Pearl Jam w Krakowie dali świetny koncert. Było grube słowo dla Putina i podziękowania dla krakowianek pomagających uchodźcom z Ukrainy, był też bardzo mocny zestaw największych utworów.
- Naszym zadaniem nie jest nagrywanie kawałków, które będą się ludziom podobać. Naszym zadaniem jest tworzyć muzykę, z której to my będziemy dumni. Czy powinienem myśleć o tym, co myślą inni? - pyta retorycznie Eddie Vedder, lider i wokalista Pearl Jam.
Czarny koszykarz nie będzie podskakiwał. Przecież Republikanie też kupują buty sportowe
Świętują właśnie 30 lat na scenie. Na "Gigaton" dobrze pojętą rutynę równoważą skłonnością do awanturnictwa, bez której rock zdycha. Na jedenastym albumie Pearl Jam notuje ewidentną zwyżkę formy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.