Jednym z wybrańców Ministerstwa Aktywów Państwowych do nowej rady nadzorczej spółki ElectroMobility Poland jest Maciej Mazur, prezes Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych, promującego samochody elektryczne.
Na początku przyszłego roku w Jaworznie ma się zacząć budowa fabryki polskich elektrycznych aut Izera. Gliwicka fabryka dużych dostawczych samochodów koncernu Stellantis już od czerwca chce wprowadzić produkcję w systemie trzyzmianowym.
Jeszcze nie wiadomo, kiedy państwowa spółka ElectroMobility Poland położy kamień węgielny pod fabrykę aut na prąd Izera. Ale już wiadomo, że trzeba zapomnieć o dotychczasowych prototypach nadwozi aut tej marki.
W czwartek spółka ElectroMobility Poland ogłosiła, od kogo kupi platformę do budowy aut Izery - polskiej marki samochodów elektrycznych. "Wyborcza. biz" podała informację jako pierwsza: platformę zapewni dostawca z Chin.
Czy rząd wyłoży 5 mld zł na budowę nieistniejącego jeszcze polskiego auta na prąd? To brzmi jak gwiazdkowy prezent z kieszeni polskiego podatnika dla zagranicznych koncernów.
W Jaworznie w województwie śląskim ma powstać fabryka nieistniejących jeszcze polskich aut elektrycznych Izera. A projekt za 5 mld zł sfinansuje prawdopodobnie rząd.
Spółka ElectroMobility Poland ogłosiła we wtorek, że fabryka polskiego samochodu elektrycznego Izera powstanie w Jaworznie. Pierwsze pojazdy z taśm zakładu mają zjechać w 2024 r.
Jaworzno albo Ruda Ślaska to lokalizacje dla fabryki - wirtualnych jeszcze - polskich aut na prąd marki Izera, których produkcję już za trzy lata chce rozpocząć spółka ElectroMobility Poland, sponsorowana przez państwowe koncerny energetyczne.
Produkcja elektrycznych aut polskiej marki Izera ma być kołem zamachowym polskiej gospodarki - zachwalają jej promotorzy. Ale czy ten pomysł nie okaże się kołem młyńskim naszej gospodarki?
Izera - taką nazwę nosi marka polskich samochodów elektrycznych stworzona przez spółkę Electromobility Poland sponsorowaną przez państwowe koncerny energetyczne. Na ich produkcję potrzeba do 5 mld zł.
Za tydzień ma się odbyć premiera polskiej marki samochodów elektrycznych, których produkcję zapowiada spółka Electromobility Poland finansowana przez kontrolowane przez rząd koncerny energetyczne.
2 mld zł ma kosztować niekompletna fabryka nieistniejących jeszcze polskich aut na prąd - zapowiada spółka ElectroMobility Poland, finansowana przez kontrolowane przez rząd koncerny energetyczne.
Spółka ElectroMobility Poland zawarła umowę z niemiecką firmą inżynierską EDAG na przygotowanie produkcji nieistniejących jeszcze polskich aut na prąd. Z taśm montażowych mają zjechać do końca przyszłej kadencji Sejmu.
Spółka Electromobility Poland ogłosiła konkurs na prototyp polskiego samochodu elektrycznego. Ale dokładnie warunki udziału w konkursie są tajne.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
