Planowanie przestrzenne w polskich miastach nie wychodzi najlepiej, więc może lepiej by było, gdyby to sztuczna inteligencja tym się zajęła? - Sztuczna inteligencja bazuje na algorytmach wynikających z doświadczeń i informacji przesyłanych przez ludzi. Jest w stanie przetwarzać, natomiast nie wykreuje niczego nowego - mówi dr Anna Brdulak z Politechniki Wrocławskiej.
Wygoda, dostępność, prestiż - jest wiele powodów przemawiających za uczynieniem miast inteligentnymi. Ale jest też druga strona - poznali ją już Amerykanie.
Chciałbym, żeby ludzie mieli większą świadomość, do czego może służyć technologia. Że nasze dane mogą bardzo pomóc w sytuacjach kryzysowych, ale także w codziennym życiu - mówi dr Aleksander Orłowski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.