Szkło, plastikowe butelki i papier mieszkańcy centrum Szczecina mogą już wrzucać do nowych, podziemnych pojemników na segregowane odpady, które zostały wybudowane jako jeden z projektów Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego 2022.
Samorządy mają dość roli "poborcy opłat" i szukają sposobów, by wziąć gospodarkę odpadami w swoje ręce. Związek Międzygminny "Bzura" ma na to plan od 2009 roku, ale na drodze stanęli mu wojewoda, marszałek i inne instytucje zależne od PiS.
W dwóch miejscach w centrum Szczecina trwa budowa podziemnych pojemników do selektywnej zbiórki odpadów nadających się do recyklingu. To jeden ze zwycięskich projektów Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego 2022.
Opole przygotowuje się do budowy Centrum Zielonej Transformacji, którego ważnym elementem będzie spalarnia odpadów. Jej budowa wzbudza jednak protesty. Zakład Komunalny odpowiada, że bez tego elementu cała inwestycja traci sens, a spalarnia nie będzie żadnym zagrożeniem dla miasta.
Lampy samochodowej nie można wyrzucić do kubła. W jednej z firm poradzili mi, by iść do mechanika i dać mu "na flaszkę" - wtedy powinien ją wziąć. Jest też wyjście najprostsze, ale na pewno nie najlepsze: wyrzucić grata do lasu. I niestety, wielu z tej opcji korzysta.
Radni PiS nie zgodzili się, po raz kolejny, na wprowadzenie podwyżek opłat za śmieci. I to mimo, iż prezydent zaproponował niższe kwoty niż przy poprzedniej próbie. O wprowadzenie tej uchwały na sesję zabiegał u prezydenta nawet radny PiS. A potem zagłosował przeciw.
Na najbliższej sesji kieleccy radni wrócą do uchwały podjętej w 2001 roku. - To konieczne, żeby PGO mogło starać się o środki zewnętrzne na edukację i promocję z zakresu ekologii, ochrony środowiska czy klimatu - mówi wiceprezydentka Kielc. Cel jest jednak ambitniejszy.
UOKiK nałożył kary za naruszenie konkurencji na siedem przedsiębiorstw, które - z inicjatywy Remondis Sanitech - założyły konsorcjum. Zdaniem kontrolerów firmy chciały w ten sposób uniknąć rywalizacji o zamówienia. A to wbrew prawu.
Zużytych opon, mebli, akumulatorów czy farb mieszkańcy Gdańska nie będą już musieli wozić do Zakładu Utylizacyjnego. W Gdańsku powstanie wkrótce pięć sorterowni, w tym dwie kolejne na Zaspie i w Brzeźnie.
Na taką sytuację pożalił się czytelnik. "W Płocku firma Pre Zero PGK nie odbiera odpadów segregowanych z pojemników należących do budynków jednorodzinnych" - napisał pan Jarosław.
Władze Kielc chcą dołożyć ponad 9 mln zł i rozstrzygnąć przetarg na wywóz odpadów komunalnych z miasta. Równocześnie proponują uchwałę, która może pozwolić na uniknięcie podwyżek opłat dla mieszkańców.
Są pieniądze na wybudowanie w Koszalinie zakładu termicznej obróbki odpadów. Wkład miasta w tej wielomilionowej inwestycji to na początku zaledwie 10 tys. zł. Obecny podczas podpisania umowy wiceminister MSWiA Paweł Szefernaker z PiS przyznał, że to również zasługa środków unijnych.
W trzech miejscach na terenie Szczecina pojawiły się urządzenia, do których można wrzucać drobne elektrośmieci.
Minister klimatu i środowiska wydał rozporządzenie w sprawie odstąpienia od stosowania określonych w przepisach wymagań jakościowych dla paliw stałych. Prawniczka ostrzega, że to wcale nie oznacza, że możemy palić w piecach czym popadnie.
W nazwie wydarzenia była woda, ale nie tylko ona stała się głównym elementem obrad. Przez dwa dni ponad półtora tysiąca osób uczestniczyło z zorganizowanej w Centrum Kongresowym Politechniki Wrocławskiej czwartej edycji Międzynarodowego Kongresu "Miasto - Woda - Jakość Życia 2022".
Mieszkańcy Sosnowca od lat skarżyli się na smród unoszący się od strony bazy MPGK w Katowicach. Teraz uciążliwości powinny zniknąć, Katowice wydały na to 17 mln zł.
Według Prokuratury Okręgowej w Szczecinie zorganizowana grupa przestępcza bogaciła się na sprowadzaniu z Niemiec nielegalnych śmieci przez 12 lat.
Społecznicy ze stowarzyszenia Bryza zarzucają władzom Gdyni pobieranie od mieszkańców zawyżonych opłat za wywóz odpadów i wykorzystanie finansowej nadwyżki na zasypanie dziury w budżecie. Co na to magistrat?
To efekt opublikowania uchwały o podwyżkach przyjętych przez radnych. Nowe stawki obowiązują już za kwiecień. Większość z nas nie musi składać nowych deklaracji śmieciowych
Nie będzie podwyżek opłat za odbiór śmieci, nie będzie też zwiększonej częstotliwości odbioru papieru i odpadów wielkogabarytowych.
