2,5 tys. zł - tyle miała zarobić z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej była już szefowa płockiej izby wytrzeźwień. Sęk w tym, że w świetle prawa - przekonują w ratuszu - nie mogła jej prowadzić.
We Wrocławiu rozpoczął się proces ws. śmierci Dmytra Nikiforenki. - Nie zabiłem. Jeśli zabiłem, to nieumyślnie. Próbowałem go dociskać, żeby nie zrobił sobie krzywdy - mówił prokuraturze były już policjant Rafał P. Sanitariusz Konrad K. na pierwszym przesłuchaniu płakał. - To było traumatyczne przeżycie, chciałem to wyrzucić z głowy - mówił.
Procesu po zatłuczeniu we wrocławskiej izbie wytrzeźwień 25-letniego Dmytra Nikiforenki mogłoby nie być, gdyby nie tekst "Wyborczej". Ujawniliśmy, że Ukrainiec nikogo nie atakował, był za to bestialsko bity i duszony.
Jeszcze w październiku 2021 r. pobyt na izbie wytrzeźwień na Kolskiej kosztował 316 zł, a wiosną 2022 r. zdrożał do 343 zł. Teraz zdrożeje jeszcze bardziej.
O 50 zł w 2023 roku wzrosła opłata za pobyt w toruńskiej izbie wytrzeźwień. Pacjent płaci 340 zł za dobę. Jest to jednocześnie niemal maksymalna kwota, jaką może wynieść taka opłata. Ministerstwo Zdrowia górną granicę ustaliło na poziomie 343,54 zł.
Radni mają zdecydować o nowych opłatach za pobyt w izbie wytrzeźwień. Jest gotowa propozycja.
Stawka lada moment wzrośnie o 50 zł, będzie tylko o 1 gr niższa od maksymalnej ustalonej przez ministra zdrowia.
Jest akt oskarżenia w sprawie śmiertelnego pobicia obywatela Ukrainy Dmytra Nikiforenki we wrocławskiej izbie wytrzeźwień. Trzej policjanci i dwaj opiekunowie z izby bili mężczyznę pięściami i pałkami, siadali na nim i dusili. Prokuratura oskarża też funkcjonariusza, który się przyglądał, i lekarkę.
Policjanci i pracownicy izby wytrzeźwień de facto udusili młodego Ukraińca Dmytra Nikiforenkę - ustaliła szczecińska prokuratura. Ofiara była katowana nawet wtedy, gdy była już przypięta pasami do posłania.
Do Rady Miejskiej w Bielsku-Białej wpłynął projekt uchwały podnoszącej opłaty za pobyt w Ośrodku Przeciwdziałania Problemom Alkoholowym.
- Zostałem skazany za Międlara i tego polityka PiS, Dominika Tarczyńskiego - mówi Krzysztof. W ramach kary miał pracować społecznie w izbie wytrzeźwień we Wrocławiu. Nie został jednak przyjęty.
Na razie chodzi o prace przygotowawcze, opracowanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej budowy Płockiego Ośrodka Pomocy Osobom Nietrzeźwym i Uzależnionym - pod taką nazwą w przyszłości ma działać izba.
Od stycznia 2023 roku wzrośnie opłata za pobyt w izbie wytrzeźwień w Sosnowcu. Nowa stawka to 330 złotych za dobę.
Jeszcze w lipcu wzrosną stawki za pobyt w izbie wytrzeźwień w Opolu. Ratusz zakłada wprowadzenie maksymalnych dozwolonych stawek i wszystko wskazuje na to, że radni projekt uchwały przyjmą.
63-letni bezdomny wszczął awanturę w noclegowni w Katowicach. Kiedy policjanci odwozili go do izby wytrzeźwień, wyciągnął 100 zł. - Panowie, to dla was i zapominamy o sprawie - zaproponował. Grozi mu 10 lat więzienia.
Zeszłoroczny koszt pobytu jednej osoby w izbie wynosił 835,40 zł. Nie każdy jednak opłacił rachunek. Ściągalność należności była na poziomie 23,4 proc. Dodajmy, że bywało gorzej, kiedy udawało się pozyskać zaledwie 14 czy 16 proc.
W 2019 r. Ambulatorium dla Nietrzeźwych w Olsztynie przyjęło 4606 osób, z których prawie połowa to bezdomni. Sprawdziliśmy statystyki kolejnych lat.
Rada miasta zwiększyła opłatę za pobyt w izbie wytrzeźwień. Przy okazji dowiedzieliśmy się, ile osób bez ponaglania opłaca pobyt w tym miejscu.
Inflacja daje się we znaki na każdym kroku. Tym razem Rada Warszawy zdecydowała o kolejnym już podwyższeniu cen za nocleg w izbie wytrzeźwień przy ul. Kolskiej.
Wrocławska prokuratura poinformowała, że są już wstępne wyniki sekcji zwłok dwóch mężczyzn, których policja zawiozła do izby wytrzeźwień. Jeden z nich zmarł pod koniec grudnia, drugi na początku stycznia.
