Patrzę na młodego faceta i zastanawiam się, czy wychowałam go na feministę. Na gościa, który nie poniża kobiet ani ich nie napastuje. Który nigdy nie będzie wymuszał seksu ani dyskryminował
- W przypadku Bolesława Prusa zdania są podzielone. W jego pismach można znaleźć ślady empatii wobec kobieta, ale i zjadliwą krytykę. W "Emancypantkach" nie ma żadnej pozytywnej postaci kobiecej, która rzeczywiście by się wyemancypowała. Na łamach prasy pisał, że hasła "prawa kobiet" czy "emancypacja" obrzydły mu tak, że wymawiając którekolwiek, dostaje kaszlu - mówi Maciej Duda, autor książki "Emancypanci i emancypatorzy".
Wychowanie feministy wcale nie jest tak skomplikowane, jak mogłoby się wydawać. Jak to zrobić, radzi autorka "The New York Times"
Dziewczyny są nie tylko ładne i piękne, a chłopcy są nie tylko duzi i silni...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.