektu.
W Czeladzi zostanie ogłoszony w maju przetarg na dzierżawę odnowionej restauracji obok Parku Grabek. Lokal od kilku lat stał pusty. Wcześniejszemu najemcy nie pomogły "Kuchenne rewolucje" Magdy Gessler.
Od roku prochownia północna w parku Żeromskiego stoi pusta. Po kilku zwrotach akcji budynkiem zarządza Żoliborski Dom Kultury. Właśnie ogłosił konkurs na dzierżawcę. O kulturze mowy nie ma, wygra ten, kto najwięcej zapłaci i poprowadzi małą gastronomię. Wśród mieszkańców znowu zawrzało.
W Polsce powstaną tysiące hektarów farm fotowoltaicznych. Inwestorzy szukają gruntów, gdzie będą mogli realizować inwestycje. Masz działkę, ale nie chcesz się zajmować jej uprawą? Ktoś już cię pytał o dzierżawę pod fotowoltaikę? Odpowiadamy na najważniejsze pytania.
Państwo Milewscy z Gdyni po 40 latach dzierżawy działki dostali nakaz opuszczenia terenu i wyburzenia domu na własny koszt. Nieruchomość miała zostać sprzedana deweloperowi. Po artykule "Wyborczej" miasto wycofuje się z tej decyzji.
39 złotych za metr kwadratowy - taką stawkę płacić będzie nowy dzierżawca parkingu przy szpitalu wojewódzkim w Kielcach. Cena wywoławcza wynosiła 3 złote.
Majówka tuż-tuż, a miejski pawilon na skwerze Hoovera znowu straszy pustką. Jak się okazuje, będzie pustostanem przez cały rok. To kolejny sezon, w którym ten miejski lokal nie ma gospodarza. Zarząd Terenów Publicznych nawet go nie szuka.
Wiosną lokal będzie jeszcze pusty, ale twórczyni Prochowni Żoliborz obiecuje stanąć na rzęsach, żeby udało się go otworzyć na wakacje. Umowę ma podpisać na trzy lata.
Działka jest warta ponad 400 tys. złotych, a urzędnicy chcą ją wydzierżawić na 30 lat za symboliczną złotówkę. Po cichu, bez rozgłosu - zaalarmował na swoim profilu na Facebooku radny Szczecina Przemysław Słowik.
- Będziemy tak protestować co tydzień, dopóki nie będzie rezultatów - ostrzegał w imieniu swoim i innych rolników Przemysław Toporek, po tym gdy kawalkada ciągników przejechała przez centrum Szczecina pod gmach urzędu wojewódzkiego na Wałach Chrobrego.
- Czas na uporządkowanie spraw związanych z Prochownią i jak najszybsze przywrócenie tego miejsca w formie, na którą czeka wiele mieszkanek i wielu mieszkańców - mówi prezydent Warszawy. Rafał Trzaskowski zabrał właśnie Prochownię Zarządowi Zieleni.
Kto naprawdę odpowiada za przyszłość Prochowni w parku Żeromskiego? Mieszkańcy chcą, by w budynku była nie tylko gastronomia, ale i kultura. Dyrektorka Zarząd Zieleni twierdzi, że kultury nie chce urząd dzielnicy. A dzielnica na to: rozmawialiśmy tylko o śmietniku.
Ratusz zmienia plany wobec Prochowni na Żoliborzu. Urzędnicy szykują przetarg, a zwycięzca przejmie lokal na aż siedem lat. Tylko czy plan, jaki mają na niego urzędnicy, na pewno spodoba się mieszkańcom?
Dowiedzieliśmy się, że spółka Dapius, która dzierżawiła od miasta Prochownię Północną w parku Żeromskiego, zostawiła po sobie nie tylko zamknięty na cztery spusty lokal, ale też zaległości w opłatach. Przestała płacić już w lipcu. Wtedy oprócz lokalu dzierżawiła także teren pod ogródek gastronomiczny.
