Na pogodnym niebie często widzimy smugi kondensacyjne wytwarzane przez lecące wysoko samoloty.
Dzielenie środowiska fizyków na wierzących i ateistów uważam za schematyczne, a nawet przestarzałe.
Jak czytelnicy interpretują tekst profesora Marka Abramowicza z "Wolnej Soboty"?
Myślę, że Hawking publicznie by hejtował moją książkę o nim, ale prywatnie - bardzo by ją polubił.