Na trop gangsterów prowadzących tzw. mieszkaniówki m.in. w Warszawie wpadli policjanci z rzeszowskiego CBŚP. Zatrzymali cztery osoby.
Ty jesteś dziwka, nikt ci nie pomoże - usłyszała dziewczyna zmuszana do prostytucji, która przy drodze sprzedawała się kierowcom. Nie chciała, ale alfons wyjaśnił, że kupił ją za 3 tysiące zł i teraz ona musi to odpracować.
Stołeczna policja rozbiła gang sutenerów działający na terenie Mokotowa i Bielan. Prokuratura postawiła zarzuty ośmiu osobom, w tym pięciu kobietom. Przez osiem lat zarobili milion złotych.
Pod przykrywką firmy wynajmującej mieszkania prowadzili agencję towarzyską. Troje z sześciu skazanych to rodzina: rodzice i ich syn.
W kilku agencjach towarzyskich, funkcjonujących w wynajmowanych mieszkaniach, mogło "pracować" nawet kilkadziesiąt kobiet świadczących usługi seksualne. Były one werbowane za pośrednictwem m.in. portali internetowych. Funkcjonariusze CBŚP wtargnęli do mieszkania i zatrzymali podejrzanych o sutenerstwo.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała, że 47-letni mężczyzna zmarł z powodu wykrwawienia się. Pitbull, który go zaatakował, przegryzł mu tętnicę pod prawym ramieniem.
We Wrocławiu zapadł nieprawomocny wyrok w sprawie ogólnopolskiej "seksualnej korporacji" z centralą we Wrocławiu, którą prowadziła Anastazja S.
Policjanci CBŚP z Rzeszowa, wspierani przez kontrterrorystów z SPKP, zatrzymali trzech kolejnych podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która czerpała korzyści z nierządu. Śledztwo, w którym występuje już 16 podejrzanych, nadzoruje pomorska Prokuratura Krajowa. Jak wynika z materiału dowodowego, członkowie gangu mogli zarobić ponad 2,5 mln zł.
Do świadczenia usług seksualnych zwerbowali kilkadziesiąt kobiet. Przygotowywali im "oferty reklamowe", zapewniali ochronę, organizowali miejsce pracy. W zamian pobierali połowę zarobionych pieniędzy.
Policjanci CBŚP z Rzeszowa i prokuratorzy z wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Krakowie rozbili zorganizowaną grupę przestępczą, której członkowie podejrzani są o czerpanie korzyści z cudzego nierządu. Zlikwidowano cztery agencje towarzyskie w Krakowie. Czterem osobom przedstawiono zarzuty, m.in. czerpania korzyści majątkowych z uprawiania prostytucji przez kilkadziesiąt kobiet.
Rodzina L. w latach 2014 i 2015 w wielu miejscowościach w województwie prowadziła tzw. "domówki", czyli agencje towarzyskie w prywatnych mieszkaniach. Do sądu trafił właśnie akt oskarżenia.
Osiem lat - tyle, zdaniem prokuratury, powinien spędzić w więzieniu 39-letni Olgierd L., lider gdańskiego gangu sutenerów. W środę odbyły się mowy końcowe w procesie. Wyrok sądu poznamy za dwa tygodnie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.