W przyjętym przez rząd PiS projekcie budżetu znalazła się rekordowa od lat waloryzacja rent i emerytur. Te wzrosną głównie za sprawą szalejącego w Polsce wzrostu cen.
Pani Aleksandra, była nauczycielka akademicka, która przepracowała w zawodzie ponad 40 lat, po rządowych zmianach będzie dostawać co miesiąc 45 zł mniej, a rocznie 540 zł mniej emerytury. - Całe życie pracowałam jak mrówka, pytam się, po co? - pyta kobieta.
Wskaźnik waloryzacji możemy obliczyć dzięki prognozowanym danym makroekonomicznym, które polski rząd zawarł w dokumencie wysłanym do Brukseli. Podwyżka może być spora.
Kobiety będą mogły przejść na emeryturę w wieku 55 lat, mężczyźni mając 60 lat. Kiedy zmiany wejdą w życie?
Rząd postanowił, że od przyszłego roku emerytury i renty będą przelewane tylko na konto. Co z osobami, którym świadczenie przynosi dziś listonosz?
Pani Katarzyna dziś dostaje 2,4 tys. zł brutto emerytury: - Rząd obiecał, że emeryci nie będą płacić podatku. A skoro nie będą płacić podatku, nie będę mogła odliczać ulgi na leki. Do tego będą płacić wyższą składkę zdrowotną. Wiecie, jak na tym wyjdę? 400 do tyłu.
W tym roku trzynasta emerytura była dla wszystkich, natomiast czternasta będzie uzależniona od dochodów. A jak będzie w 2022 roku? Najważniejsze pytania i odpowiedzi
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.