40 osób wzięło udział w marszu pamięci, który zorganizowaliśmy w 79. rocznicę ewakuacji obozu koncentracyjnego w Grünbergu. Z około 2600 więźniarek, głównie Żydówek, którym Niemcy kazali iść w morderczym, kilkusetkilometrowym marszu, przeżyło mniej niż 300.
Większość uczestników spaceru po raz pierwszy chodziła po tych pofabrycznych terenach. O historii Zastalu opowiadał Czesław Fedorowicz, były dyrektor i honorowy obywatel Zielonej Góry.
Chyba każdy słyszał o masonach, ale nie każdy wie, że spotykali się też w Zielonej Górze. Swoją siedzibę mieli w Resursie na placu Słowiańskim. W sobotę mieszkańcy mieli okazję zwiedzić budynek i posłuchać o tajemnicach zielonogórskich wolnomularzy.
Nie dość, że przez dwa dni wszyscy chętni będą mogli wejść na Wieżę Braniborską, to jeszcze na parterze zostanie uruchomiona tymczasowa kawiarnia. - To będzie weekend pełen atrakcji i wspomnień - zapowiada Fundacja Tłocznia.
6 czerwca 1945 r. Tomasz Sobkowiak, przedwojenny urzędnik z Leszna, uroczyście przejął z rąk komendanta wojennego Armii Czerwonej władzę nad miastem. Stał się burmistrzem Zielonej Góry.
30 maja 1960 r. w mieście wybuchły zamieszki nazwane Wydarzeniami Zielonogórskimi. Pięć tysięcy mieszkańców stanęło w obronie eksmitowanego Domu Katolickiego.
Nie, nie była to ucieczka z aresztu ani więzienia, a z PRL-owskiej Polski. W 1983 r. zielonogórzanin Jan Zytka zadziwił świat, gdy z lotniska w Przylepie porwał mały samolot. Wylądował w Berlinie Zachodnim.
Robotnicy, którzy budują kąpielisko w zielonogórskiej Ochli, odkopali metalową skrzynię. W niej znaleźli rodzinne pamiątki sprzed 80 lat. To prawdopodobnie niemiecki depozyt z końca II wojny światowej. Ktoś, kto go ukrył, wierzył, że wkrótce znów wróci do Grünbergu.
Ponad 40 osób wzięło udział w niedzielnym marszu pamięci, który odbył się w 78. rocznicę ewakuacji obozu koncentracyjnego w Grünbergu. Z około 2600 więźniarek, głównie Żydówek, którym Niemcy kazali iść w morderczym, kilkusetkilometrowym marszu, przeżyło mniej niż 300.
78 lat temu z obozu koncentracyjnego w Grünbergu wyruszył najdłuższy marsz śmierci II wojny światowej. W sobotę i w niedzielę w Zielonej Górze odbywają się rocznicowe wydarzenia.
29 stycznia 1945 r. z obozu koncentracyjnego w Grünbergu wyruszył najdłuższy marsz śmierci II wojny światowej. Niemcy wygnali na mróz 2600 kobiet, głównie Żydówek. Morderczą wędrówkę przeżyło mniej niż 300. W sobotę i w niedzielę uczcimy ich pamięć.
29 stycznia 1945 r. z niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego FAL Grünberg I w dzisiejszej Zielonej Górze wyruszył najdłuższy marsz śmierci II wojny światowej. Z około 2600 kobiet, które tego dnia wypędzono, do 6 maja przeżyło niespełna 300. Upamiętnimy je wykładem w muzeum i marszem pamięci.
Wejściem na Wieżę Braniborską uczciliśmy 190. rocznicę urodzin Wilhelma Förstera. Astronom i patron obserwatorium astronomicznego w Berlinie był jednym z najważniejszych zielonogórzan w historii.
Zielonogórska "Gazeta Wyborcza" i Fundacja Tłocznia zapraszają na obchody 190. rocznicy urodzin Wilhelma Förstera. Astronom, pacyfista, patron obserwatorium astronomicznego w Berlinie urodził się 16 grudnia 1832 r. w Grünbergu, przedwojennej Zielonej Górze.
Tego można było się spodziewać. Archeolodzy natrafili na nienaruszone pochówki w miejscu, gdzie po rewitalizacji parku Tysiąclecia znajdzie się zbiornik na wodę zasilający tężnię. To najmłodsza część dawnego cmentarza Zielonego Krzyża, groby pochodzą z XX wieku.
W dzisiejszym parku Tysiąclecia pochowano m.in. przemysłowca Georga Beuchelta, winiarza Eduarda Seidela czy Carla Adolpha Pohlenza, odkrywcę złóż węgla brunatnego w okolicach Zielonej Góry. Piątkowym koncertem barokowych pieśni żałobnych upamiętnimy mieszkańców pochowanych na dawnym cmentarzu Zielonego Krzyża.