Pod koniec grudnia i na początku stycznia w izbie wytrzeźwień we Wrocławiu zmarły dwie osoby. Policja wydała w tych sprawach oświadczenie: - Wstępne czynności, których celem było sprawdzenie działań podejmowanych przez funkcjonariuszy, nie wykazały nieprawidłowości.
We wrocławskiej izbie wytrzeźwień zmarł 52-letni mężczyzna. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną była niewydolność krążenia, ale okoliczności zdarzenia bada prokuratura.
Mieszkańcy Sosnowca wydają z każdym rokiem więcej na alkohol, a miasto zwiększa wydatki na rozwiązywanie problemów z nim związanych. Mieszkańcy znaleźli też sposób na "nocną prohibicję".
Rada miasta uchwaliła wyższe stawki za pobyt w izbie wytrzeźwień przy ul. Kolskiej. Będzie to teraz jeden z droższych "hoteli" w Warszawie.
Ponad dwa miesiące wystarczyły śledczym prokuratury do postawienia zarzutów za śmierć Dmytro Nikiforenki we wrocławskiej izbie wytrzeźwień. Dla urzędu miasta okazał się to jednak zbyt krótki okres do wyciągnięcia jakichkolwiek wniosków.
Są zarzuty za śmierć Ukraińca Dmytra Nikiforenki, m.in. znęcania się oraz pobicia ze skutkiem śmiertelnym dla trzech policjantów i dwóch pracowników izby wytrzeźwień. Jest też zarzut braku nadzoru dla czwartego policjanta. I zarzuty fałszowania dokumentacji dla dwóch pracowników izby oraz niesprawdzania stanu zdrowia pobitego Ukraińca przez lekarkę.
25-letni Ukrainiec zmarł po tym, jak był rażony gazem i bity przez policjantów we wrocławskiej izbie wytrzeźwień. Przeniesienie śledztwa do Szczecina okazało się zwrotem w tej sprawie.
W czwartek, 7 października szczecińska prokuratura zatrzymała osiem osób związanych ze sprawą Dmytra Nikiforenki, który pod koniec lipca zmarł w izbie wytrzeźwień we Wrocławiu.
Trzeci policjant został zwolniony ze służby po śmierci Dmytra Nikiforenki, który w lipcu zmarł po przewiezieniu do wrocławskiej izby wytrzeźwień.
Danuta Gadziomska była szefową izby wytrzeźwień w Toruniu od 1998 r.
Lewica złożyła wniosek o pilną kontrolę Komendy Głównej Policji w Komendzie Miejskiej Policji we Wrocławiu w związku ze śmiercią 25-letniego Dmytra Nikiforenki w izbie wytrzeźwień.
Trudno nie mieć wrażenia, że oprawcy torturowali Dmytra, bo był Ukraińcem. Dla nich obcym w ich kraju, w ich mieście. A więc gorszym, wobec którego można sobie pozwolić na więcej.
Śmierć Ukraińca we Wrocławiu. Rozmawialiśmy z kolegami z pracy Dmytra Nikiforenki, ofiary policyjnej interwencji we wrocławskiej izbie wytrzeźwień.
- Prowadziłam szkolenia dla policji. Nie spotkałam tam ludzi, którzy mieliby problem z obywatelami innej narodowości - mówi Anna Trylińska, prawniczka działającego we Wrocławiu Instytutu Praw Migrantów.
25-letni Ukrainiec zmarł po przewiezieniu przez policję do izby wytrzeźwień we Wrocławiu. Zatrudniony tam ratownik medyczny Konrad K. był jedną z osób, które biły Dmytrę Nikiforenkę.
Sejmowa komisja w czwartek, 2 września zajmowała się tragiczną śmiercią Bartosza S. z Lubina, który zmarł podczas lub po policyjnej interwencji. Informację o sprawie przekazywali posłom przedstawiciele policji i prokuratury. W parlamencie byli też bliscy Bartosza S. oraz ich pełnomocnicy.
Śmierć Ukraińca podczas interwencji policji we Wrocławiu w izbie wytrzeźwień. 25-letni Dmytro Nikiforenko - co potwierdza monitoring, do którego dotarła "Wyborcza" - był rażony gazem, okładany pięściami i pałką oraz duszony przez policjantów i pracownika izby.
Nie żyje mężczyzna przywieziony przez policję do wrocławskiej izby wytrzeźwień. Zmarł zaraz po interwencji czterech policjantów.
Szereg przewinień z jazdą bez uprawnień pod wpływem alkoholu na czele popełnił 36-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego, który najpierw wszczął awanturę na stacji paliw w Świlczy, a potem odjechał autem z miejsca zdarzenia. Czwartkowy wieczór źle będzie wspominał również pasażer w aucie 36-latka.
I z pewnością wyższa niż za nocleg w dwuosobowym pokoju.
Copyright © Agora SA