Mocne role, wyraziste postacie, sceny, które długo nie wychodzą z głowy. Twarze, które warto zapamiętać, osobowości, na które warto zwrócić uwagę - to najciekawsze aktorskie objawienia tegorocznego festiwalu w Gdyni.
Jeszcze rok temu hejtowana przez rząd PiS i prawicę Agnieszka Holland zwycięzcą 49. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. To już czwarte Złote Lwy w jej dorobku.
W sobotni wieczór w Teatrze Muzycznym w Gdyni zakończył się 49. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. Zwyciężył obraz "Zielona granica" w reżyserii Agnieszki Holland.
Film "Dziewczyna z igłą" rozbił bank z nagrodami pozaregulaminowymi i partnerskimi Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Podczas Młodej Gali jego twórcy wychodzili na scenę wielokrotnie.
Jest na gdyńskim festiwalu sekcja, za sprawą której można się przenieść w świat młodych ludzi i ich oczami zobaczyć rzeczywistość. A przy okazji: przekonać się, jak będzie wyglądało polskie kino za kilka lat. To Konkurs Filmów Krótkometrażowych, domena młodych reżyserek i reżyserów.
Katarzyna Warnke i Dagmara Domińczyk grają główne role w filmie Kamili Tarabury "Rzeczy niezbędne".
Nastąpił wysyp polskich filmów opowiadających o wojnie w Ukrainie. W tegorocznym konkursie głównym festiwalu w Gdyni są aż trzy takie produkcje. Metody pokazywania wojny przez niektórych twórców budzą jednak wątpliwości.
Z Gazą będzie tak jak z Holocaustem. Dopiero po jakimś czasie ludzie powiedzą: "Jak mogliśmy zamykać oczy na to, co się tam działo" - mówi Mohammed Almughanni. Jego film jest prezentowany na festiwalu w Gdyni.
- Dla mnie najciekawsza była opowieść o człowieku w przyrodzie - mówił po festiwalowej projekcji "Simony Kossak" reżyser filmu, Adrian Panek. Ekranowa biografia charyzmatycznej ikony polskiej ekologii trafi do kin 22 listopada.
"Utrata równowagi" to polski odpowiednik głośnego "Whiplash", w którym artysta zostaje poddany tresurze. Widzimy, jak ambicje i oczekiwania innych mogą wyżreć od środka.
"To jest nowa jakość" - pierwsza festiwalowa gala była pełna nagród, ale i komentarzy na temat zmian w Polsce i w polskim kinie.
Pokazywany w Gdyni nowy film Magnusa von Horna dotyka trudnych tematów społecznych, jak aborcja czy dzieciobójstwo, ubranych w historyczny kostium.
Kino Xawerego Żuławskiego miało w sobie dotąd jakąś niepokorność. Tymczasem "Kulej" to biografia skrojona według przepisu na kino dla jak najszerszego grona odbiorców.
Piosenki Sex Pistols i KSU w jednym filmie? "Idź pod prąd" to bardzo oryginalny obraz polskiej prowincji w latach 80. i lekcja zapomnianej historii polskiego punk rocka.
Ikoniczny bohater, którego zna cała Polska, gwiazdorska obsada, porywająca akcja, historyczne tło, wielkie namiętności - to przepis na kinowy przebój, jakim z pewnością będzie pokazywana na festiwalu w Gdyni filmowa biografia pięściarskiego mistrza olimpijskiego Jerzego Kuleja.
Konkurs Perspektywy - nowość na gdyńskim festiwalu - w ciekawy sposób pokazuje nieoczywiste rejony polskiego kina. W programie znalazło się co najmniej kilka filmów, których zdecydowanie warto nie przegapić.
Dziewczyna, która czuje więcej? To była tylko kwestia czasu, kiedy Sandra Drzymalska wyrośnie na jedną z czołowych aktorek swojego pokolenia.
Klasyki z historii polskiej i światowej kinematografii, filmy zapomniane i kultowe, ciekawe rozmowy po seansach - to wszystko zapewnią pokazy specjalne Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Rozdzierające serce sceny gwałtów i palenia zwłok w filmie "Ludzie". Pełne napięcia twarze, w których odbija się lęk i tłamszony gniew w obrazie "Pod wulkanem". Kino drogi w "Dwóch siostrach". Polskie produkcje o wojnie w Ukrainie wybierają skrajnie różne strategie, ale za każdym razem opowiadają o niej z kobiecej perspektywy.
Reżyserowi udaje się momentami stworzyć poruszający obraz kraju ogarniętego wojną. Jest jednak pewien problem z głównymi bohaterkami.
Ten film jest przesiąknięty dojmującym smutkiem, choć na podstawie tej historii równie dobrze mogłaby powstać świetna czarna komedia.
