- HiT to przedmiot tak ideologiczny, że trudno sobie wyobrazić - mówiła wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer. I zapowiedziała, że wkrótce zastąpi go nowy przedmiot.
HiT od nowego roku szkolnego ma zostać zastąpiony nowym przedmiotem. Resort edukacji mówi, że prace nad nim już trwają. A nauczyciele liczą na szerokie konsultacje.
Koalicja, która najprawdopodobniej w grudniu utworzy nowy rząd, ma już pomysł, czym zastąpić powszechnie krytykowany przedmiot.
Jeden z autorów ekspertyzy proponuje dodanie w biogramie Lecha Wałęsy informacji o współpracy z SB, inny chwali użycie określenia "pożyteczni idioci". "Wyborcza" dotarła do rekomendacji dla kontrowersyjnego podręcznika "Historia i teraźniejszość" dla szkół średnich.
"Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli" - tego łódzcy uczniowie nie dowiedzą się w szkole.
- Po wyborach w październiku okaże się, czy HiT w obecnej formie zostanie. Czeka nas poważna dyskusja, co z tym przedmiotem zrobić - mówią edukatorzy i przypominają o istnieniu oddolnej bazy wiedzy, która powstała jako odpowiedź na nowy przedmiot, wprowadzony przez PiS.
- Szkoła za ministra Czarnka stała się bardziej opresyjna. Jego działania to kompletnie dla mnie niezrozumiała chęć kontrolowania wszystkiego - mówi nauczyciel WOS-u i HiT-u Marek Jędrychowski, który postanowił kandydować do Sejmu z list PO.
"My tu jesteśmy takim ostatnim, czy może jednym z ostatnich ośrodków wolności w Europie i w całym tym naszym świecie euroamerykańskim - i dlatego warto tego bronić! Warto bronić tej naszej pozycji wyspy wolności! Wyspy wolności i demokracji" - prawdy te oczywiste przypomniał Jarosław Kaczyński na pikniku PiS w Chełmie. Drugi tomu "Historii i teraźniejszości" w swojej treści całkowicie odpowiada jego wizji historii i teraźniejszości.
Iran, Malezja, Polska - w tych krajach politycy wspierają "terapię" dla osób LGBT.
W drugiej części swojego słynnego podręcznika dla licealistów do przedmiotu HiT prof. Roszkowski twierdzi, że homoseksualność "podlega terapii".
Rap czy aborcja, panseksualizm czy globalne ocieplenie - autor nowego tomu podręcznika do "HIT-u", przedmiotu ministra Czarnka, objaśni młodzieży szkół średnich każdy temat.
Uczeń ma wątpić w globalne ocieplenie, ale wierzyć w rolę Chrystusa w historii Polski. Profesor Roszkowski wydał nowy tom podręcznika do wprowadzonego przez ministra Czarnka przedmiotu "HiT. Historia i teraźniejszość".
Nauczyciele historii otrzymali już egzemplarze II tomu do HiT prof. Roszkowskiego. Na przedniej okładce roi się od wizerunków Jana Pawła II, na tylnej znajdziemy z kolei zdjęcie Donalda Tuska z Władimirem Putinem, zrobione tuż po katastrofie smoleńskiej.
Akcja "Szkoła bez bzdur" została wyróżniona prestiżową nagrodą wydawców INMA Global Media Awards. Była odpowiedzią na skandaliczne treści w podręczniku do HiT dotyczące in vitro
Spółka Inforadio, nadawca radia TOK FM, złożyła odwołanie od decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu na nią kary 80 tys. zł za wypowiedź o szkolnym podręczniku.
80 tys. zł musi zapłacić radio TOK FM za komentarz o podręczniku Wojciecha Roszkowskiego do HIT. Szef KRRiT uznał, że słowa dziennikarza poniżały ofiary II wojny światowej i zniesławiły autora książki.
W Ministerstwie Edukacji trwają już prace nad dopuszczeniem do szkół drugiej części podręcznika do historii i teraźniejszości. Czy wzbudzi podobne kontrowersje jak ten autorstwa prof. Roszkowskiego?
Zrzutka na pozew przeciwko prof. Wojciechowi Roszkowskiemu, autorowi podręcznika "Historia i teraźniejszość" za stygmatyzowanie dzieci z in vitro, już się zakończyła. Efekt zaskoczył pomysłodawców.
W podręczniku do HiT-u wymieniano jednym tchem komunizm, nazizm, faszyzm i gender. To jest propaganda, tak samo jak wtedy, gdy brak wiary w Boga jest traktowany jako upadek człowieka - mówi tegoroczny maturzysta, organizator protestu przeciwko ministrowi edukacji.
Ojciec dziecka urodzonego z in vitro założył zbiórkę na pozew sądowy przeciwko ministrowi edukacji i nauki Przemysławowi Czarnkowi oraz autorowi podręcznika do HiT Wojciechowi Roszkowskiemu. Chciał uzbierać "tylko" 30 tys. zł, tymczasem darczyńcy wpłacili ponad 300 tys. zł Nadwyżkę przeznaczy na bezprecedensowy projekt. Dzięki niemu sto par będzie mogło zostać rodzicami. To "słodka zemsta" za słowa o "hodowli" i "produkcji ludzi" z fatalnego podręcznika.
Proces zatwierdzania szkolnych podręczników był nieprzejrzysty. O wyborze recenzentów decydowały subiektywne opinie pracowników Ministerstwa Edukacji - czytamy w raporcie Najwyższej Izby Kontroli.
- Chciałbym, by Mateusz Morawiecki przestał unikać swojej szkoły i nas odwiedził, by porozmawiać. Choć nie byłaby to przyjemna rozmowa - mówi Marek Jędrychowski
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że ten przedmiot nazywa się HiT. Beka, bo łatwo było zmienić na SHiT.
