Po zapowiedzi zniesienia zakazu wjazdu do polsko-białoruskiej strefy przygranicznej konieczny jest natychmiastowy plan odbudowy tych terenów - doprowadzonych do ruiny. Przy tym Grupa Granica zauważa: - Samo ograniczenie rozmiaru terenu objętego zakazem przebywania niewiele zmieni. To zaledwie pierwszy krok do naprawy wyrządzonego zła.
Nagroda Praw Człowieka im. Williama D. Zabala amerykańskiej organizacji Human Rights First trafiła do Grupy Granica. - To wyróżnienie dla wszystkich osób niosących pomoc na polsko-białoruskim pograniczu. To też jasny sygnał, że próby kryminalizacji pomocy nie pozostają niezauważone - komentują aktywiści i aktywistki, od lata ubiegłego roku niestrudzenie ratujący migrantów i uchodźców.
W Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Lesznowoli od 28 dni trwa strajk głodowy. Grupa Granica wzywa Straż Graniczną do natychmiastowego podjęcia dialogu z uchodźcami oraz przypomina o konieczności respektowania praw podstawowych.
Lekarka z Grupy Granica odebrała we wtorek (24.05) Nagrodę im. Doktora Marka Edelmana "za ratowanie człowieczeństwa". Podziękowała tak: "Dziękuję wszystkim Markom Edelmanom granicy polsko-białoruskiej. Lekarzom, pielęgniarzom, ratownikom, którzy w ogromnej większości nie chcą ujawniać swoich imion, nazwisk, twarzy. Takie nagrody, wywiady, rozgłos nas chronią. Choć nie robimy niczego złego".
Dr Paulina Bownik, lekarka z Grupy Granica, ratująca z ogromnym poświęceniem w lasach na granicy polsko-białoruskiej uchodźców, została wczoraj uhonorowana prywatną Nagrodą im. Doktora Marka Edelmana "za ratowanie człowieczeństwa"
Przyjęcie przez społeczeństwo polskie setek tysięcy uciekinierów wojennych z Ukrainy wskazuje jednoznacznie na to, że przestrzeganie międzynarodowego standardu ochrony w stosunku do kilkunastu tysięcy migrantów i uchodźców, wykorzystywanych politycznie przez reżim Łukaszenki, nie byłoby żadnym problemem logistycznym czy finansowym.
Najpełniejsze dane na temat migrantów przekraczających polsko-białoruską granicę pokazują, że migranci byli w przytłaczającej mierze uchodźcami wojennymi.
Sąd Okręgowy w Białymstoku nie zgodził się na trzymiesięczne aresztowanie 20-letniej studentki, aktywistki działającej w punkcie pomocy humanitarnej prowadzonym w gminie Gródek przez Klub Inteligencji Katolickiej. Stało się tak po tym, jak na takie samo postanowienie sądu w Sokółce zażalenie złożyła tamtejsza prokuratura, która tymczasowego aresztowania dziewczyny domagała się na wniosek policji.
Po doniesieniach medialnych o 16-letnim Jemeńczyku pobitym przez białoruskie służby, leżącym tuż przy granicy po białoruskiej stronie, polska Straż Graniczna zabrała głos, zarzucając aktywistom Grupy Granica przekazywanie "niesprawdzonych i niepotwierdzonych informacji". - Nie będziemy milczeć! Każdy taki przypadek jest odzwierciedleniem ich skrajnej przemocy i rasizmu - odpowiadają aktywiści.
Augustowski policjant, który na spotkaniu Grupy Granica odważył się opowiedzieć o stosunku mundurowych do ich wysyłania na polsko-białoruską granicę, został ukarany przez przełożonych naganą. Były wiceminister spraw wewnętrznych, baron PiS w Podlaskiem Jarosław Zieliński twierdzi, że to kara łagodna i grozi: - To było zachowanie, które godziło w interes państwa polskiego. Tutaj żartów już być nie może.
Mamy zdjęcia od uchodźcy, któremu po wypchnięciu z Polski białoruskie służby "za karę, że dał się wypchnąć" odcięły kawałek palca - mówią aktywiści z Grupy Granica. Alarmują: takiego okrucieństwa na granicy polsko-białoruskiej jeszcze nie było.
Polskie służby przekroczyły kolejną barierę - wywiozły i wypchnęły za graniczny drut grupę Kurdów, w której jest chłopiec z niepełnosprawnością intelektualną, gorączkująca kobieta w ciąży i chora na nerki dziewczynka. Aktywiści i aktywistki Grupy Granica składają w tej sprawie do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa narażenia zdrowia i życia.
