Sprawdź czy wiesz, ile waży nasza Galaktyka, gdzie leży najbliższa nam czarna dziura i jak kiedyś Egipcjanie widzieli Drogę Mleczną
Najstarszą i najdalszą nam znaną. Jej światło wyruszyło do nas ledwie 290 mln lat po Wielkim Wybuchu.
Prędkość rozszerzania się wszechświata to słynna stała Hubble'a. Jej dotychczasowe pomiary nie są zgodne ze sobą, ale teraz astronomom udało się określić jej wartość za pomocą nowej metody. Dzięki Einsteinowi, pewnemu norweskiemu astronomowi i - jak to w nauce bywa - łutowi szczęścia.
Uciekła z galaktyki albo - co bardziej prawdopodobne - została wyrzucona i pogoniona przez parę innych supermasywnych czarnych dziur. Kosmiczny teleskop Hubble'a przypadkiem sfotografował ślad z rozpalonych gwiazd, jakie uciekinierka pozostawia za sobą.
To nietypowe zdarzenie nazwano AT2022cmc i miało miejsce w galaktyce odległej około 8,5 mld lat świetlnych od Ziemi, położonej w kierunku gwiazdozbioru Psów Gończych.
Galaktyka Koło Wozu (ang. Cartwheel) była kiedyś normalną galaktyką spiralną, jak nasza Droga Mleczna, ale została zdeformowana w wyniku kosmicznej katastrofy. Ma więc unikatowy wygląd, nie przypomina żadnej innej galaktyki. Teleskop Webba spojrzał na nią w podczerwieni.
Teleskop Horyzontu Zdarzeń sfotografował z niespotykaną dotąd rozdzielczością centrum galaktyki Centaurus A. Po raz pierwszy możemy więc zobaczyć, jak tamtejsza czarna dziura wystrzeliwuje potężne strumienie plazmy zwane dżetami.
Zdmuchnęłaby Warszawę z powierzchni Ziemi. Zobaczymy ją już 21 marca, pierwszego dnia kalendarzowej wiosny. Tylko jak ją zobaczyć? Ile lat ma asteroida 2001 FO32 i na czym polega jej wyjątkowość - opowiada Mateusz Borkowicz, astronom z Centrum Nauki Kopernik.
Sondę Hayabusa-2 wystrzelono w kosmos sześć lat temu, by zbadać asteroidę Ryugu. Właśnie dostarczyła na Ziemię cenne, kosmiczne próbki pozaziemskiej i pierwotnej materii, z jakiej zbudowany jest Układ Słoneczny.
Przypomina to zataczanie się dziecięcego bączka rozkręconego na podłodze. Oczywiście na filmie widać nie samą czarną dziurę, tylko jej cień. Zespołem, który zarejestrował i odtworzył chyboczący cień czarnej dziury M87*, kierował polski astrofizyk Maciek Wielgus.
- Przed nami niezwykłe zjawisko. Księżyc w niewielkiej odległości minie Marsa. Im bardziej na południe, tym lepiej będzie widać - mówi Mateusz Borkowicz z Centrum Nauki Kopernik.
Zdjęcie wykonał Teleskop Horyzontu Zdarzeń (EHT), będący siecią radioteleskopów położonych na czterech kontynentach i tworzących razem wirtualną czaszę wielkości kuli ziemskiej. Przed rokiem ten sam globalny teleskop wykonał pierwsze zdjęcie czarnej dziury.
Astronomowie natrafili na ślady tej eksplozji już kilka lat temu, ale początkowo odrzucili hipotezę, że to był wybuch. Nie mieściło im się w głowie, że tak potężna eksplozja mogła kiedykolwiek mieć miejsce.
FRB jest skrótem od angielskiego określenia "szybkie radiowe błyski". Astrofizycy odbierają je od kilkunastu lat, ale wciąż nie znają zjawiska, jakie za nimi stoi.
W astronomicznych katalogach oznaczana jest jako UGC 2885. To jedna z największych znanych galaktyk spiralnych, najpotężniejsza w naszych okolicach. Dzieli nas od niej 232 mln lat świetlnych.
Warszawscy astronomowie stworzyli przestrzenną mapę naszej Galaktyki. Widać na niej zdumiewający defekt: galaktyczny dysk Drogi Mlecznej jest wygięty niczym mocno zwichrowane koło rowerowe.
Jak wygląda czarna dziura? Jesteśmy w stanie ją sfotografować, czy zawsze widzimy tylko jej cień? Karol Wójcicki opowiada o tym zjawisku astralnym.
Ludzie marzą o lotach w kosmos. O dogłębnym poznaniu naszej galaktyki, a może nawet obcej cywilizacji. Czy jednak nie powinniśmy najpierw rozwiązać palących problemów tu na ziemi, a dopiero później myśleć o zdobywaniu galaktyki? Na ten temat wraz z prowadzącym Piotrem Cieślińskim, szefem działu nauka 'Gazety Wyborczej' dyskutowali nasi Jutronauci: Aleksandra Bukała - przedsiębiorczyni z branży aerokosmicznej. Doktor nauk ekonomicznych, absolwentka Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie oraz Politechniki Warszawskiej. W latach 2012-2018 związana z SENER Sp. z. o.o. jako dyrektor ds. rozwoju w branży aerokosmicznej, a następnie dyrektor generalna. Od 2018 dyrektor zarządzająca CREOTECH Instruments S.A., Członek Zarządu Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego. Jakub Mielczarek - fizyk teoretyk, adiunkt w Zakładzie Teorii Układów Złożonych na Wydziale Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Obecnie odbywa staż podoktorski w Centre de Physique Theorique w Marsylii. Wcześniej pracował również w Narodowym Centrum Badań Jądrowych (NCBJ) w Warszawie oraz w Laboratoire de Physique Subatomique et de Cosmologie (LPSC) w Grenoble. Prowadzi badania głównie z zakresu kosmologii i grawitacji kwantowej, w szczególności dotyczące możliwości badania fizyki na skali Plancka z wykorzystaniem obserwacji astronomicznych. Michał Kracik - projektant wzornictwa, pasjonat eksploracji kosmosu. Prowadził badania w Massachusetts Institute of Technology (MIT) w Zakładzie Aeronautyki i Astronautyki początkowo jako stypendysta Fulbrighta, a następnie - po zrobieniu doktoratu w Krakowie - jako Postdoc, również na MIT. Obecnie jest prodziekanem na Wydziale Form Przemysłowych ASP w Krakowie, gdzie prowadzi m.in. pracownię Projektowania dla Środowisk Ekstremalnych. Współzałożyciel i Design Manager w firmie EXEON
NASA Mars InSight to misja poświęcona badaniom Czerwonej Planety. Potrwa dwa lata. Zadanie: lepiej poznać aktywność geologiczną i zbadać budowę jądra planety. Lądowanie na Marsie zaplanowano na poniedziałek na godz. 20.54. Dlaczego naukowcy nazywają misję "siedmioma minutami grozy"? Jaki jest plan na marsjańskie lądowanie? I co mają z tym wspólnego Polacy? Posłuchaj, jak tłumaczy to Karol Wójcicki, dziennikarz naukowy i popularyzator nauki.
Odpoczynek z fizyką. Spójrzmy na sprawy z odpowiedniej perspektywy - odc. 1
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.