- Nie wyobrażamy sobie przychodzić sobie do Prochowni, jeśli będzie prowadził ją ktokolwiek inny niż przez ostatnie lata - mówili uczestniczący w spotkaniu przed słynnym lokalem mieszkańcy Żoliborza. Zapowiedzieli też kolejną petycję do władz Warszawy.
Za sprawę Prochowni w parku Żeromskiego urzędnicy miasta powinni przeprosić. Szczególnie mieszkańców Żoliborza. Zabrali im miejsce, które lubili, i postanowili je umeblować na nowo. Skutki są opłakane: lokal nie działa i nie wiadomo, kiedy znów będzie działać.
Zarząd Zieleni m.st. Warszawy wypowiedział umowę dzierżawy Prochowni na Żoliborzu. Od kilku miesięcy mieszkańcy nie mogli korzystać z lokalu, bo był nieczynny. Co teraz zrobią urzędnicy?
Władze Warszawy obiecywały zmiany w zasadach dzierżawy lokali latem, gdy zrobiło się głośno o problemach z umowami właścicieli popularnej Prochowni i baru U Araba na Żoliborzu. Jest projekt, dzięki któremu przedsiębiorcom ma być łatwiej o umowy bezprzetargowe i podpisywane na dłużej niż 3 lata.
Drzwi do lokalu zamknięte, przed budynkiem brakuje girland oświetlenia i ogrodowych mebli. Od kilku dni lokal w parku Żeromskiego nie działa. Najemca zapewnia, że działalność przywróci w ciągu miesiąca.
Ratuszową wieżę za symboliczną kwotę chce wydzierżawić gmina Nowe Warpno (Zachodniopomorskie). "W myśl promocji naszej gminy" - brzmi fragment ogłoszenia.
Poszli do agencji rolnej i dostali 2,5 tysiąca za hektar. Bez umowy dzierżawy. Nie możemy ich nawet podać do sądu, bo agencja nie chce przekazać ich danych. A to jest razem 2800 hektarów - mówi Andrzej Grygoruk, były dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego.
To już pewne. Na wtorkowej sesji rady miasta głosowana będzie uchwała w sprawie bezprzetargowego wydzierżawienia Kościołowi ponad 0,5 ha ziemi na osiedlu Nad Rudzianką. Mieszkańcy w najbliższy weekend chcą przeprowadzić referendum.
Ten wniosek był zaskoczeniem zarówno dla osób, które uważają, że jeszcze jedna świątynia na osiedlu Nad Rudzianką to zbytek, jak również dla tych, którzy są przekonani, że kościół powinien stanąć.
Uchwała jest już gotowa. Piotr Krzystek chce, by radni zgodzili się na budowę kolejnego kościoła na osiedlu Nad Rudzianką na prawobrzeżu. To będzie trzecia próba przepchnięcia tej sprawy - wbrew woli znacznej części mieszkańców tej części Szczecina.
Spór zarządu portu ze spółką Bulk Cargo został zakończony, wynegocjowano porozumienie. Strony nie podają jednak żadnych konkretów, uciekając do ogólnych sformułowań.
Przetarg na dzierżawę kamienicy przy ul. Jagiellońskiej zostanie ogłoszony jutro (1 sierpnia) w prasie o zasięgu krajowym. - Obniżyliśmy stawkę czynszu, może się uda - mówią urzędnicy.
Politycy nie mogą się nachwalić rolnictwa, które zalewa europejskie rynki polską żywnością. Jednocześnie wbijają mu nóż w plecy, bo od rachunku ekonomicznego ważniejsze dla nich są głosy wiejskiego elektoratu.
Żeby wejść do sklepu spożywczego na os. Kopernika w Poznaniu, trzeba wybrać: albo sforsować grube rury, albo nadrobić drogi i obejść sklep dookoła. To nie sposób konkurencji na przechwycenie klientów, ale pomysł osiedlowej spółdzielni na przepędzenie upartego najemcy
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.