- Zapłodnienie na szkle, transfer, dawstwo, produkcja zarodków i ich zamrażanie. To jest jakby karygodne. Nie rozumiem, dlaczego tak piękny moment dawania życia zamienia się w produkcję ludzi w laboratoriach - mówi radna Katarzyna Chłopecka.
80 tys. zł będzie kosztowała organizowana przez POSUM konferencja na temat ochrony zdrowia, w tym in vitro. A na niej spotkanie z ubiegającym się o reelekcję prezydentem Poznania.
W Szpitalu Południowym na Ursynowie została otwarta miejska poradnia, która pomagać będzie parom mającym problemy z zajściem w ciążę. Drugim krokiem będzie stworzenie tutaj ośrodka in vitro.
Na konwencji zorganizowanej we Wrocławiu przed wyborami samorządowymi 2024 Bezpartyjni Samorządowcy zapowiedzieli wsparcie dla in vitro, a także walkę o czyste powietrze, żłobki, przedszkola i linie kolejowe. Ogłosili, że "Dolny Śląsk jest dumny, bo ma ich", a "ich dziedzictwa nie da się wymazać"
Recepty wydłużały czas, co groziło dokonywaniem aborcji ze wszystkimi tego konsekwencjami - wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny mówił w Senacie o łatwiejszym dostępie do tabletki "dzień po".
Antyaborcjoniści od dawna przekonują, że "życie zaczyna się od poczęcia". Sąd Najwyższy w Alabamie uwzględnił w tej koncepcji zapłodnienie pozaustrojowe, co już rodzi skutki dla par starających się w tym stanie o dziecko.
Matka i córka. Szczęśliwe kobiety. A wszystko za sprawą zespołu prof. Mariana Szamatowicza. To dzięki metodzie in vitro pani Ewa doczekała córki - Magdy.
Nie krył wzruszenia, odbierając tytuł Honorowego Obywatela Białegostoku prof. Marian Szamatowicz. Mówił, że to wyróżnienie, które należy się tak naprawdę całemu zespołowi, z którym pracował przy leczeniu niepłodności metodą in vitro.
Z 20 par, które zakwalifikowały się do rzeszowskiego programu in vitro, siedem spodziewa się dziecka. Mamy informację o siedmiu potwierdzonych ciążach. Mamy 14 szczęśliwych rodziców i zaraz będziemy mieli siedem nowych rzeszowianek lub rzeszowian - mówi Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa.
Można się już zapisywać do trzeciej edycji radomskiego programu refundacji procedur in vitro. A w drodze są już dzieci par, które wzięły udział w poprzedniej edycji. I są niespodzianki.
Od dziewięciu lat radny, były policjant i ekspert z zakresu kryminalistyki Jacek Juszkiewicz jest kandydatem PiS na prezydenta Suwałk. Opowiadał się za wprowadzeniem przez suwalską radę miejską tzw. uchwały anty-LGBT oraz przeciw miejskiemu programowi dofinansowania leczenia niepłodności metodą in vitro.
Metoda bezpośredniego wprowadzania pojedynczego plemnika do komórki jajowej, często stosowana w in vitro, nie musi być korzystna dla każdej pary mającej kłopoty z męską płodnością - twierdzą naukowcy.
W leczeniu niepłodności kluczowe znaczenie ma czas. Klinika Leczenia Niepłodności Gyncentrum w Częstochowie proponuje bezpłatne konsultacje, by można było zgłosić się do programu zaraz, gdy zacznie obowiązywać.
Zaczęło się od 13 prób i śmierci matki. Ale w końcu się udało. Sukces ciąży in vitro u samicy nosorożca białego południowego to szansa na przetrwanie drugiego podgatunku - nosorożca białego północnego.
Od 1 czerwca in vitro znowu ma być refundowane. Jednak pary, które zakwalifikowały się do miejskich programów, nie kryją obaw, bo nie wiedzą, czy będą mogły kontynuować rozpoczęte już procedury.
Białostoccy radni w czasie poniedziałkowej (15 stycznia) sesji nadali tytuł Honorowego Obywatela Białegostoku pionierowi w Polsce leczenia niepłodności metodą in vitro, profesorowi Marianowi Szamatowiczowi.
Za niespełna pół roku zacznie działać państwowy program in vitro, a kolejna edycja radomskiego - już za kilka tygodni. - Nie mieliśmy pomysłu, by z niego zrezygnować, w tym roku te programy powinny się uzupełniać - mówi wiceprezydentka Marta Michalska-Wilk.
Profesor Marian Szamatowicz dołączy do grona honorowych obywateli miasta. "Zasiądzie" wśród polityków, duchownych, artystów. Będzie siedemnastym obywatelem, którym chlubi się Białystok.
Pacjentki z rozpoznaniem onkologicznym stoją przed swego rodzaju ścianą, za którą nie widzą niczego innego. Możliwość zachowania płodności daje im inną perspektywę niż tylko choroba, i wiarę, że da się tę przeszkodę pokonać - mówi dr Piotr Lepka, ginekolog-onkolog z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii we Wrocławiu.
- Dzięki in vitro w Łodzi urodziło się 494 dzieci, od początku programu było 696 ciąż, blisko 1400 zrealizowanych procedur - wylicza Adam Wieczorek, wiceprezydent Łodzi. - Te liczby to jest miara szczęścia, które mogliśmy dać parom z Łodzi.
