Czy kierowca Jakub Przygoński po czwartym miejscu w 2019 r. ma szansę na zwycięstwo w edycji, która zaczyna się w niedzielę?
Zaczął wspaniale, od trzeciego miejsca na pierwszym etapie. Wczoraj sporo stracił, ale wciąż może poprawić piąte miejsce z ubiegłego roku.
- To był niesamowity start. Postawiliśmy wszystko na jedną kartę i to się bardzo opłaciło - mówił na mecie Jakub Przygoński. 33-latek okazał się bezkonkurencyjny podczas 10. edycji rajdu Columna Medica Baja Poland 2018.
Jakub Przygoński wygrał pierwszy odcinek specjalny Columna Medica Baja Poland. To ważna informacja, ponieważ Polak walczy o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Po dwóch tygodniach spędzonych na drogach i bezdrożach Ameryki Południowej i przebyciu blisko 9 tys. km uczestnicy jubileuszowej edycji dotarli z peruwiańskiej Limy przez Boliwię do argentyńskiej Cordoby.
Rajd Dakar wjechał do Boliwii. - Boliwia słynie z tego, że jest wysoko położona, odcinki mieliśmy na wysokości 4 tys m n.p.m. Na tych wysokościach ciężki jest oddech, samochód ciężej jedzie. Niektórzy zawodnicy mają problem z chorobą wysokościową. My z Andriejem dobrze się czujemy. Tak naprawdę teraz, od odcinków w Boliwii zaczyna się Dakar - komentuje Jakub Przygoński, który startuje w tegorocznym rajdzie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.