"Pod szarym niebem" to film o Białorusi, ale też o Polsce - o tym, jak wyglądał stan wojenny i o tym, jak dziś nie docenia się w Polsce tego, co wywalczyła demokratyczna opozycja.
Po ośmiu latach rządów PiS festiwal filmowy w Gdyni po raz pierwszy odbywa się za panowania nowej ministry kultury, nowej szefowej PISF i nowej prezydentki Gdyni. Jaskółką zmian jest powrót nagrody Złotego Klakiera.
- Na planie czułem się tak, jakbym znów był dzieckiem, oglądającym walkę ojca - opowiada syn Jerzego Kuleja o pracy nad biografią pięściarza. Film o nim zobaczymy podczas festiwalu w Gdyni. To jedna z najbardziej oczekiwanych premier tego roku.
Jeszcze nigdy w historii festiwalu filmowego w Gdyni tak wiele tytułów z Konkursu Głównego nie spoglądało na to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą - w Ukrainie i Białorusi.
Impreza w tym roku będzie szczególna - rodzima kinematografia przechodzi bowiem rewolucję. Czy nad Bałtykiem zobaczymy odświeżoną odsłonę najważniejszego festiwalu polskiego kina?
Aktorka Małgorzata Zajączkowska, reżyser Janusz Zaorski i reżyserka Magdalena Łazarkiewicz - to przewodniczący kilku z gron jurorskich tegorocznego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Trzy filmy zrealizowane zagranicą przy współudziale osób autorskich z Polski, a także - mocny zestaw dokumentów. To najnowsze uzupełnienia programu Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Podczas tegorocznej edycji gdyńskiego festiwalu filmowego zadebiutuje nowa sekcja: Konkurs Perspektywy - autorski pomysł nowej dyrektorki artystycznej imprezy, Joanny Łapińskiej.
Ogłoszono 16 filmów, które we wrześniu zmierzą się w Konkursie Głównym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni
28 września, podczas gali kończącej 49. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, nagrodę Platynowe Lwy za całokształt twórczości odbierze reżyser Wojciech Marczewski. Trójmiejska publiczność pamięta go głównie z filmu "Weiser" według prozy Pawła Huelle.
Festiwal Polskich Filmów Fabularnych ogłosił, że tegoroczną statuetkę Platynowych Lwów, nagrodę za całokształt twórczości otrzyma Wojciech Marczewski, reżyser "Ucieczki z kina Wolność".
Główną nagrodę festiwalu filmowego w Gdyni - statuetkę Złotych Lwów i 300 tys. zł (200 tys. dla reżysera i 100 tys. dla producenta) - zdobył film "Kos" w reżyserii Pawła Maślony. Sobotnią galę zdominowały akcenty polityczne i wyrazy poparcia dla Agnieszki Holland.
Sobotnia gala rozdania nagród w Teatrze Muzycznym w Gdyni zakończyła 48. edycję Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Złote Lwy zdobył film "Kos" Pawła Maślony.
Wiele wskazuje na to, że rywalizacja o zwycięstwo festiwalu filmowego w Gdyni rozegra się między malarską animacją "Chłopi" a filmem "Kos" określanym jako "kościuszkowski eastern". Laureata Złotych Lwów poznamy w sobotę wieczorem na finałowej gali.
Czy można dopuścić, żeby ludzie umierali na granicy? Czy można bezrefleksyjnie wykonywać rozkazy, które do tego doprowadzają? Nie, to nie jest tekst o filmie Agnieszki Holland. Jego w Gdyni nie można zobaczyć. Ale jest na festiwalu inny film, który zadaje takie pytania.
Premiera najnowszego filmu Agnieszki Holland odbyła się w ostatnią środę, a w piątek trafił on do kin w całej Polsce. Nieprzypadkowo "Zielona granica" debiutuje w trakcie Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Wojna w Ukrainie, kryzys uchodźczy, aborcja, trudne relacje rodzinne i niemożliwość przeżycia orgazmu - młodzi reżyserzy i reżyserki podejmują w swoich filmach krótkometrażowych szereg ważnych dla siebie tematów.
Tajemniczy muzycy i muzyczki, grający tak, jak nikt inny w Polsce, zbuntowani malarze i malarki, kontestujący swoimi pracami rzeczywistość, duszny klimat i niezwykła energia - tak wyglądało trójmiejskie podziemie artystyczne z czasów tuż przed transformacją. W ciekawy sposób pokazuje je film "Imago".
Wierzę, że za rok na festiwalu w Gdyni będziemy dyskutować o "Zielonej granicy" jako filmie historycznym. Nawet nie chcę myśleć, że może być inaczej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.