Akcja "Szkoła bez bzdur" - przygotowana przez "Gazetę Wyborczą" i agencję Publicis w odpowiedzi na skandaliczne treści w podręczniku do HiT-u - dostała główną nagrodę w konkursie niezależnej kreacji Kreatura.
Minister edukacji i nauki pozwał lidera PO za słowa dotyczące podręcznika do HiT prof. Roszkowskiego. Przemysław Czarnek podkreśla, że nie on pisał tę książkę. A we fragmencie podręcznika o "hodowli dzieci", który komentował Tusk, chodziło nie o in vitro, tylko o sztuczne macice z Chin.
Przeciętnego Polaka, w nieogrzanym mieszkaniu i z kredytem mieszkaniowym na karku, nie poruszy los nauki. "Adam Michnik poleca".
Prof. Roszkowski niedawno mówił o sukcesie wydawniczym swojego podręcznika i 60 tys. sprzedanych egzemplarzy. Okazuje się, że konkurencyjny podręcznik WSiP rozszedł się w liczbie... 140 tys. egzemplarzy.
"Bardzo często zdarzają się fragmenty, które zostały napisane w sposób nieporadny językowo, z wieloma błędami nie tylko gramatycznymi, ale również stylistycznymi czy logicznymi" - napisał w oficjalnej opinii na temat podręcznika do HiT prof. Roszkowskiego naukowiec z AGH. Ocenił, że podręcznik nie może być dopuszczony do użytku szkolnego. Ministerstwo Edukacji zamówioną opinię zignorowało i zleciło kolejną.
Maciej Rauhut, korzystając z ustawy o dostępie do informacji publicznej, chce się dowiedzieć, ile kosztowało przygotowanie przez Ministerstwo Edukacji podręcznika do HiT i jakie wynagrodzenie otrzymał autor prof. Roszkowski. Zapowiada, że skieruje sprawę do sądu. Wcześniej podobną batalię wygrał z fundacją Lux Veritatis, utożsamianą z Tadeuszem Rydzykiem. Pytał, jakie państwowe instytucje wspierały fundację finansowo.
Przyjęcie bądź odrzucenie podręcznika Roszkowskiego było naprawdę wielkim sprawdzianem na przyszłość. Jak na razie z wynikiem pozytywnym.
Ojciec dziecka urodzonego z in vitro uruchomił zbiórkę na pozew sądowy przeciwko ministrowi edukacji Przemysławowi Czarnkowi oraz autorowi podręcznika do HiT prof. Wojciechowi Roszkowskiemu. Chciał uzbierać "tylko" 30 tys. zł. Darczyńcy wpłacili ponad 300 tys. "Dzięki Czarnkowi i Roszkowskiemu powstanie nowe życie. Metodą in vitro, oczywiście" - zapowiada Kamil Mieszczankowski.
Ponieważ warszawskie szkoły powszechnie odrzuciły podręcznik prof. Wojciecha Roszkowskiego do Historii i Teraźniejszości, miasto z pomocą ekspertów z Uniwersytetu Warszawskiego przygotowało serię wykładów dla nauczycieli, którzy będą prowadzić lekcje z nowego przedmiotu.
- Chcę, by uczniowie rozumieli, że państwo kształtuje tożsamość swoich obywateli i opowiada historię po swojemu - mówi nauczyciel historii i teraźniejszości oraz metodyk Aleksander Pawlicki.
Przemysław Tejkowski, prezes Polskiego Radia Rzeszów, ogłosił, że od października na antenie Radia Rzeszów czytane będą fragmenty kontrowersyjnego podręcznika prof. Wojciecha Roszkowskiego "Historia i teraźniejszość". Tejkowski chce "przedstawiać Polakom ich prawdziwą historię" i uważa, że "ten podręcznik się do tego nadaje".
Chodzi o nowy przedmiot w pierwszych klasach szkół średnich, historię i teraźniejszość. "Domagamy się od Ministerstwa Edukacji i Nauki zaprzestania szerzenia propagandy w szkołach, poszanowania różnorodności postaw i poglądów oraz wolności ich wyrażania" - uchwaliła Rady Warszawy.
Minister edukacji Przemysław Czarnek podczas wizyty w szkole pod Jelenią Górą podzielił młodzież na "tęczową" i "normalną". - Już niedługo w polskich przekładach Biblii będzie widnieć "Kochaj bliźniego swego, chyba że jest homo, wtedy zniszcz gnoja" - komentuje Franek Broda, siostrzeniec premiera Morawieckiego.
Seks dla przyjemności to upadek wartości - głosi minister edukacji. W kuluarach politycy PiS komentowali: gdyby mógł, zakazałby ustawowo seksu dla przyjemności. Zapytaliśmy Przemysława Czarnka o to. - Czy pani jest głupia? - rzucił minister. Przeprosić nie chciał. Wideo Justyny Dobrosz-Oracz.
Po lekturze felietonów Wojciecha Roszkowskiego w "Gościu Niedzielnym" i książce "Roztrzaskane lustro..." z 2019 r., podręcznik do HiT wydaje się grzeczną publikacją.
"HiT to sh*it", "Edukacja, nie manipulacja", "szkoła dla ludzi, nie dla polityki" - tak grupa młodzieży skandowała we wtorek pod szkołą podstawową w Mysłakowicach na Dolnym Śląsku.
- Pisałem o problemie odrywania seksu od miłości i płodności od seksu. To jest istota tego akapitu. In vitro jest pewnym elementem tego, ale nie najważniejszym - mówił w Radiu ZET prof. Wojciech Roszkowski. - Jeśli ktoś wziął to do siebie, to jest mi przykro. Niesłusznie - dodał.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.