Premier Morawiecki ogłosił, że na granicy z Niemcami i Czechami na głównych przejściach będą kontrole sanitarne. Objęte tym będą cztery przejścia z Niemcami i jedno przejście z Czechami. Najpierw mierzona będzie temperatura kierowcy, a następnie podróżujących. Jednocześnie premier zapowiedział rozszerzenie tych kontroli w najbliższych godzinach.
W najbliższych dniach rozpoczną się także kontrole sanitarne w pociągach. Kontrolą objęte zostaną graniczne przejazdy kolejowe i porty morskie. O działaniach polskiego rządu w rozmowie telefonicznej poinformowani zostali kanclerz Niemiec Angela Merkel i premier Czech Andrej Babisz.
Premier zaapelował także do organizatorów imprez masowych, by je odwołali. - Będziemy wprowadzali rekomendacje albo twarde zalecenia dotyczące ograniczenia funkcjonowania placówek szkolnych - dodał Morawiecki.
- Spodziewamy się, że w najbliższych dniach wzrośnie liczba pacjentów zakażonych koronawirusem w Polsce - mówi minister zdrowia. Szumowski: Apeluję o spokój. Nie wszyscy zachorujemy.
Darmowe teksty "Wyborczej" i codzienny newsletter o koronawirusie.
Artykuły o koronawirusie można czytać codziennie na Wyborcza.pl lub w naszej aplikacji. Codziennie po południu wysyłamy naszym czytelnikom newsletter z najważniejszymi informacjami na ten temat - można się na niego zapisać pod tym linkiem . On także jest za darmo.
Ubiegły rok był rekordowy pod względem ilości napływających do Europy imigrantów. Myślenie, że problem niebawem się skończy jest mrzonką. Jak radzić sobie z kryzysem migracyjnym?
- My musimy bezwzględnie okazać solidarność, bo zależy nam na silnej Unii Europejskiej. Akurat w przypadku kryzysu migracyjnego, jeśli popatrzeć na geopolityczne miejsce Europy na świecie i te dwa wielkie konflikty - w Syrii i na Ukrainie, to widzimy, że dzieją się w naszym najbliższym sąsiedztwie. Dlatego potrzebna jest silna Europa. Musimy pokazać solidarność, bo będziemy wytykani palcami - mówi dr Patrycja Sasnal, gość Romana Imielskiego w Temacie dnia "Gazety Wyborczej".
Od kilku dni Europa żyje wydarzeniami w Kolonii, gdzie w noc sylwestrową doszło do masowego molestowania i napaści na kobiety. Zdaniem dr Patrycji Sasnal, tego typu incydenty mogą zmienić nastawienie Europy do uchodźców, gdyż polityka rządów jest realizowana w parciu o społeczne nastroje. Niemniej przed wydawaniem jednoznacznych sądów trzeba poczekać na śledztwo, wyjaśniające dokładny przebieg wydarzeń w Kolonii. - Nie sądzę, żeby rezonans w Europie i przełożenie na politykę europejską wobec uchodźców był duży, dlatego, że Unia Europejska już od wielu miesięcy próbuje uszczelniać granice. Jest taki moment w życiu migranta przybywającego do Europy, bardzo newralgiczny, w pewnym sensie trochę niebezpieczny również dla nas - przyjmujących. To moment od złożenia podania, to znaczy od chwili gdy ta osoba wjedzie w głąb Europy, do weryfikacji. Do tego momentu trochę nie wiemy, z kim mamy d czynienia. A potem ten cały mechanizm deportacji, który jest usprawniany i w tym kierunku Unia działa - przyznaje gość Tematu dnia. Sasnal podkreśla też, że nigdy nie da się ze 100% pewnością sprawdzić osób przybywających na terytorium danego kraju.
W ramach 'Tematu dnia Gazety Wyborczej' redaktorzy 'Gazety Wyborczej' wspólnie z gośćmi omawiają aktualne wydarzenia w Polsce. Wyborcza.pl zaprasza internautów do oglądania kolejnych odcinków programu.
Obejrzyj pozostałe odcinki Tematu dnia "Gazety Wyborczej"
Ubiegły rok był rekordowy pod względem ilości napływających do Europy imigrantów. Myślenie, że problem niebawem się skończy jest mrzonką. Jak radzić sobie z kryzysem migracyjnym?
- My musimy bezwzględnie okazać solidarność, bo zależy nam na silnej Unii Europejskiej. Akurat w przypadku kryzysu migracyjnego, jeśli popatrzeć na geopolityczne miejsce Europy na świecie i te dwa wielkie konflikty - w Syrii i na Ukrainie, to widzimy, że dzieją się w naszym najbliższym sąsiedztwie. Dlatego potrzebna jest silna Europa. Musimy pokazać solidarność, bo będziemy wytykani palcami - mówi dr Patrycja Sasnal, gość Romana Imielskiego w Temacie dnia "Gazety Wyborczej".
Od kilku dni Europa żyje wydarzeniami w Kolonii, gdzie w noc sylwestrową doszło do masowego molestowania i napaści na kobiety. Zdaniem dr Patrycji Sasnal, tego typu incydenty mogą zmienić nastawienie Europy do uchodźców, gdyż polityka rządów jest realizowana w parciu o społeczne nastroje. Niemniej przed wydawaniem jednoznacznych sądów trzeba poczekać na śledztwo, wyjaśniające dokładny przebieg wydarzeń w Kolonii. - Nie sądzę, żeby rezonans w Europie i przełożenie na politykę europejską wobec uchodźców był duży, dlatego, że Unia Europejska już od wielu miesięcy próbuje uszczelniać granice. Jest taki moment w życiu migranta przybywającego do Europy, bardzo newralgiczny, w pewnym sensie trochę niebezpieczny również dla nas - przyjmujących. To moment od złożenia podania, to znaczy od chwili gdy ta osoba wjedzie w głąb Europy, do weryfikacji. Do tego momentu trochę nie wiemy, z kim mamy d czynienia. A potem ten cały mechanizm deportacji, który jest usprawniany i w tym kierunku Unia działa - przyznaje gość Tematu dnia. Sasnal podkreśla też, że nigdy nie da się ze 100% pewnością sprawdzić osób przybywających na terytorium danego kraju.
W ramach 'Tematu dnia Gazety Wyborczej' redaktorzy 'Gazety Wyborczej' wspólnie z gośćmi omawiają aktualne wydarzenia w Polsce. Wyborcza.pl zaprasza internautów do oglądania kolejnych odcinków programu.
Obejrzyj pozostałe odcinki Tematu dnia "Gazety Wyborczej"