W piątek w muzeum premiera książki Aleksandry Mrówki Łobodzińskiej. "Dwie ewakuacje z Grünbergu przerodziły się w marsze poniżenia, cierpienia, głodu i morderstw. Kolejno: ponad 500 i 800 przebytych kilometrów" - pisze autorka.
Przy ul. Foluszowej w miejscu, gdzie przez prawie 90 lat stała przedwojenna oczyszczalnia ścieków, jest teraz zaledwie dziura w ziemi. Za rok będzie tu nowy zbiornik retencyjno-rozsączający, który przyjmie nadmiar wody po ulewach. Za ponad 6 mln zł budują go zielonogórskie wodociągi.
Wkrótce miasto rozpocznie rewitalizację placu Słowiańskiego. Przez ponad 200 lat znajdował się tam cmentarz Świętej Trójcy, ale to niejedyna tajemnica, którą skrywa to miejsce. Na placu Słowiańskim jest jeden z największych schronów przeciwlotniczych w Zielonej Górze.
Dokument "Ziemia Lubuska" pokazuje Zieloną Górę, ale też m.in. Gorzów, Bytom Odrzański czy Międzyrzecz z 1975 r. Właśnie pojawił się na platformie streamingowej WFDiF, można obejrzeć go za darmo.
W czasach, gdy buduje się byle gdzie i byle jak, warto sięgnąć do historii o Albercie Severinie, który przez ponad 30 lat był architektem miejskim w przedwojennej Zielonej Górze. Zawdzięczamy mu m.in. szpital, park i szkoły.
Zielonogórskie piwnice winiarskie i lubuskie wino znów przyciągnęły turystów z całej Polski! Na II Lubuskim Festiwalu Otwartych Piwnic i Winnic bawili się ludzie od Szczecina aż po Rzeszów.
Od lat 40. XIX wieku w Zielonej Górze wydobywano węgiel brunatny. Archeolodzy z muzeum w podzielonogórskiej Świdnicy, którzy prowadzą badania przy ul. Kopernika, odkryli fragment lampy górniczej.
Ilu z nas wie, że Zielona Góra pojawiła się w filmie, który zdobył Oscara? Niewielu, prawda? A wydawałoby się, że to powinna być dość powszechna wiedza. Nie przechwalam się, też nie znałem tej historii. O oscarowym filmie z zielonogórskim akcentem dowiedziałem się kilka dni temu, przy okazji informacji o śmierci Gerdy Weissmann-Klein.
Jeszcze w Petropolis ma sen. Wchodzi do dawnego atelier Richarda Oye przy ul. Jedności. Zrywa drewnianą podłogę, obstukuje ściany. Znajduje skrytki, a w nich stare negatywy i zdjęcia, setki zdjęć. 23 grudnia Thamires z mamą Moniką przyjechała z Brazylii do Zielonej Góry szukać śladów przodków.
15 października 1921 r. pierwszy pokaz w Kammerlichtspiele, późniejszej Nysie, zgromadził ponad 600 widzów. Na dużym ekranie oglądali historię o czasach napoleońskich, słuchali też diwy operetkowej z Hanoweru.
Z okazji przelotu nad miastem sterowca "Graf Zeppelin" w mieście wydano słynną pocztówkę, bohaterom nadano nazwy ulic. A czy znacie historię pilota, kapitana Lehmanna? Był żywą legendą niemieckiego lotnictwa.
Zielonogórski browar przy ul. Kożuchowskiej istniał ponad sto lat i niemal zniknął z powierzchni ziemi. O jego świetności i wielkości świadczą podziemia. Zobaczcie je
Kiedy na Facebooku pojawiają się archiwalne zdjęcia Zielonej Góry, komentarze internautów sprowadzają się często wyłącznie do wpisów o pięknym, najwspanialszym na świecie mieście. Patriotyzm lokalny jest bardzo ważny, ale brakuje refleksji nad minionymi czasami.
Obóz pracy w galerii Focus, cmentarz na rondzie PCK... To wielu zielonogórzan wie. A gdzie był dom kata albo "dom kijów"? O tym opowiada nam Igor Myszkiewicz.
Po śmierci Stalina żyło się lżej. Zielonogórzanie i mieszkańcy okolicy zaczęli myśleć o mieszkaniach, zakupach, samochodach. Lekko nie było. Oto krótka zielonogórska kronika z lat 50, gdy miasto liczyło ok. 50 tys. mieszkańców.
Otwarto wystawę Igora Myszkiewicza w Muzeum Ziemi Lubuskiej. Komiks "Zielonogórskie podróże w czasie. Paprochy historii" to wyjątkowa opowieść o mieście. Jest w niej miejsce na żart, ale i trwogę. Na groteskę i ponurość. Mamy mnóstwo zdjęć z wernisażu!
Ile przedwojennej Zielonej Góry nam jeszcze zostało? Wbrew pozorom bardzo mało. Na naszych oczach znika stare miasto, co jest po prostu znakiem czasu. Dlatego polecamy wam panoramy z dawnego Grünbergu. Świata, którego już nie ma.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.