Najgorszy jest ten moment, kiedy Polacy wypchną cię z powrotem na Białoruś i złapią cię białoruscy pogranicznicy. Wtedy torturują.
W czasie kiedy trwa wojna na Ukrainie, Straż Graniczna odnotowuje znowu wzrost prób przekroczenia "zielonej" granicy polsko-białoruskiej. Osoby, które tego dokonują, wciąż cofane są na Białoruś, choć SG danych na ten temat nie publikuje. Grupa Granica apeluje tymczasem o "stosowanie tych samych standardów wobec wszystkich uchodźców i uchodźczyń, niezależnie od tego, skąd pochodzą, przez którą granicę przybywają i w jaki sposób ją przekraczają".
Apelujemy do polskiego rządu o zapewnienie procedur, które przeciwdziałać będą dyskryminacji na granicach i segregacji ludzi z uwagi na ich kolor skóry, narodowość czy religię.
Maciej Żywno: - Kiedy społeczeństwo jest karmione medialnie informacjami o stu tysiącach zmarłych na covid, to kilkanaście osób na granicy - i w dodatku nie naszych obywateli - jakoś nie robi wrażenia. Każde z tych żyć można było uratować.
Od początku lutego nie działa już miasteczko humanitarne w Michałowie, które do tej pory zaopatrywało wolontariuszy ratujących migrantów w lasach. Fundacja WOŚP ma wspierać pogranicznych aktywistów zdalnie, wysyłając im z Warszawy wszystko, czego będą potrzebować.
Grupa Granica chce stworzyć teledysk skierowany do osób, które boją się uchodźców. - Potrzebujemy dobrych ludzi z mniejszych miejscowości i osób, które się wahają, żeby przebiegunować ich percepcję - mówi reżyserka Jagoda Szelc. Powstanie teledysku można wesprzeć poprzez zbiórkę.
Jacek Kozłowski i Maciej Żywno byli bohaterami reportażu Piotra Czabana wyemitowanego w poniedziałek (17 stycznia) w programie "Polska i Świat" w TVN24. Obaj działają w Grupie Granica, ratując uchodźców przy granicy z Białorusią. Mówili o przemocy państwa: - Polują na nas jak na migrantów.
MON zaprzecza, aby żołnierze na widok wolontariuszy, którzy spieszyli na ratunek młodemu Syryjczykowi, odbezpieczali broń, oraz zapewnia, że "nie odbierali i nie zabierali żadnych rzeczy aktywistom". Resort jednak przyznaje, że należące do wolontariuszy m.in. defibrylator i plecaki "zostały zabezpieczone". Jedna z wolontariuszek podtrzymuje: - Padł rozkaz: "Odbezpieczyć broń!".
W odpowiedzi na kryzys humanitarny na granicy powstała i już prawie pięć miesięcy działa od Suwałk po Włodawę świetnie zorganizowana, skomunikowana między sobą, z krajem i światem, kompetentna i skuteczna nieformalna struktura pomocowa. Ma ona coraz większe wsparcie polskiego społeczeństwa oraz licznych instytucji i organizacji międzynarodowych.
Grupa Granica podsumowała swoją działalność: otrzymała prośby o pomoc od co najmniej 7700 osób. Tymczasem minionej doby granicę polsko-białoruską nielegalnie próbowało przekroczyć 16 osób.
W piątek (31.12) aktywiści z Grupy Granica znaleźli 16-latka z Syrii chorego na epilepsję, którego poprzedniego dnia rano straż graniczna wyrzuciła na Białoruś. Chłopiec znów przekroczył granicę, trafił do szpitala, a obrońcy praw człowieka pilnują, by ponownie nie został poddany pushbackowi.
Po push-backu pięciu przestraszonych Syryjczyków zabranych ze szpitala poczułam wściekłość i bezradność. Moje zaufanie do służb, aparatu rządowego zostało kompletnie przekreślone. Coś we mnie pękło. I tak to trwa do dziś. Ale brak wiary nie oznacza, że trzeba przestać działać.
Minionej doby granicę polsko-białoruską forsowała siłowo przy pomocy białoruskich służb grupa 24 Irakijczyków. Tymczasem Grupa Granica zwróciła się do Rzecznika Praw Obywatelskich i UNHCR z prośbą o interwencję w związku z narażeniem życia i zdrowia wywiezionych przez Straż Graniczą 9 zmarzniętych uchodźców.
We wtorek (21 grudnia) rozpoczęła astronomiczna zima, temperatura w Podlaskiem spadła 10 kresek poniżej zera. Wieczorem, w lesie pod Narewką, aktywiści znaleźli sześcioro uchodźców.