O zwiększenie częstotliwości odbioru odpadów papierowych i wielkogabarytowych apelowali prezesi spółdzielni mieszkaniowych i właściciele domków jednorodzinnych. Na najbliższą sesję ma trafić projekt uchwały w tej sprawie.
Nie 14 zł, jak dotychczas, a 19 zł miesięcznie od osoby płacić mają niedługo kielczanie za odbiór odpadów. Taką propozycję ratusz przedstawi radnym. Na tle kraju i tak będzie to niska stawka.
Z 14 do 19 zł od osoby wzrośnie najprawdopodobniej miesięczna opłata za odbiór odpadów w Kielcach. Abolicja śmieciowa sprawiła, że do systemu wpadło trzy tysiące kielczan, których dotychczas w nim nie było. A pierwsza spółdzielnia mieszkaniowa zapowiada podziemne śmietniki.
Mieszkańcy Czerwonaka od marca muszą mieć swój kubeł na śmieci zmieszane. Mogą kupić nowy albo odkupić ten, którego już używają, ale wyłącznie za gotówkę w urzędzie gminy. W poniedziałek w kolejce stanęło tam 130 osób. Gmina przekonuje, że tylko użycza sali "dla komfortu mieszkańców".
Radni otrzymali już projekt uchwały, który miałby wprowadzić nowe stawki opłat za odbiór odpadów do 2024 r. włącznie. Podwyżka jest konieczna, bo miasto musi do systemu dokładać z gminnej kasy.
Od tygodnia miasto zajmuje się odbiorem i zagospodarowaniem odpadów. Widać, że łatwo nie będzie, bo pierwsze problemy już się pojawiają. Tymczasem wciąż jeszcze kilkanaście tysięcy właścicieli i administratorów nieruchomości nie złożyło deklaracji śmieciowych.
Do poznańskiego urzędu miasta wpłynęło dotąd 34,5 tys. deklaracji z oczekiwanych 50 tys. 16 435 zostało złożonych elektronicznie, a prawie 18 tys. - tradycyjnym sposobem, czyli na papierze.
Właściciele i zarządcy nieruchomości złożyli tylko 8 tys. deklaracji śmieciowych, a to oznacza, że brakuje jeszcze 48 tys. "Nie chcielibyśmy jako miasto Poznań zasłynąć z problemów z zagospodarowaniem odpadów NEAPOLU" - napisał na Facebooku wiceprezydent Poznania Bartosz Guss.
Umowę o wywożeniu do Szczecina części wytworzonych w Koszalinie odpadów podpisali prezydenci obu miast. Chodzi o śmieci o wysokim cieple spalania, których nie można składować na wysypiskach.
Mieszkańcy więcej będą płacić od stycznia. Uchwałę o podwyższeniu opłat za odbiór odpadów przyjęła w piątek, 29 października, Rada Miasta w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Do końca roku nowe deklaracje muszą złożyć wszyscy mieszkańcy Poznania. Łącznie powinno ich wpłynąć ok 50 tys., bo właściciel składa deklarację w imieniu wszystkich osób mieszkających pod jednym adresem. Jak dotąd deklaracji wpłynęło zaledwie 1,5 tysiąca.
Ostrzeżeniem będzie biała kartka. Gdy i to nie pomoże, na śmietniku pojawi się żółta. A to będzie oznaczało, że wszyscy mieszkańcy danej posesji zapłacą podwójną opłatę za segregację odpadów. Kielczanie już mogą spodziewać się kontroli.
Na najbliższej sesji radni Sopotu zadecydują o nowych opłatach i stawkach za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Mieszkańcy muszą szykować się na dużą podwyżkę cen za wywóz śmieci.
Chodzi o polityczny klincz, w jakim znaleźli się burmistrz i Rada Miasta w Goleniowie, którego skutkiem są m.in. niewywożone śmieci.
Jeszcze tylko przez dwa tygodnie mieszkańcy Kielc mają możliwość skorygowania swoich deklaracji śmieciowych. - Apelujemy do kielczan, by zrobili taką weryfikację - zachęca wiceprezydent Kielc.
Miasto chce, by nowe rozwiązania dotyczące zasad odbioru odpadów komunalnych oraz utrzymania czystości i porządku, które mogłyby zostać wprowadzone na terenie Poznania od drugiej połowy 2022 r., były wypracowane wspólnie z mieszkańcami.
Nieco ponad trzy miesiące mają kielczanie, by sprawdzić swoje deklaracje śmieciowe i ewentualnie je uaktualnić. - Potem przystąpimy do kontroli - zapowiada wiceprezydentka Kielc. Bo problem jest coraz większy.
W tym czasie gminy, które opuszczają związek, będą finansować jego działalność proporcjonalnie do liczby mieszkańców. Na razie koszty są trudne do oszacowania.
Zakażenie koronawirusem pracowników sprawiło, że Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych w Kielcach został w piątek, 9 kwietnia zamknięty.
- Nasza spółka świadczyła i świadczy usługi odbioru odpadów dla wielu samorządów i tylko w przypadku Bydgoszczy napotkała na tak dużą skalę problemów. Czy nie sądzi Pan, że może to świadczyć o tym, że problemy leżą nie po naszej stronie, lecz po stronie Miasta Bydgoszczy - pisze prezes spółki Komunalnik, Michał Dąbrowski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.