- Jeżeli odrzuci się prawo naturalne połączone z prawem Bożym, a przyjmie tylko prawo stanowione przez państwo większością głosów parlamentarnych czy samorządowych, to za legalne trzeba by uznać również Holokaust na narodzie żydowskim, Katyń na polskich żołnierzach czy morzenie głodem ludności ukraińskiej - głosił w Boże Narodzenie na Jasnej Górze metropolita częstochowski abp Wacława Depo.
Z programem dotyczącym finansowania in vitro będziemy gotowi na wiosnę, refundacja będzie dostępna od 1 czerwca - zapowiedziała ministra zdrowia Izabela Leszczyna. O tym, kto i na jakich zasadach będzie mógł skorzystać z refundacji, zdecyduje zespół ekspertów.
Andrzej Duda zlekceważył i upokorzył gorliwego sympatyka PiS na oczach całego kraju.
Radna Katarzyna Chłopecka wciąż walczy z in vitro. Najpierw wystąpiła z wnioskiem na sesji o usunięcie z porządku obrad projektu rezolucji w sprawie in vitro, a teraz napisała list do prezydenta Torunia, w którym prosi o uruchomienie programu leczenia niepłodności metodą naprotechnologii.
Kto może sądzić prezydenta Andrzeja Dudę za podpisanie ustawy o finansowaniu in vitro? - "Tylko biskup rzymski ma prawo sądzić sprawy grzechu i kar z tym związanych w stosunku do tych, którzy sprawują najwyższą władzę państwową". Siłą rzeczy mamy do czynienia z prezydentem oraz parlamentarzystami i członkami rządu - mówił teolog ks. prof. Piotr Kieniewicz w Radiu Maryja.
Szef Konferencji Episkopatu Polski mówił wcześniej, że zawetowanie ustawy "wymaga odwagi". Podejście do in vitro tłumaczy niezrozumieniem tematu i spłyceniem go do aspektu, że lepiej, żeby dzieci były, niż żeby ich nie było.
Radio Maryja Tadeusza Rydzyka krytykuje prezydenta Andrzeja Dudę za podpis pod nowelizacją ustawy o finansowaniu in vitro ze środków publicznych.
W 2024 r. budżet na in vitro wyniesie we Wrocławiu 2 mln zł zamiast dotychczasowych 800 tys. zł. Wrocław zmienia zasady programu. Ma być "no limit", z wyższą dotacją dla par starających się o dziecko. Władze miasta zapowiadają, że jeśli będzie potrzeba, wyłożą dodatkowe pieniądze.
Zgodnie z ustawą państwo ma przeznaczać nie mniej niż 500 mln zł rocznie na refundację leczenia niepłodności metodą in vitro.
- Ludzkie życie jest wartością podstawową i niezbywalnym dobrem - przekonuje prezydenta szef Konferencji Episkopatu Polski. Przyznaje, że zawetowanie ustawy "wymaga odwagi".
Przez osiem lat państwo nie finansowało in vitro. Na własną rękę robiło to województwo lubuskie. Z marszałkowskiego programu urodziło się prawie 140 dzieci - mówi Elżbieta Polak, była marszałek lubuska, dziś posłanka KO.
W odpowiedzi na przyjętą przez Sejm i Senat ustawę o publicznym finansowaniu metody in vitro, Wojownicy Maryi zwołali w całym kraju procesje pokutne. W Warszawie spotkali się po mszy i przeszli pod kościół Paulinów
Nie będę udawać, że nie jest mi błogo, gdy czytając artykuły ultrakonserwatywnych, katolickich dziennikarzy i publicystów, czuję w nich wyraźny zapach paniki.
Radni klubu Koalicji Obywatelskiej Rady Miasta Białegostoku złożyli wniosek o nadanie profesorowi Marianowi Szamatowiczowi tytułu Honorowego Obywatela Białegostoku. Pomysł zgłosił kilka dni temu poseł Krzysztof Truskolaski.
Ustawa o budżetowej refundacji in vitro była pierwszą, którą zajął się Sejm nowej kadencji. Dziś przyjął ją Senat. Program ma się rozpocząć 1 czerwca 2024 r.
Dolny Śląsk wreszcie doczekał się programu in vitro, cała Polska też - decyzją Sejmu. Czy to się nie wyklucza?
- Na początku może się okazać, że 500 mln zł rocznie przeznaczone na in vitro okaże się niewystarczające. Z czasem sytuacja się unormuje i kwota zapisana w ustawie może pokryć wszystkie potrzeby - mówi Marta Górna, prezeska Stowarzyszenia na rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji "Nasz Bocian".
Sześć dolnośląskich samorządów dostanie dofinansowanie na program in vitro. To niemal historyczne wydarzenie, bo PiS i Bezpartyjni Samorządowcy blokowali go przez lata.
- Będę konsekwentnie przypominać posłom PSL-u i Polski 2050, jak wiele głosów zawdzięczają kobietom. W ich elektoratach większość również opowiada się za legalną aborcją - mówi Jolanta Niezgodzka, najmłodsza posłanka z Wrocławia, debiutująca w Sejmie.
Program finansowania leczenia niepłodności metodą in vitro działa w Opolu od trzech lat. Miasto przeznaczyło na ten cel blisko 465 tys. zł. W budżecie miasta przewidziano także środki na przyszły rok. W Sejmie zdecydowano jednak, że in vitro będzie finansowane z budżetu państwa.
Copyright © Agora SA