Grupa Granica, która niesie pomoc migrantom i migrantkom na polsko-białoruskim pograniczu, poleca przedświąteczne akcje solidarnościowe, pomocowe grupy, zrzutki, aukcje sztuki i koncerty benefitowe.
Adam Bodnar, były rzecznik praw obywatelskich oraz Grupa Granica to tegoroczni laureaci Nagrody Stowarzyszenia im. prof. Zbigniewa Hołdy. Wręczono ją już po raz dziewiąty.
- Dzięki działalności Grupy Granica oraz innym podobnym inicjatywom przełamany został front obojętności i wrogości wobec uchodźców w naszym kraju - mówi ks. prof. Alfred Wierzbicki.
W środę (15.12) wieczorem uzbrojeni policjanci weszli do punktu pomocy humanitarnej, prowadzonego w Podlaskiem przez Klub Inteligencji Katolickiej z Warszawy. Bez prokuratorskiego nakazu przez całą noc przeszukiwali bazę wolontariuszy, pomagającym migrantom na granicy. - To zastraszanie - nie mają wątpliwości aktywiści.
Do momentu publikacji raportu Grupy Granica o tragedii rozgrywającej się na granicy polsko-białoruskiej świadczyły odnajdowane na polskiej ziemi zwłoki uchodźców. Dzisiaj mamy spisane relacje świadków. Pokazują one, że samowola władz narasta i staje się coraz groźniejsza.
"Migracja nie jest przestępstwem!" - przypominają twórcy krótkiego filmu wspierający Grupę Granica. Zamienili oni perspektywę - to Polacy szukają tu schronienia w którymś z państw Południa.
Za bezkompromisową pomoc uchodźcom i imigrantom od pierwszego dnia kryzysu na granicy polsko-białoruskiej i rzetelne informowanie całego społeczeństwa o tym, co się na niej dzieje, jedną z dwóch tegorocznych nagród im. prof. Zbigniewa Hołdy otrzymała Grupa Granica. Nagroda ta w sposób symboliczny honoruje wszystkie instytucje i obywateli zaangażowanych aktywnie w pomoc na granicy.
W nocy z czwartku na piątek (26.11) uzbrojeni w broń długą żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej próbowali siłą wywlec z samochodu aktywistę Grupy Granica, tłumacza języka arabskiego i działacza Partii Razem Jakuba Sypiańskiego. Działo się to poza strefą stanu wyjątkowego. Oficer prasowy WOT twierdzi, że wszystko odbyło się zgodnie z procedurą.
W lesie po polskiej stronie spędził trzy doby, zupełnie sam. Gdy dotarli do niego aktywiści, wydawał się bardziej nawet spragniony towarzystwa ludzi niż wody, jedzenia i ciepła. Omeed Ahmed Kheder, poeta i działacz praw człowieka z Irbilu, w środę wieczorem trafił do placówki SG w Mielniku.
Radni Gdańska jednogłośnie przyjęli stanowisko w sprawie solidarności ze służbami mundurowymi na granicy polsko-białoruskiej. Po poprawce radnych KO dopisano do niego także apel o dostęp w strefę stanu wyjątkowego dziennikarzy i organizacji humanitarnych.
Siedmiu Kurdów i jeden Syryjczyk zostali znalezieni w lesie po polskiej stronie. Opowiadają, jak Białorusini dawali im do picia brudną wodę z rzeki i nocami przerzucali z miejsca na miejsce.
Trzech uchodźców, którzy błąkali się po lasach, trafiło do szpitala w Bielsku Podlaskim. Jeden z nich jest w stanie krytycznym. Dwaj pozostali zostali przewiezieni do placówki straży granicznej.
Mikołaj Trzaska, Max Kohyt, Oskar Tomala i inni - artyści skrzykują się, by pomóc fundacjom, pracującym na granicy polsko-białoruskiej. Zagrają osiem setów, które złożą się na jedną kompozycję, tworzoną z myślą o osobach uwięzionych na granicy. Muzyce na żywo potowarzyszy zbiórka pieniędzy. Oglądaj i pomagaj!
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Przy granicy pojawiają się coraz to nowe grupy migrantów. Po stronie białoruskiej widać dodatkowe oddziały służb mundurowych, a także wóz transmisyjny. Niewykluczone, że w najbliższym czasie może dojść tu do kolejnej eskalacji kryzysu. Zaniepokojenie sytuacją wyraziła Grupa Granica.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.